Cieczka a dwa mieszkające ze sobą psy

Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8079
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Cieczka a dwa mieszkające ze sobą psy

Post autor: BasiaM »

Z Anią razem pisałyśmy :D
Kiedyś miałam też spray ... ale psiknęłam nim raz z racji tego, że na wystawę jechałyśmy ... też nic nie daje ... oprócz tego, że Coda ciągle kichała bo ten spray śmierdzi po prostu
No i fakt, po tabletkach qpska zielone jak wiosenna trawka :gleba:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: Cieczka a dwa mieszkające ze sobą psy

Post autor: nulka »

Sprawdziłam ,dom piętrowy .Łazik w piwnicy (jeszcze nie mieliśmy kojców ) Zojka na górze .Wycie ,piszczenie ,miauczenie,zdezelowane nowe drzwi w piwnicy ,zdrapane i pogryzione :strach_2:
Teraz są kojce ,więc ewentualnie Łazik pójdzie .Z czterech stron grube pręty to mam nadzieje ,że dużych zniszczeń nie będzie,chyba,że budą się zajmie.Ewentualnie hotel dla Zojki na co ona chętna :)
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7819
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Cieczka a dwa mieszkające ze sobą psy

Post autor: qzia »

U nas są i psy i suki. Przy cieczkach robi się trochę szumu pomiędzy samcami. Trzeba ich wtedy pilnować bo o sprzeczki łatwo. Suka albo suki wychodzą na inne podwórko a psy na inne. Śpią wszyscy na dole ale w innych pokojach. Wycia ani drapania drzwi nie ma. Trzeba tylko suczkę przyzwyczaić, że rytm dnia się zmienia. Np. Klara (saluki) była bardzo oburzona, że już nie może ganiać ze swoimi chłopakami po dużym podwórku. Musi dla odmiany siedzieć z ogarkami. Ale z braku laku i kit dobry, więc nawet nauczyła się z dziewczynami ganiać i wariować. Nawet moje tybetanki grzecznie siedzą w domu jak trzeba cieczkę przeczekać. Żadnych chlorofili ani sprejów nie stosuję. Myję tylko często podłogę preparatem z octem lub Domestosem. Pamiętam, że przy pierwszych cieczkach, jak Rysiek ze Zbysiem dojrzewali to potrafili grzecznie spać w klatkach a suka ze mną i nie było płaczów. Tylko, jak już pisałam, trzeba psy przyzwyczaić, że czasami są oddzielnie. Spacery pojedyncze robić i spanie w różnych pokojach, w różnych konfiguracjach. Albo latem psa przyzwyczaić, że zostaje czasami na dworze. U nas od wiosny kojce są otwarte i chłopaki, poza salukami, śpią sobie na tarasie na kanapie i w budach.
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Cieczka a dwa mieszkające ze sobą psy

Post autor: hania »

BACHMATsforanemroda pisze:Tak się zastanawiam już nad cieczkowaniem Lali...
Czy używał ktoś może tych specyfików, które maskują zapach suki?
Jak to działa?
Koleżanka opowiadała, że używa octu... :niewka:
Na psa mieszkającego z suką nie działa nic ;).
U nas jest wesoło, bo reagują też te wykastrowane - co prawda są niegroźne, ale wprowadzają pobudzenie w domu ;). Zdecydowanie izolujemy - od niekastrowanego cały czas, od kastrowanych w dni płodne bo wtedy się nakręcają. Wokalizuje tylko Shadow- wyje. Niestety zazwyczaj w nocy;).
Awatar użytkownika
BACHMATsforanemroda
Posty: 1117
Rejestracja: niedziela 01 lis 2015, 16:35
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Jeleń, Szczecinek
Kontakt:

Re: Cieczka a dwa mieszkające ze sobą psy

Post autor: BACHMATsforanemroda »

