Nie dla psa ta podłoga

Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: Nie dla psa ta podłoga

Post autor: SARABANDA »

Tak , niedługo dojdziemy do wniosku ze najlepiej nasypać ziemi i posiać trawę :)
a tak na serio to naprawdę naturalne podłoże jest najbezpieczniejsze dla psa, każda gładka powierzchnia przy gwałtownym ruchu może stanowić zagrożenie szczególnie dla starego psa.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13064
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Nie dla psa ta podłoga

Post autor: kasiawro »

Ja mam schody dębowe, trochę lat mają, psiaki po nich biegają i tylko rysy widać jak schody świeżo wypastowane są. W części domu są deski modrzewiowe, drewno miękkie i widać rysy, choć odcień modrzewia lubię.
Moje podłogi na pewno nie są tak zmasakrowane jak ściany obślinione :).
Marta dom to nie muzeum ;).
W przyszłym roku też mnie czeka cyklinowanie i odkrywanie dębowego parkietu :zly1: .
Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: Nie dla psa ta podłoga

Post autor: SARABANDA »

Wracając do naturalnego drewna to najbardziej odporne na zarysowania są deski lub panele z drewna egzotycznego - są najtwardsze, w zależności od drewna od jasnych do prawie czarnych, no i oczywiście olejowane na etapie produkcji. Znajomi mają, psa mają, obce psy również ich odwiedzają i przez kilka lat ani jednej rysy. Trochę gorzej jeżeli chodzi o zalewanie ale jak to drewno egzotyczne dużo odporniejsze na płyny niż rodzime.
Płytki gres lub terakota - genetyk - to nie to samo, bardzo odporne poza gresem polerowanym bo to masakra jeżeli chodzi o plamy, wnika wszystko.
No i jeszcze temat fug, w poprzednim mieszkaniu miałam jasno beżowe wiodącego producenta na rynku, nie do utrzymania w czystości chyba że jest się pedantem. W tej chwili mam ceramiczne i znacznie łatwiej domyć, brud tak nie wnika.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Nie dla psa ta podłoga

Post autor: hania »

SARABANDA pisze:zależności od drewna od jasnych do prawie czarnych,
Na ciemnym bardzo brud widać - kurz, psią sierść.
Płytki gres lub terakota - genetyk - to nie to samo, bardzo odporne poza gresem polerowanym bo to masakra jeżeli chodzi o plamy, wnika wszystko.
Możesz rozwinąć? Bo nie za bardzo zrozumiałam to zdanie.
Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: Nie dla psa ta podłoga

Post autor: SARABANDA »

Dechy najlepsze w takim "średnim" brązie , u mnie nawet bardzo brudna podłoga wygląda na czystą zanim nie zacznę sprzątać :)
Na życzenie, Haniu . genetyk sugerował że gres i terakota to to samo a nazwa to rzecz lokalna :nunu: . To zupełnie różne produkty. A co do gresu to najlepszy surowy, naturalny ewentualnie półpoler, polerowany nie bo na skutek obróbki ma otwarte pory i wszystko w nie wnika - brud, płyny itd , nie sposób wyczyścić. Impregnacja niewiele daje. Bardziej rozwinąć nie potrafię :mrgreen:
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
genetyk
Posty: 77
Rejestracja: środa 15 lip 2009, 22:40

Re: Nie dla psa ta podłoga

Post autor: genetyk »

"genetyk sugerował..."
Bo mąż genetyka mówi, że u nas nad morzem jest tylko gres i kafelki, na Mazowszu glazura i terakota, a u mojej krakowskiej rodziny to są flizy i ?. Do tego dochodzi zawód kafelkarz, glazurnik lub fliziarz, zależy gdzie który mieszka. :happy3: Jednym słowem, w tej dziedzinie takie samo zamieszanie jak z jagodą, borówką i brusznicą. :D
Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: Nie dla psa ta podłoga

Post autor: SARABANDA »

Hm, kafelki to chyba określenie ogólne, mogą być nawet szklane, gres to kamionka szlachetna, terakota to glina, glazurowane mogą być jedne i drugie, o flizach dowiedziałam się z wikipedii - to jakby kafelki tylko większe a więc też określenie ogólne
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Nie dla psa ta podłoga

Post autor: miszakai »

Siostra ma płytki cementowe i je się woskuje/pastuje, żeby nie chłonęły ale o plamy łatwo. Najlepiej chyba, niezależnie czy kamionka czy glina-terakota sprawdza się płytka szkliwiona/glazurowana. Fugi u nas też nie chłoną - są to takie fugi elastyczne do ogrzewania podłogowego zalecane. A jak fugowaliśmy zaprawą szarą cementową to impregnowałam specjalnym preparatem i wtedy tez jak po kaczce spływa i nie wsiąka. Co do kolorów rodzice i siostra mają dąb olejowany bielony i masakra - przynajmniej przy ogarze. Widać wszystko. Jak mieliśmy w starym mieszkaniu panele dąb bagienny - ciemne - to też bardzo widać. Wszystkie termo jesiony itp. - dla PPD :)
A melanże, złote brązy naturalne dla CHPD :) :silacz:

Kurcze, widać, że czuję się w temacie dobrze po kilku przeprowadzkach i latach budowy:) Na każdy budowlany temat mogę długo :D
Obrazek
Awatar użytkownika
ania N
Posty: 5017
Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Nasiłów /Puławy

Re: Nie dla psa ta podłoga

Post autor: ania N »

Do zeszłego roku nie wiedziałam czym jest problem z podłogą dla posiadacza psa.

W mieszkaniu w bloku mieliśmy położony parkiet jesionowy lakierowany twardym lakierem. Po ponad 10 latach użytkowania psy nie zniszczyły go wcale.

Teraz kupiłam dom z deską barlinecką na podłodze - większego szit nie widziałam. Psy rzeźbią w niej pazurami kaniony a nie rysy i właściwie po roku użytkowania podłoga nadaje się do wymiany. :zly2:

ps. mój były parkiet został przecyklinowany i polakierowany lakierem ekologicznym. Mimo braku zwierząt i dzieci w mieszkaniu już jest zniszczony więc to też duża kwestia jakości lakieru.
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."

https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Nie dla psa ta podłoga

Post autor: miszakai »

Dokładnie, teraz już nie ma lakierów tak twardych jak kiedyś. A tzw ekologiczne to już w ogóle. My mamy poliuretanowy - dość twardy ale połmat. Najtwardsze były stare połyski:). W mieszkaniu starym rodziców dąb - parkiet w połysku jak u Was i...nic go nie wzięło 20 lat!
Obrazek
ODPOWIEDZ