Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj oraz nasza Fatra Sfora Nemroda i ich wspólna Jagna.

Awatar użytkownika
BACHMATsforanemroda
Posty: 1117
Rejestracja: niedziela 01 lis 2015, 16:35
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Jeleń, Szczecinek
Kontakt:

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

Post autor: BACHMATsforanemroda »

Zagaj to ma dobrze. Jak w haremie :gleba:
hodowla znad Sarczego Brzegu
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13064
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

Post autor: kasiawro »

musia pisze:Może Tarnawa Niżna w Bieszczadach?? