ciąża urojona
ciąża urojona
Proszę Was o jakieś wskazówki a najlepiej o jakieś przykłady ,macie duże doświadczenie i spotkaliście się z tym na pewno ...
Nie wiem czy to problem czy tak po prostu może być ,chodzi o Zojkę ,która wczoraj zaczęła się dziwnie zachowywać najpierw była piłeczka ,którą trzymała w łapkach lizała jak swoje dziecko ,nie pozwoliła zbliżyć się Łazowi ,piszczała ,jęczała ,w nocy spokój ,dzisiaj piłeczka schowana ,trochę mniej tych pisków ,tylko zaczęło się moszczenie gniazdka ,teraz natomiast spokój względny
Chodzi mi o to czy można jakoś zapobiec tej ciąży urojonej np.jakoś zorganizować czas ,spacery ,żeby skupiała się na czymś innym a nie na ciąży np. no nie wiem byliśmy dzisiaj na długim spacerku i jakby trochę zapomniała
Zojka oczywiście nie jest w ciąży ,trzecią cieczkę miała we wrześniu ,była u weta ,jet zdrowa
Nie wiem czy to problem czy tak po prostu może być ,chodzi o Zojkę ,która wczoraj zaczęła się dziwnie zachowywać najpierw była piłeczka ,którą trzymała w łapkach lizała jak swoje dziecko ,nie pozwoliła zbliżyć się Łazowi ,piszczała ,jęczała ,w nocy spokój ,dzisiaj piłeczka schowana ,trochę mniej tych pisków ,tylko zaczęło się moszczenie gniazdka ,teraz natomiast spokój względny
Chodzi mi o to czy można jakoś zapobiec tej ciąży urojonej np.jakoś zorganizować czas ,spacery ,żeby skupiała się na czymś innym a nie na ciąży np. no nie wiem byliśmy dzisiaj na długim spacerku i jakby trochę zapomniała
Zojka oczywiście nie jest w ciąży ,trzecią cieczkę miała we wrześniu ,była u weta ,jet zdrowa
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: ciąża urojona
czas na ciążę..po 2 miesiącach od cieczki
ja miałam taki przypadek, że pokryta suczka ( w urojonej ciąży) zaczęła normalną akcję porodową
Aniu...sporo zajęcia, dużo spacerów męczących , najlepiej w jakis paryjach, wodzie , rowach itp ...
jak sutki zaczną puchnąć to okłady z szałwii, można tez wysmarować gruczoły jodyną zmieszaną z gliceryną
Wywaliłabym ją z łóżka i trochę mniej głaskała
ja miałam taki przypadek, że pokryta suczka ( w urojonej ciąży) zaczęła normalną akcję porodową
Aniu...sporo zajęcia, dużo spacerów męczących , najlepiej w jakis paryjach, wodzie , rowach itp ...
jak sutki zaczną puchnąć to okłady z szałwii, można tez wysmarować gruczoły jodyną zmieszaną z gliceryną
Wywaliłabym ją z łóżka i trochę mniej głaskała
Re: ciąża urojona
Zojka właśnie przybiegła do mnie z "jękiem ",ale mówie jej ,że węszynoska nie kazała głaskać
Dzieki Beatko ,tak właśnie zauważyłam ,że po spacerku jest lepiej Masz Ci babo placek
na razie sutki ok. i żadnych zmian ,ale zaczęło mi się to mocno nie podobać
spróbujemy ją trochę bardziej wybiegać
Dzieki Beatko ,tak właśnie zauważyłam ,że po spacerku jest lepiej Masz Ci babo placek
na razie sutki ok. i żadnych zmian ,ale zaczęło mi się to mocno nie podobać
spróbujemy ją trochę bardziej wybiegać
Re: ciąża urojona
Moja sucz miała dwie cieczki, no i jak wiadomo już żadnej nie będzie, w jej przypadku w ramach profilaktyki (no tutaj to już musztarda po obiedzie ), zmniejszałam półtora miesiąca po cieczce o 1/3 ilość karmy, poza tym chowałam niektóre zabawki i starałam się o jak najwięcej ruchu.
