jut pisze:
Nasz Nemrod ma (ODPUKAĆ - na razie) zdrowe oczy, ale wśród jego rodzeństwa pojawiła się entropia i też zastanawialiśmy się czy szykować go na reproduktora... Ale póki jest ok to będziemy się starać.
Czyli rodzice (jedno lub dwoje) miało tą wadę, czyli Nemrod ma bardzo duże ,,szanse" na to, iż jego potomstwo będzie miało tą entropium. Prawidłowo, powinno być ,,CZYSTO" kilka pokoleń wstecz.
Niestety to o czym tak zaciekle się tu dyskutuje powinno być uporządkowane wiele lat wstecz, teraz to leci jak domino.... Wielu posiadaczy ogara ma w swoim psim drzewie genealoginczym / rodowodzie entropium. Dyskusje toczą się zawsze trochę na ,,zasadzie dyskryminowania" psów z tą wadą.
Słuchajcie nie zadbano kiedyś o tą kwestię dostatecznie i pojawiają się psiaki z taką wadą i już. Obecnie ludzie milczą, mówią mało - bo znowu się wytyka psiaki z wadą. I znowu nie panuje się nad tym problemem. Obecnie sprawa z tą wadą polega trochę na takim przechwalaniu ,,mój ogarek nie ma wady, a inne mają.....".
Dorab z całym szacunkiem, w genetyce nie jest tak kolorowo. Potomstwo Nemroda może mieć wadę mimo, iż on jej nie ma (bo w jego linii występiła.) Tak samo Dunaj choć ma tą wadę, jego maluchy mogą nie mieć tej wady (choć pewnie by miały a my i tak nie będziemy próbowali). Powtarzalność pewnych spraw w genetyce szczególnie co drugie pokolenie to nic nowego.
Dlaczego Nemrod miałby być na wystawie a na Dunaj nie.... W przypadku kodu DNA obaj przekazują elementarne cechy, np. określoną barwy oczu, grubości włosa, spec. kości, odporności itp. ale TAKŻE PODATNOŚCI NA JAKĄŚ CHOROBĘ.
Ta sprawa nie tylko wystawy także użyteczność. Mam kolegę myśliwego....byliśmy z Dunajem u niego kilka dni i swoimi sposobami coś tam Dunaja uczył, wąchali, szukali jakieś testy na powietrzu itp. Powiedział, że Dunaj to w jego odczuci pies wybitny (a spotykał inne ogary). I, że w takim krótkim czasie osiągnął tak wiele. Powiedział, że szkoda, że ja nie poluje bo taki pies zdarza się wyjątkowo rzadko. I on mi powiedział, że jakby miał sukę mimo tej wady chciałby pokrycia z takim psem - duża szansa, że pewne cechy przejdą na kolejne pokolenie, choć może przejdzie na drugie, może tylko jeden w miocie się sprawdzi...
Piszą to nie po to by się chwalić Dunajem.....tylko uświadomić, że to nie tylko wystawy lecz myślistwo także ostatnio DOGOTERAPIA......... Pies z wadą może lepiej się sprawdzić w dogoterapii niż pies bez wady.
Ja nie kryję wady Dunaja, mówię otwarcie
co do pokazywania na wystawach mam mieszane uczucia (poniekąd z takich dyskusji) dziwi mnie tylko, że tak mało się mówi o zaakceptowaniu wady, pomocy bo przecież chodzi o zdrowie zwierząt.... i nie dziwię się, że wiele osób ukrywa wady milczy (choć powinni mówić, nie robią tego celowo)....skoro ciągle jest pewnego rodzaju nagonka i wyróżnianie ,,a mój ogarek to nie ma entropium"
O inne rasy ludzie walczą i osiągają coś dla nich....wiecie ile rzeczy się akceptuje ile wyjątków, ile dopuszczono w rasach zmian, wad itp. - i uznaje się je na wystawach...