:szacun_1:
Chyba faktycznie najlepiej dla nas i dla psów będzie jak Bachuś się na jakiś czas wyprowadzi... :( W takim razie przygarnie go ludzka babcia.
Kiedy najlepiej odizolować psa? Gdy zauważę pierwsze oznaki cieczki? Czy gdy pies zacznie się interesować? I na jaki okres czasu najlepiej?
Dziękuję za wszystkie rady :piwko: :szacun_1:
hodowla znad Sarczego Brzegu
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8079
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Cieczka a dwa mieszkające ze sobą psy

Post autor: BasiaM »

Te szaleństwa, wycie, niszczenie drzwi to chyba musi być jakiś wyjątkowy egzemplarz.
U mnie razem mieszkają pies z suką i do 10 czasem 12 dnia nic się nie zmienia. Uchaty nawet nie interesuje się Codą.
Dopiero jak ruja się zaczyna to nam śpiewa, przestaje jeść i koniecznie chce z nią spać w pokoju ale nic z tego :lol:
Śpią wtedy osobno, jedzą osobno i na spacery chodzą pojedynczo.
Nigdy się nie zdarzyło, żeby mi coś zniszczyły, wyły albo wyczyniały nie wiadomo co .... może je za dobrze wychowałam :mysl_1: :gleba:
Najgorszy czas u nas akurat trwa 4 dni, potem towarzystwo się uspokaja i życie wraca do normy choć po rui jeszcze tak ze 4 dni ich pilnuje ;)

Jak macie być spokojni i żyć przez ten okres bez stresu to faktycznie psa wywieźć do babci ludzkiej na cały okres cieczki czyli jakieś 3 tygodnie :mrgreen:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Cieczka a dwa mieszkające ze sobą psy

Post autor: miszakai »

Są psy, które reagują tylko w terminie, idealne do naturalnego krycia na żywioł, bo wiedzą kiedy i zaczynają robić raban od tego 12-15 dnia np. Inne będą pobudzone jeszcze przed cieczką i długo po rui...Poobserwujecie.
Obrazek
Awatar użytkownika
BACHMATsforanemroda
Posty: 1117
Rejestracja: niedziela 01 lis 2015, 16:35
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Jeleń, Szczecinek
Kontakt:

Re: Cieczka a dwa mieszkające ze sobą psy

Post autor: BACHMATsforanemroda »

Babcia mieszka 300 metrów od nas to jakoś ta rozlake zniesiemy. Mam nadzieje że mój "pierworodny" mi to wybaczy :) dziękuję Teraz chyba sobie jakoś poradzimy ;)
hodowla znad Sarczego Brzegu
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Cieczka a dwa mieszkające ze sobą psy

Post autor: Ania W »

BasiaM pisze: Nigdy się nie zdarzyło, żeby mi coś zniszczyły, wyły albo wyczyniały nie wiadomo co .... może je za dobrze wychowałam :mysl_1: :gleba:
Myślę, że to raczej kwestia libido ;)

Jak macie możliwość wywieźcie Bachmata na ok trzy tygodnie. Moim zdaniem nie ma co niepotrzebnie psa nakręcać. W sumie nie wiecie dokładnie jak zachowa się pies, a przede wszystkim jak będzie przebiegała cieczka suki. Książkowo niby ruja to 9- 13 dzień...ale Łoza "skuteczne" krycie miała w 16 dniu a wiem, że są suki, którym progesteron skacze dopiero koło 19 dnia.
Ja uważam, że nie ma co ryzykować, tym bardziej, że dla psa ciągły stan pobudzenia i frustracji wcale nie jest komfortowy. Owszem - przeżyje, tylko jak nie musi to po co? Z resztą ketrin mogłaby napisać więcej, ale Eryk po kryciu Łozy chyba jeszcze ze dwa tygodnie dawał im popalić (kręcenie się po nocach, wycie itp.) ...a suki pod nosem nie było.
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Cieczka a dwa mieszkające ze sobą psy

Post autor: hania »

Zdecydowanie izolować od początku. Znam przypadki gdy była ciąża po kryciu pierwszego dnia cieczki - nasienie dobrego psa żyje bardzo długo.
ODPOWIEDZ