Spacery bez smyczy

Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: Ania W »

wszoleczek - moim zdaniem duuuużo za szybko idziesz z gwizdkiem.
Zerknij na opis wrzucony przez hanię - tam wszędzie jest po kilkaset prób.
Zanim się wyjdzie w teren z gwizdkiem myślę że może minąć miesiąc a może i dwa...a może i dłużej.
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: wszoleczek »

Właśnie będą już prawie 2 miesiące od rozpoczęcia treningu z gwizdkiem. Dziennie robimy 100 powtórzeń. Na podwórku reaguje elegancko. W terenie nawet powtarzałam pierwszy etap (stoję przed psem, gwizdek, smakołyk) i nie zdążyłam nawet dać psu smakołyk, bo w sekundzie był gdzieś indziej :mysl_1: .
Może to również wina tego, że go nie puszczam luzem, bo ma nadmiar energii a na lince się nie wyszaleje :zdziw_4:
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: Ania W »

Hmmm....a to już specjalista musi się wypowiedzieć ;)
Miałam wrażenie że krócej gwiżdżesz ;)
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: wszoleczek »

Ania W pisze: Miałam wrażenie że krócej gwiżdżesz ;)
Nie pamiętam dokładnie od kiedy gwiżdżę. Koleżance zleciłam odebranie gwizdka 6 stycznia :) Więc przed połową stycznia już gwizdałam.

Najwidoczniej Nero potrzebuje więcej czasu. On jest na widok wszystkiego bardzo podniecony, więc wszystko go rozkojarza :gleba:
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
Czata
Posty: 846
Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 07:31
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Wrocław

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: Czata »

My ćwiczymy gwizdek kiedy się da. Pomimo tego,że już wychodzimy w teren, to i w domu również od czasu do czasu gwiżdżę :fiufiu:
Zauważyłam,że kiedy szykujemy się na spacer Czata wyraźnie się ożywia,gdy biorę smycz z gwizdkiem.Potem, kiedy ją puszczam ze smyczy, od razu na nią gwiżdżę i dostaje smakołyk.Traktuję to jako przypomnienie,że jak będzie wracać to zostanie nagrodzona.Prawie zawsze reaguje natychmiast. Zdarza się niekiedy i tak,że pochłonięta czymś przychodzi dopiero na drugi lub trzeci gwizdek.
Przed nami jeszcze dużo ćwiczeń,ale poprawa jej zachowania jest ogromna.Potrafi już zostawić coś co znalazła i nie wchodzi do zakazanych, cuchnących miejsc(np.kanał odprowadzający ścieki do Odry) :brawo_1:
Jagoda z Czatą Nowogary i Poraj z Zadrą-Esterą z Ogarów z Kniei
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: wszoleczek »

Jakie smaczki stosujecie przy szkoleniu na gwizdek? U mnie był etap parówek, szynki, kiełbasek. Zmieniam co jakiś czas, ale widzę, że Nera już nie ruszają takie smaczki :niewka:
Macie coś sprawdzonego?
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: hania »

Mieszanka wszystkiego.
A jak ostro ćwiczę to ćwiczymy zamiast posiłków - całą michę pies je z ręki za reakcję na gwizdek.
Awatar użytkownika
skogspokelse
Posty: 159
Rejestracja: piątek 16 sty 2009, 17:46
Gadu-Gadu: 8206636
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: skogspokelse »

Ja kupowałam czasem w sklepie z wędlinami skrawki wędlin-tam była mieszanka wszystkiego (tylko te z przyprawami wywalałam). Mój pies świetnie na to pracował, bo cały czas czekał jaki będzie następny smaczek :)
A wcześniej na ugotowane kurze serduszka i też było wspaniale dopóki się nie znudziło ;)
Awatar użytkownika
Czata
Posty: 846
Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 07:31
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Wrocław

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: Czata »

Taka byłam zadowolona z sukcesu, a tu masz :zly2:
W poniedziałek rano znów pojawił się śnieg i moja psica zgłupiała. :gleba:
Wiadomo, jak to jest rano - wszystko wyliczone w czasie. Ona natomiast miała to gdzieś.Najpierw szalała w śniegu sama, potem pojawił się jeden, potem drugi kolega. Kończył się mój czas, a ona rozbawiona, ani myślała wracać. Nie reagowała na gwizdek. Potem coś dotarło do niej,że źle zrobiła i bała się wrócić. Musiałam ściągnąć posiłki i kiedy pojawił się syn, od razu do niego podbiegła. Bała się, bo musiała wyczuć w moim głosie podenerwowanie.
Zatem, ćwiczymy znowu w domu :uff:
A już było tak pięknie :marzyc_2: :zly2:
Jagoda z Czatą Nowogary i Poraj z Zadrą-Esterą z Ogarów z Kniei
Awatar użytkownika
ogończyk
Posty: 1132
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
Kontakt:

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: ogończyk »

hania pisze: całą michę pies je z ręki za reakcję na gwizdek.
O! To, to to ! Z ręki Pana smakuje inaczej. Ja nagradzam swoje suchym chlebem. Pzdr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
ODPOWIEDZ