Strona 1 z 45

Pchły, kleszcze i wszelkie świństwo

: środa 15 paź 2008, 21:11
autor: bea100
Witajcie, moja Dunia jest stale zabezpieczana Fiprexem. I było OK. Ponieważ była w ciąży i potem szczeniury więc wiadomo- przeszłam na Frontline. No i niestety złapała mi na ogrodzie pchłę/y (tam chadzają dzikie koty itd). Oczywiście nie piszę co jest lepsze, który preparat lepiej działa. Akurat była to końcówka działania Frontline, więc nie ma to znaczenia. Zaczęła mi najpierw wygryzać miejsca między poduszkami u łap, potem zaczęła się drapać. Znalazłam pchłę. Jak to zauważyłam, natychmiast pobiegłam po Frontline dla obu (zresztą to był ten czas). Jednak mimo zastosowania preparatu- i zamordowania na amen populacji pcheł- Dunia nadal mi się drapała. Monia nie zdązyła złapać tego cholerstwa na szczęście. Podałam Duni (mimo wapnia w Wita-Vet) dodatkowo preparat wapniowy. Minęło parę dni i nadal się drapała wydrapując sierść, nadal sięgała do wygryzania łap ( wygryzła mi poduszkę w przedniej łapie do krwi). Między poduszkami miała intensywnie czerwony kolor skóry- ewidentne uczulenie. Pojawił się koszmarny ogarzy łupież. Zaczęła łysieć w oczach. Wyszedł jej cały podszerstek. Zazwyczaj nie kąpię ale w tym przypadku wykąpałam ją w płynie przeciwświądowym Dermatologia Alervet. Pomogło o tyle, że drapanie się zmniejszyło (ale nadal było). Widać było wyrażnie, że Dunia ma alergię na pchły. Dunia nie jest alergikiem (zupełnie nie miałam dotąd problemu- inna sprawa, że to pierwsze jej pchły w psim życiu). Oczywiście po odchowaniu małych suka ma obniżoną odporność ( wiadomo- organizm jest po dużym wysiłku) i trzeba to też wziąc pod uwagę. Zaczęłam jej podawać (oprócz Wita-Vet i wapnia dodatkowego) również Echinaceę. Nie szłam do weta dermatologa bo znałam przyczynę i wiedziałam, że sobie poradzimy. Jednak ta jej alergiczna i taka ostra reakcja na pchły mnie przeraziła :| ( w końcu zaraz jej pomogłam i wydaje mi się, że ukąszeń pchły/pcheł nie było wiele) . Trwało to dość długo zanim nastąpiła poprawa ( 2/3 tygodnie). Jest już dobrze i łupież zniknął i łapy między poduszkami odzyskały kolor i sierść odrasta ( drapie się sporadycznie ale raczej tak jak to zwykle pies się drapie). Dalej jej podaję i preparat wapniowy i Echinaceę.
Czy mieliście doświadczenia z uczuleniem u psa na pchły?
Jak żeście z tym wojowali?
Kobita w wet hurtowni gdzie kupowałam Alerwet mi powiedziała, że uczulenie u psa na ugryzienia pcheł jest bardzo częste...?

Re: Alergia

: środa 15 paź 2008, 22:20
autor: dorob62
Kurcze, fatalna sprawa.... Ale jak Cię znam to szybciutko sobie z tym poradzisz. Ale przy okazji mam pytanie. Czy cały rok powinniśmy wcierać Nemrodowi te "ochraniacze" od pcheł i innych...??? A i Robertek się dopytuje czy na pchły i kleszcze jest razem czy osobno.... Mamy rozbieżne zdania:):):)

Re: Alergia

: środa 15 paź 2008, 23:01
autor: agag
Są preparaty, które działają zarówno na pchły jak i na kleszcze. No i niestety trzeba je stosować cały rok. Kiedyś gdy zimy były cięższe, z kleszczami był spokój, teraz te zarazy są aktyne niemal cały czas (w ostatnią Wigilię trafiła nam się suczka z babesziozą). A pchły z racji swego sposóbu życia są też cały rok- ich larwy i postacie dorosłe siedzą sobie w szparach, pod dywanami i świetnie się mają :cry:

Re: Alergia

: czwartek 16 paź 2008, 07:44
autor: bea100
Agag- a nie wiesz jak sobie poradzić z tym co siedzi w dywanach i w tych szparach?
Bo psy mam zabezpieczone. Na sobie nie zuważyłam ugryzień ;) , zresztą to psie pchły. Nic mi po podłodze "nie skacze"...chociaż mogę się mylić. Martwi mnie, że jak piszesz to zapewne nie pozbyłam się tego świństwa na 100% :?

Dorob62: na każdym preparacie jest inny okres bójczy i ochronny- na pchły i kleszcze = różny (na kleszcze zazwyczaj krótszy).
Np. Fiprex (który mam "wypróbowany") wykazuje działanie bójcze natychmiastowe w stosunku do pcheł i wszy a kleszcze giną w czasie 24-48h. Zabezpiecza psy przed inwazją kleszczy na 3-5 tyg a na pchły na okres do 3 mc.

Re: Alergia

: czwartek 16 paź 2008, 21:09
autor: agag
Beatko, pchły mają taki cykl rozwojowy, że na psie siedzą wtedy gdy jedzą wredoty, a tak to sobie w środowisku przesiadują. Myślę, że nie musisz się bardzo martwić, bo skoro u Ciebie były zawleczone z podwórka to pewnie nie zdążyły się zbytnio rozpanoszyć. Myślę, że porządny odkurzacz powinien sobie z nimi poradzić, ewentualnie polecam, środek K-othrine przeznaczony do dezynsekcji pomieszczeń. Pewnie Raid na owady biegające też dałby radę. A skoro zabezpieczasz swoje dziewczynki regularnie to jest szansa że pchliska zdechną... z głodu :D . To żarcik, niestety larwy pcheł mają stadium przetrwalnikowe o dość długiej przeżywalności :evil: .

Re: Alergia

: piątek 17 paź 2008, 07:41
autor: bea100
Dziękuję Agag. Ja tu myślę o czym innym, myślę o tym jak przyjdą mi na świat szczeniaczki bo one przebywają przecież w mieszkaniu (u mnie kojec stoi w salonie ;) ). No rzecz jasna zwijam dywan itd. ale nie wiem, czy mam powód do niepokoju... :roll:
Chyba kupię ten Rajd i pożyczę od mamy "rejnboła" i zrobię akcję pchła.

UWAGA znowu atakują kleszcze.

: poniedziałek 27 paź 2008, 21:53
autor: Wigro
W niedzielę na łące załapałem dwa, duże wygłodniałe.
Ludź wydłubał i ponowił zakraplanie.

Re: UWAGA znowu atakują kleszcze.

: poniedziałek 27 paź 2008, 22:46
autor: jut
A i ja miałam jednego w niedzielę (pierwszy w życiu łajdak) mimo tego żem jest zakroplona..
Tańcza

Re: UWAGA znowu atakują kleszcze.

: poniedziałek 27 paź 2008, 23:30
autor: Malgosiaczek_27
No i ja "mała" Nuta też padłam ofiarą kleszcza łachudry. Pańcia tez ponawia zakrapianie, bo strach biegać po trawie ...

Re: UWAGA znowu atakują kleszcze.

: wtorek 28 paź 2008, 08:25
autor: Aszemi
A powiedzcie które kropelki są najskuteczniejsze??