sterylizacja

Awatar użytkownika
Eni
Posty: 776
Rejestracja: środa 07 maja 2014, 21:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Bardo

Re: sterylizacja

Post autor: Eni »

Następstwem sterylizacji w ogóle jest ryzyko nietrzymania moczu, zwiększone wyzyko nowotworu kości, u suk dominujących agresja.
Układ dużych ras mało kto poleca sterylizację przed zakończeniem wzrostu, bo to może się skończyć problemami z układem kostno-stawowym. Nietrzymanie moczu też występuje częściej u dużych suk.

Moja nie jest duża, jak na współczesnego ogara (22,2 kg i 54 cm), wysterylizowana między pierwszą a drugą cieczką. Ma nietrzymanie moczu. Po hormonach była agresywna, więc dostaje Propalin, choć aktualnie przy infekcji nie bardzo on skutkuje, być może będzie brała oba leki.
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13064
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: sterylizacja

Post autor: kasiawro »

aniamam pisze: poniedziałek 26 lis 2018, 20:58 Na ostatnim kongresie weterynaryjnym na którym byłam w marcu tego roku prof. Niżański (specjalista od rozrodu z Wrocławia) nie zaleca sterylizacji przed pierwszą cieczką.
Dobrych kilka lat, jak nie kilkanaście lat temu byłam na wykładzie u tego profesora i dokładnie to samo usłyszałam. Tak też zawsze zalecałam jak ktoś mnie pytał - choć weterynarzem nie jestem ;).
Mięta, Kalina były wysterylizowane w tym czasie i nie mają kłopotów z nietrzymaniem moczu, choć Kalinka już jest wiekowa i nadal jest dobrze :silacz: . Mięta bywa agresywna do suk, nie uważam że to z potrzeby dominacji bardziej z braku pewności.
Ostatnio spotkałam młodą bernenkę (wiek Fatry) i była już po sterylizacji. Właścicielka mówiła, że weterynarz zalecił już, bo teraz taka tendencja do wczesnej sterylizacji :mysl_1: . Miałam nawet zgłębić ten temat, ale Marta nadała temat tutaj więc już zgłebiłam dzięki aniamam :happy3: .
Awatar użytkownika
Eni
Posty: 776
Rejestracja: środa 07 maja 2014, 21:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Bardo

Re: sterylizacja

Post autor: Eni »

Artykuł z 2019 r jest dostępny w całości po zalogowaniu (bezpłatne i nie tylko dla lekarzy), a wskazuje na to, że:
○ kastracja przyczynia się realnie do zmniejszenia populacji psów i kotów (czyli zmniejszenia bezdomności),
○ kastracja likwiduje ryzyko wystapienia nowotwory narzadów rodnych u samic oraz jąder u samców (bo ich nie mają już) i przerostu prostaty,
○ wczesna kastracja zmniejsza ryzyko nowotworu listwy mlecznej u samic,
● kastracja zwiększa ryzyko wystąpienia złośliwego raka prostaty (rzadki) oraz pęcherza i cewki moczowej,
● zmiany hormonalne po kastracji wpływają na zwiększone ryzyko nietrzymania moczu u suk (i wszelkie komplikacje z tym związane),
● "psy kastrowane są 3x bardziej narażone na powstawanie kamieni moczowych",
● kastracja dwukrotnie zwiększa ryzyko wystapienia cukrzycy (u kotów dziewięciokrotnie!), dodatkowo obserwowany jest negatywna zależność między kastracją a chorobami trzustki,
● kastracja zwiększa o 30% ryzyko wystapienia niedoczynności tarczycy,
● kastracja zwiększa ryzyko wystapienia nowotworów (5x naczyniakomięsak śledziony, 2x kostniakomięśniak, zwiększa ryzyko guzów komórek tucznych, chłoniaków i chłoniakomięsaków),
● zwiększa ryzyko wystapienia zaburzeń dotyczacych stawów konczyn (dysplazji, zerwania więzadła krzyżowego przedniego),
● istnieje ryzyko zwiazane z samym zabiegiem (znoszenie narkozy, zakarzenia rany, przepuklina, krwotok).

O tym tekst nie mówi, bo to kwestie behawioralne ale:
○ kastracja zmniejsza frustrację i niepożądane zachowania płciowe (agresję samcow w czasie cieczki suki w okolicy, "napalenie" samców, ucieczki i włóczęgostwo),
● kastracja psów i suk lękliwych może zwiększać lękliwość (testosteron to hormon odwagi), a u suk zwiększać także agresję. Behawioryści, poza ewidentnym pobudzeniem seksualnym u psa, nie zalecają nieodwracalnych zabiegów kastracji.

https://magwet.pl/33200,profilaktyczna- ... zna?page=3


Anglojęzyczny tekst wskazujący, dlaczego pediatryczna kastracja psów i suk niesie za sobą więcej szkód niż korzyści (zawiera nawet procentowe wartości ryzyka zachorowań na dane schorzenia).
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6070019/
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7819
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: sterylizacja

Post autor: qzia »

Bardzo ciekawe spostrzeżenia. Właśnie jestem po kastracji dwóch moich tybetanów. :mysl_1: Mój wykastrowany 13 lat temu Krecik, przeżył ponad 17 lat. Wykastrowany w wieku 2 lat Adonis, ma obecnie prawie 9 i cieszy się dobrym zdrowiem. Za to Najid w wieku 10 lat umarł z powodu naczyniakomięsaka śledziony a kastratem nie był. Ajsza 13,5 roku od 8 reku po sterylce. Zuzia 10 lat od 2 lat po sterylce. Miałam sterylizować Aronię ale teraz to już nie wiem. :niewka: :niewka:
ODPOWIEDZ