Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

Post autor: miszakai »

:marzyc: Jaki myśliciel z rączką pod polykiem :) Życzę spokoju, cierpliwości i to się przeniesie na małego Witka i tez będzie spokojny...Za Iwka był magiczny proszek troisty na kolki - to działało cuda ale już chyba nie sprzedajo...
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

Post autor: Ania W »

O jak fajnie!
A już myślałam, że na fotki poczekamy aż młody będzie odbierał swoje pierwsze świadectwo ;)
Tatusiny :silacz:

Zdrówka, zdrówka i .... stada ogarów ;)
Awatar użytkownika
Poniatowski Dwór
Posty: 1527
Rejestracja: sobota 08 lut 2014, 14:38
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Poniatowa, woj. lubelskie
Kontakt:

Re: Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

Post autor: Poniatowski Dwór »

fajniusi... jeszcze raz gratulacje... a Majorek co na tak cudna istotke w Waszym domu... pewnie nieżle wcielił sie w rolę "starszego brata"
z Poniatowskiego Dworku pozdrawiają Ania i Łukasz z dziećmi
oraz AS-ANI, HUSARZ, FELIX, MINA, ARIADNA i ZADZIOR
https://www.facebook.com/Ogary-Polskie- ... 921752356/
Kontakt do HODOWLI 515061115
Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

Post autor: nulka »

Ładnie ! Myślałam ,że idąc w ślady Marta fundnęła sobie jakąś suńkę w typie ,a tu masz księciunio we własne osobie :) Ale zaskoczenie dla Majorka ;)Niech młoda mama odpoczywa póki co ,a maluszek niech rośnie zdrowo i sił nabiera ! :silacz:
Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

Post autor: SARABANDA »

Gratulacje :silacz:
Rodzicom oraz "braciszkowi" Majorowi wytrwałości życzę. Maleństwu zdrówka :hi_1:
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

Post autor: hania »

Jaki dzielny chłopak :)
Awatar użytkownika
endo
Posty: 2197
Rejestracja: piątek 01 paź 2010, 19:21
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Kielce/MarzyszII

Re: Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

Post autor: endo »

:piwko: Śliczny chłopczyk!!! :marzyc: Major, dajesz radę? ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Paula
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 1600
Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 21:24
Gadu-Gadu: 3818816
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

Post autor: Paula »

Gratulacje! :marzyc:
Pozdrawiamy,
Paula & Świtun
Awatar użytkownika
Ola i Dunaj
Posty: 2107
Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
Gadu-Gadu: 9495783
Lokalizacja: Młynki

Re: Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

Post autor: Ola i Dunaj »

Prawdziwy myśliciel z Witusia, nawet na śpiku ;)
Serdeczności dla całej ludzko psiej rodziny ! :)
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
Awatar użytkownika
Marta A
Posty: 1007
Rejestracja: czwartek 16 maja 2013, 22:54
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Suwalszczyzna

Re: Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

Post autor: Marta A »

Korzystając - bardzo bardzo szybko - z okazji, że moje "kotki obydwa" posnęły (a to się szybko zmienić może) krótka relacja :)

Majorem pierwszego dnia to nawet nie zobaczył młodszego "braciszka", tak wyszło mimo przygotowań do wielkiego powitania... Za to mnie po tygodniowej nieobecności obskakiwał na okrągło, nie odchodził od nogi, radości nie było końca, no... dobra... wiemy, jakie są - minęło mu po kwadransie chyba :jezyk_3:

Wąchał mnie bardzo intensywnie, nadal go zapachy matki karmiącej ciekawią ;)
Drugiego dnia nastąpiło spotkanie - Major wąchał dość natarczywie, nie powiem, troszkę mnie niepokoiło, jak zbliżał się z pyskiem do głowy noworodka :D

Wcześniej, jak jeszcze leżałam w szpitalu, Wojtek woził mu ciuszki Witkowe do powąchania i podawał trochę smaczków przy obwąchiwaniu.
W domu przy tych pierwszych kontaktach też podawałam smakołyki, ale powiem, że chęć powąchania malucha była na poczatku silniejsza i smaczki nie były tak super wtedy atrakcyjne.

Myślę, ze dużo dał mój spokój i zaufanie do psa(no, lekko ograniczone, bo to jednak jest pies ) i po tych kilku dniach spokojnie podchodził, wąchał bardzo delikatnie i odchodził. Tak jest do tej pory. Asystuje przy zmianie pieluszek, w zasadzie uczestniczy bez specjalnych ograniczeń w codziennym życiu. Bałam się, ze będzie chciał wskakiwać na łóżko (bo, khm..khm.. no... w ciąży to drzemaliśmy sobie razem, co nie było zbyt mądre, ale jakie przyjemne ;) ), ale nie ma takich pomysłów. Podchodzi, wącha mnie i Witka i kładzie się gdzieś na podłodze albo wraca na swoje legowisko.

Płacz małego go nie wzrusza, natomiast takie nieskoordynowane nagłe ruchy rąk i nóg trochę "straszą", zwłaszcza, jak akurat z nosem do wąchania się przystawił.

No i minus wielki naszej okolicy - tereny spacerowe są - ale dla psów, nie dla niemowlaków... Dopóki nie ogarnę chusty to moje plany na połączenie spacerów z psem i małym muszą czekać... W związku z tym komfort życia Majora trochę się obniżył, bo zostały mu dwa spacery z panem (poranny krótki luzem i wieczorny dłuższy na smyczy). Ten najprzyjemniejszy długi spacer z pańcią po polach i łąkach i lasach wypadł z grafiku. Raz, dwa na tydzień udało mi się dotąd wyrwać z nim na pola, ale wiadomo, nie chodzę z nim tak długo jak kiedyś. Tata Witka co prawda się stara, ale piersią go nie nakarmi ;)
Mam z powodu tych spacerów wyrzuty sumienia, ale pocieszam się, że to przejściowe i kiedyś wszystko wróci do normy.
W ciągu dnia staram się znaleźć moment, zeby coś porobić z nim za smaczki, powtórzyć jakąś sztuczkę, czy obciąć pazurki, trochę się potarmosić.
Aha, wkurzające jest, jak uda mi się wreszcie Witka uśpić, a pies akurat musi oznajmić, że coś się dzieje i drze paszczę :zly2: I po spaniu.
No, to tyle żalów i radości od nas ;)
Obrazek
ODPOWIEDZ