Spacery bez smyczy

Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: hania »

W związku z dużym zainteresowanie wklejam instrukcję tutaj:

Przywołanie awaryjne

Do przywołania psa w sytuacjach awaryjnych musimy wypracować sobie, opierając się na zasadach warunkowania, zupełnie inny sygnał - np. dźwięk gwizdka, który przypięty do smyczy, będziemy mieć pod ręką na każdym spacerze.

Uwarunkowane przywołanie awaryjne – na zasadzie odruchu-
ma tę przewagę nad przywołaniem zwykłym, że pies zawracając do nas nie zastanawia się nad tym, co słyszy i co jest dla niego korzystniejsze.

• Rozpoczynamy warunkowanie dźwięku gwizdka karmiąc psa smakołykami. Gwiżdżemy i podajemy psu smakołyk.
Pierwszy etap powinniśmy zakończyć po kilkuset powtórkach. Smakołyki wydajemy jeden za drugim i sto powtórzeń powinno zająć raptem parę minut.

• Przechodząc do kolejnego etapu zaczynamy powoli chodzić tyłem i gwizdać dokładnie w momencie, kiedy pies wykonuje ruch w naszą stronę. Po gwizdnięciu natychmiast podajemy smakołyk. Tak chodząc tyłem po mieszkaniu robimy kolejne kilkaset powtórek.

• Po zakończeniu tego etapu możemy rozpocząć przywoływanie gwizdnięciem psa znajdującego się w tym samym pokoju co my. Kiedy pies się zjawi przy nas, nagradzamy go ZA KAŻDYM RAZEM smakołykiem. To ćwiczenie również powtarzamy wielokrotnie.

• Następnym krokiem będzie przywoływanie psa z innego pokoju. I robimy kolejne kilkaset powtórek.

Kryteria podnosimy bardzo powoli!
Jeżeli zdarzy się, że na jedno gwizdniecie pies przy nas „nie wyrośnie”, to cofamy się o jeden etap i ponownie wielokrotnie go powtarzamy.


• Wyprowadzamy zachowanie na dwór: na początek wybieramy odludne, nudne z punktu widzenia psa miejsce. Dajemy mu się spokojnie zapoznać z terenem. Po pewnym czasie, gwiżdżemy. Pies powinien się błyskawicznie stawić przy nas, co nagradzamy sowicie smakowitym kąskiem lub energiczną zabawą. Powtarzamy wielokrotnie. 


Przenosząc zachowanie na dwór pamiętamy o tym, że nie możemy sobie pozwolić na gwizdnięcie, które nie wywoła prawidłowej reakcji psa. Najtrudniej jest umieć właściwie ocenić, jak wysoko możemy podnieść kryteria.

• Kiedy mamy pewność, że działanie gwizdka jest absolutnie skuteczne w warunkach braku jakichkolwiek rozproszeń, znowu powoli podnosimy kryteria i zaczynamy ćwiczenia w miejscach, gdzie pojawiają się sytuacje bardziej dla psa atrakcyjne-ciekawy zapach, inne psy-na początek z dużej odległości. I stopniowo podnosimy kryteria.

Po zakończeniu nauki przywołania, co pewien czas używamy gwizdka zupełnie bez przyczyny mając dla psa w zanadrzu zawsze coś niezmiernie dla niego atrakcyjnego.

 Podczas pracy absolutnie nie wolno skracać ani przeskakiwać poszczególnych etapów.
 Każdy etap wypracowujemy wielokrotnymi powtórzeniami.
 Nagrody powinny być bardzo atrakcyjne: super smaczki, zabawa zabawką etc.
 Pamiętajmy, że nie pracujemy z psem, ale z jego mięśniami i wrażenie ze „on już rozumie” jest mylące.
 Jest to podstawowa, najważniejsza komenda, która zapewnia psu bezpieczeństwo.
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: hania »

I parę uwag do instrukcji:
- pamiętajmy, że o atrakcyjności nagrody decyduje ten kto ją dostaje a nie ten kto daje - wydaje się to oczywiste, ale z naszych doświadczeń wynika, że wcale nie jest
- pamiętajmy, że to co pies chętnie je w misce niekoniecznie jest super nagrodą na spacerze
- przy nauce gwizdka naprawdę są potrzebne setki i tysiące powtórzeń
- bardzo trzeba uważać, żeby nie zepsuć komendy przez użycie jej zanim pies będzie jej super nauczony - jeżeli pies nie do końca nauczony pies przekona się, że może nie wykonać komendy musimy naukę zacząć od początku

Bardzo proszę o niekopiowane i nieprzyklejanie tekstu z poprzedniego postu bez porozumienia z nami.
Awatar użytkownika
MAsop
Posty: 526
Rejestracja: sobota 18 kwie 2009, 14:15
Gadu-Gadu: 0

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: MAsop »

dziękujemy bierzemy się do pracy (my poszlismy zdecydowanie na skroty) wracamy do zabawy w pokoju
pozdrawiamy
Obrazek
Awatar użytkownika
ania N
Posty: 5017
Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Nasiłów /Puławy

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: ania N »

O jak fajnie Haniu. My akurat zaczęliśmy pracę z gwizdkiem, i psem ale jesteśmy jeszcze na etapie domu. :D :D :D
W międzyczasie okazało się że musimy mieć dwa gwizdki o tej samej tonacji - jeden dla męża i jeden dla mnie (trudno korzystać z tego samego jak jedna osoba jest np. chora) Ja właśnie czekam na dostawę mojego. :zly3:
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."

https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Czata
Posty: 846
Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 07:31
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Wrocław

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: Czata »

Haniu, bardzo dziękuję za wskazówki.
Od kilku dni już nie używałam gwizdka, bo i tak raczej nie działał. :zly2:
Teraz dostrzegam, że faktycznie musiałam przeoczyć jakiś moment i pozwoliłam Czacie na nieposłuszeństwo. :gleba: Dlatego musimy zacząć, tak jak napisałaś, od początku.

Teraz tylko pachnąca wędlinka i jazda do roboty :fiufiu: :fiufiu: :fiufiu:
Jagoda z Czatą Nowogary i Poraj z Zadrą-Esterą z Ogarów z Kniei
Awatar użytkownika
Czata
Posty: 846
Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 07:31
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Wrocław

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: Czata »

Ćwiczymy posłuszeństwo, przychodzenie na sygnał gwizdka.
Dzisiaj podjęłyśmy próby w terenie :psiako: Ogólnie idzie nam dobrze. Na spacerach Czata bardziej się pilnuje i reaguje na przywołania :happy3:
Bardzo często podbiega i patrzy mi w oczy czekając na nagrodę :marzyc_2:
Załączniki
DSCN3759.JPG
Jagoda z Czatą Nowogary i Poraj z Zadrą-Esterą z Ogarów z Kniei
Awatar użytkownika
Czata
Posty: 846
Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 07:31
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Wrocław

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: Czata »

W oczekiwaniu na smakołyk
W oczekiwaniu na smakołyk
DSCN3757.JPG (80.5 KiB) Przejrzano 2001 razy
Jagoda z Czatą Nowogary i Poraj z Zadrą-Esterą z Ogarów z Kniei
Awatar użytkownika
Czata
Posty: 846
Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 07:31
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Wrocław

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: Czata »

Haniu stosujemy się do Twoich wskazówek.
Jesteśmy na etapie przywoływania w terenie. Widzę zdecydowaną poprawę posłuszeństwa. Czata na sygnał gwizdka już potrafi zrezygnować nawet z jakiegoś znalezionego paskudztwa i wrócić do mnie :happy3:
Jagoda z Czatą Nowogary i Poraj z Zadrą-Esterą z Ogarów z Kniei
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: hania »

Super, bardzo się cieszę i trzymam kciuki za dalszy ciąg :silacz:
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: wszoleczek »

Dzisiaj miałam spacer bez smyczy niezaplanowany :strach_2: . Nero tak szarpnął linkę, że w końcu kantarek się poddał. Nero kawałek poszedł za zapachem, ale chyba nie miał świadomości, że jest wolny i wrócił do mnie na zawołanie :uff: .
Jutro idziemy z Luną i się bardzo zastanawiam nad puszczeniem go luzem. Bo może nawet gdy mnie nie posłucha i nie przybiegnie, to będzie leciał za Luną :mysl_1: .

Z gwizdkiem mamy pewien problem. Trenuję go jeszcze na naszym terenie, ale na spacerze nie reaguje. Robie trzy próby w momentach bardzo nudnych, a on po prostu patrzy się na mnie, kawałek wraca, ale po drodze jest coś ciekawszego i skręca :zly2: . No i po takich 3 próbach wracamy do podwórka. Po pewnym czasie znowu próba i to samo... Nawet na szynki i toruńską nie leci :zly3:
Natalia i Nero
ODPOWIEDZ