BABESZJOZA
: wtorek 16 lis 2010, 10:04
Wczoraj była walka o przetrwanie - tak go zwaliło z nóg że płakałam jak na niego patrzyłam.
Szybko do kliniki - na pierwszy rzut oka i po oględzinach lekarz stwierdził babeszjozę.
Pobrali krew, mocz od razu przynieśliśmy. Podali kropolówkę i leki. Po 4 godzinach mąż wrócił z nim z kliniki. Przez noc i kawałek dnia schudł 3 kg - szok.
Dzisiaj jadę na kolejnyzastrzyk i znowu pobiorą krew.
Tak wyglada mój chorowitek:
TRZYMAJCIE KCIUKI!
Szybko do kliniki - na pierwszy rzut oka i po oględzinach lekarz stwierdził babeszjozę.
Pobrali krew, mocz od razu przynieśliśmy. Podali kropolówkę i leki. Po 4 godzinach mąż wrócił z nim z kliniki. Przez noc i kawałek dnia schudł 3 kg - szok.
Dzisiaj jadę na kolejnyzastrzyk i znowu pobiorą krew.
Tak wyglada mój chorowitek:
TRZYMAJCIE KCIUKI!