Wsiadanie do pociągu

Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Wsiadanie do pociągu

Post autor: Aszemi »

Wysiadając musisz uważać na łapy psa żeby mu paznokcie nie utknęły w metalowych schodkach a konkretnie dziurkach.
Jeśli chodzi o obroże czy szelki to ja zawsze miałam na obroży jednak do wsiadania i wysiadania mocno zapiętą o min jedną dziurkę ciaśniej.
No i pierwszy raz istnieje opcja że będziesz musiała ją wsadzić do tego pociągu bo to nowe duże hałaśliwe itd ;)
Powodzenia
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Awatar użytkownika
Ola_Aria
Posty: 185
Rejestracja: niedziela 21 gru 2008, 18:23
Gadu-Gadu: 1660343

Re: Wsiadanie do pociągu

Post autor: Ola_Aria »

monik - nie mogę się z Tobą do końca zgodzić. Ja jechałam z Arią 3 razy pociągiem. W różnym wieku. Pierwszy raz miała kilka miesięcy, potem niecały rok, potem z półtora. Wszystko było OK. Pies zachowywał się IDEALNIE. Za 4 razem jechałam tylko 100 km, a Aria zaczęła dyszeć, oblizywać się, popiskiwać i widać było, że jej ta jazda nie na rękę. Czy to oznacza, że nie jest zsocjalizowana czy może źle wychowana? Dla mnie po prostu nie miała dnia. Nie mam czasu ani możliwości, żeby co tydzień z psem pociągiem jeździć :gleba: , a jeśli byłabyś pasażerką tego przedziału pomyślałabyś pewnie, że mam niewychowanego psa :zly2: .

A wracając do tematu. Też uważam, że lepiej wsiadać ZA psem. Wtedy jest mniejsze prawdopodobieństwo, że się wydostanie z obroży. Mi nie raz z Arią ludzie pomagali - najczęściej wysiadać :) I to nie tylko faceci, nawet kobietki brały sucza na ręce - pomimo mojego "poradzę sobie, dziękuję" :P A przy wsiadaniu niestety muszę Arię podsadzać, bo jak podjeżdża ten wielki straszny pociąg to nie ma szans, żeby sama wskoczyła. A wyskok ma dość pokaźny, także jest to tylko i wyłącznie kwestia strachu. I ja jej się nie dziwię - sama nie mam zaufania do PKP :D
zAPRASZAM NA ARIOWEGO BLOGA :)

http://www.forum.polskigonczy.avx.pl/vi ... 14&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
trusiak
Posty: 413
Rejestracja: środa 05 maja 2010, 20:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Katowice, czasem Libiąż

Re: Wsiadanie do pociągu

Post autor: trusiak »

Powiem Wam, że było prawie idealnie. Mira w sumie jechała 2 razy ( w obie strony) i nie było źle. Za pierwszym razem sama wskoczyła pięknie do pociągu. Wystraszyła się troszkę tej maszyny, ale nie było tragedii. W pociągu była grzeczniutka (oprócz "incydentu" z podpitymi i dość głośnymi pasażerami, których nieomieszkała obszczekać). Za drugim razem najadłam się strachu, bo pies podczas podjazdu pociągu uwolnił się z szelek!!!! Ale wcześniej coś mnie natchnęło i przypięłam ją do kantarka. W sumie do pociągu dała sie zaciągnąć i znowu sama wskoczyła. Podczas jazdy było spokojnie, chociaż juz mniej jej sie podobało. Przy wysiadaniu ani w jedną ani w drugą stronę nie było problemu.
Obrazek
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Wsiadanie do pociągu

Post autor: wszoleczek »

Wszystko idealnie (nie licząc szelek- może były źle dopasowane? zbyt luźne?), ale pewnie swoje przeżyłaś ;)
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
trusiak
Posty: 413
Rejestracja: środa 05 maja 2010, 20:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Katowice, czasem Libiąż

Re: Wsiadanie do pociągu

Post autor: trusiak »

Chyba szelki jednak były za luźne... następnym razem bardziej zwrócimy na to uwagę.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Wsiadanie do pociągu

Post autor: Ania W »

Ja mam bardzo ograniczone zaufanie jeżeli chodzi o szelki - pewnie nie wszystkie modele są takie same i nie wszystkie psy...ale Łoza błyskawicznie opuszczała każdy model jaki miała i każdy rozmiar ;)
Po prostu wychodziła z nich cofając się.
W sytuacjach kiedy chcę mieć pewność, że będę miała nad nią 100% władzy wybieram zdecydowanie obrożę półzaciskową (żeby nie wysnęła głowy).
Awatar użytkownika
trusiak
Posty: 413
Rejestracja: środa 05 maja 2010, 20:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Katowice, czasem Libiąż

Re: Wsiadanie do pociągu

Post autor: trusiak »

Te szelki są o tyle wygodne, że mają uchwyt i właśnie dlatego je kupiliśmy. Ale faktycznie- wystarczy mocne wycofanie się i psa w szelkach nie ma, ale teraz probujemy z mocniejszym zapięciem.
Obrazek
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Wsiadanie do pociągu

Post autor: wszoleczek »

Chcę zapytać tych bardziej obytych czy trzeba mieć książeczkę zdrowia ze sobą jak się podróżuje pociągiem, czy można z psem jechać w przedziale 'dla rowerów' i czy faktycznie bilet kosztuje 4zł niezależnie gdzie się jedzie :mysl_1:
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
MAsop
Posty: 526
Rejestracja: sobota 18 kwie 2009, 14:15
Gadu-Gadu: 0

Re: Wsiadanie do pociągu

Post autor: MAsop »

witam
Szyszka podróżuje pociagiem średnio raz w miesiącu więc jestemy ekspertami:)
Po pierwsze rzezyczwiscie lepiej wsiadac za psem unikajac pośpiechu i paniki u nas za wskoczenie na poczatku byl smakołyk teraz tylko pochwala.
Co do wymogów formalnych wyglada to tak: pies ma byc pod kontrolą smycz i w kagańcu (formalnie!) opiekun na żądanie musi okazać swiadectwo szczepienia przeciwko wściekliznie. Konduktor może ale nie musi wskazać miejsca dla psa i przewodnika tzn takie w ktorym pies nie bedzie nikomu przeszkadzac. Co do cen: pociagi Regio Arriva itp (stare osobowe) pies 4 zł bez względu na odległość. Pociągi TLK, Intercity i wszystkie tzw szybsze 15 zł bez względu na odległość. To chyba wszystko, milej podróży!
Obrazek
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Wsiadanie do pociągu

Post autor: wszoleczek »

MAsop :szacun_1:
Już bym się kłóciła o te 4zł w TLK :tia:
Jest wagon do przewozu rowerów- coś czuję, że tam wylądujemy :happy3:
Natalia i Nero
ODPOWIEDZ