Nie wiem, czy to zmniejszenie ilości jedzenia teraz, kiedy są już objawy, jest uzasadnione
Nie wiem, czy to zmniejszenie ilości jedzenia teraz, kiedy są już objawy, jest uzasadnione
- Basia
- Posty: 443
- Rejestracja: poniedziałek 23 mar 2009, 11:23
- Gadu-Gadu: 3582961
- Lokalizacja: Warszawa
Re: ciąża urojona
Jak Mina miała ciąże urojoną to wet kazał nam zmniejszyć ilość karmy i koniecznie karmić ją o innych porach, tzn jak normalnie dostawała rano i wieczorem to kazał jej dawać tylko raz w środku dnia. Kazał nam też całkowicie zmienić nawyki, żeby ją "wybić" z rytmu.
no i koniecznie dużo, męczących spacerów (najlepiej też w nowych miejscach)
pozabieraj jej też zabawki, żeby im nie matkowała
U nas był tez niestety wysięg z pochwy, który na szczęście okazał się niewielkim stanem zapalnym, a nie ropomaciczem
Nulka dużo cierpliwości życzę
no i koniecznie dużo, męczących spacerów (najlepiej też w nowych miejscach)
pozabieraj jej też zabawki, żeby im nie matkowała
U nas był tez niestety wysięg z pochwy, który na szczęście okazał się niewielkim stanem zapalnym, a nie ropomaciczem
Nulka dużo cierpliwości życzę
Pozdrawiamy,
Basia i Zuzia
Basia i Zuzia
- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: ciąża urojona
Przerabiaem. Łącznie z zapaleniem sutka. Jedyna, niezmienialna, najlepsza rada - WYBIEGAĆ. Pzdr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
- kasianiolek
- Posty: 831
- Rejestracja: środa 16 wrz 2009, 21:50
Re: ciąża urojona
Od kilku dni u Huby obserwuję zachowania przypominające ciążę urojoną (ok. 7 tyg po cieczce). Piszczy, wije gniazdo, kradnie co popadnie i upycha pod brzuchem, ostatnio zaniosła sobie ściereczkę kuchenną
Wiadomo pochowałam zabawki, ale martwi mnie to, że sama ograniczyła jedzenie, przez 3 dni jadła pół porcji, wczoraj nic, dziś nakarmiłam ją z ręki mięsem - zjadła z wielką łaską, do miski nie chciała spojrzeć.... czy to norma?
Dodam, że jedzenie było gotowane: wołowina z warzywami i ryżem - coś co normalnie wcina chętnie. Na spacery też niechętnie wychodzi i szybko do domu chce wracać.
I jeszcze jedno; czy to znak, że jest gotowa do macierzyństwa?
Wiadomo pochowałam zabawki, ale martwi mnie to, że sama ograniczyła jedzenie, przez 3 dni jadła pół porcji, wczoraj nic, dziś nakarmiłam ją z ręki mięsem - zjadła z wielką łaską, do miski nie chciała spojrzeć.... czy to norma?
Dodam, że jedzenie było gotowane: wołowina z warzywami i ryżem - coś co normalnie wcina chętnie. Na spacery też niechętnie wychodzi i szybko do domu chce wracać.
I jeszcze jedno; czy to znak, że jest gotowa do macierzyństwa?
- Malgosiaczek_27
- Posty: 1587
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:51
Re: ciąża urojona
Wiesz Kasiu, u Nutki obserwuje takie same objawy. Gdy przydarzy się ciąża urojona, nie chce jeść, na spacery wychodzi na parę sekund dosłownie i biegiem goni na legowisko. Myślę, że z tym jedzeniem to normalne. Nie karmiła bym na siłę, no i na pewno nie wołowinka Sucha karma teraz chyba wskazana, a nie frykasy. Ona sobie sama krzywdy nie zrobi. Przynajmniej tak mi się wydaje. Dobrze że zabawki pochowane, mówi się, że potrzeba też wtedy dużo ruchu, więc na spacerki trzeba wyciągać pannice. No i nie cackać się z nią... żadne "niunia...sunia..."... tylko jak "w wojsku"
- kasianiolek
- Posty: 831
- Rejestracja: środa 16 wrz 2009, 21:50
Re: ciąża urojona
Dzięki Małgosiu, trochę mnie uspokoiłaś... wiem, że z głodu nie umrze, ale raczej mi się wydawało, że "matce karmiącej" apetyt powinien wzrastać
- Malgosiaczek_27
- Posty: 1587
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:51
Re: ciąża urojona
Kasiu, jak Huba będzie matką karmiącą to wtedy będziesz się martwić o jej apetyt Teraz przy ciąży urojonej nie możesz jej karmić smakołykami, żeby przypadkiem mleka nie dostała (a ponoć to się zdarza ), bo teraz jej mleko do niczego nie potrzebne Myślę, że powinnaś podawać jej suchą karmę, jak zgłodnieje to i ją zje.kasianiolek pisze:Dzięki Małgosiu, trochę mnie uspokoiłaś... wiem, że z głodu nie umrze, ale raczej mi się wydawało, że "matce karmiącej" apetyt powinien wzrastać