Skakanie na drzwi

[Białe Łąki]

Jak tego oduczyć? Zasadniczo wie, że nie powinien i że ma dawać głos - zazwyczaj to robi. Ale (szczególnie gdy mnie nie ma, tylko są inni domownicy) wciąż o tym nie pamięta, albo nie chce pamiętać...

Chodzi o sytuacje, kiedy jest sam na zewnątrz i chce już wrócić.

[wszoleczek]

Zapraszam do wątku 'Pies zostawiony sam w domu=demolka'
http://ogarkowo.pl/viewtopic.php?f=8&t= ... &start=270

Ostatnie strony mają ciekawe propozycje z internetu (dzwonek) i bramka na drzwi.

Jak oduczyć? Nie wiem. Mój nie niszczy. Ale chyba najgorzej będzie, gdy pies skrobie po drziach i jest wpuszczany do domu, bo widzi, że to skutkuje.

[hania]

Wszoleczek ma rację.
Podstawa oduczenia psa jest zupełne ignorowanie tego, że skacze. Nigdy drzwi nie mogą się otworzyć w momencie kiedy skacze, kiedy właśnie skakał lub gdy szykuje się do skakania.

[Białe Łąki]

Problem w tym, że on doskonale wie, że drzwi są otwierane wtedy, gdy grzecznie siedzi. Więc cwaniak wali w drzwi a gdy się do nich podchodzi i wygląda to grzeczniutko siedzi i się w nie wpatruje...

[BasiaM]

Z drugiej strony ... mądry chłopak
Przecież aby wejść do domu - należy zapukać do drzwi

[BasiaM]

Tak na serio to on chyba wie, że jak "zapuka" i grzecznie usiądzie to ktoś mu otworzy...
Może by tak wyczuć czas kiedy ma iść do domu i po prostu sami go wołajcie nie czekając na jego "pukanie"

[wszoleczek]

Albo po prostu wypuszczać go za każdym razem na tyle samo czasu. Wbrew pozorom psy mają znakomite poczucie czasu Wyznaczyć np 30min i trzymać się tego.

[hania]

Problem w tym, że on doskonale wie, że drzwi są otwierane wtedy, gdy grzecznie siedzi. Więc cwaniak wali w drzwi a gdy się do nich podchodzi i wygląda to grzeczniutko siedzi i się w nie wpatruje...

Według mnie to on wie, ze jak powali w drzwi a potem usiądzie to drzwi się otworzą. Mogę się założyć, że siada dopiero w momencie gdy słyszy, że ktoś do tych drzwi idzie.

[Białe Łąki]

A gdzie tam. Gdy walnie w drzwi, to otwieram je tylko po to, by powiedzieć, że nie wejdzie i zamykam mu przed nosem. Potem czekam, aż odbiegnie (gdy się czymś zainteresuje) daję sobie jeszcze trochę czasu, otwieram i go wołam. Czyli zasadniczo wie, że walenie do drzwi nic mu nie daje, a mimo to próbuje... I co tu zrobić?

[wszoleczek]

Ale drzwi się otwierają, zwracasz na niego uwagę. Ja bym całkowicie go ignorowała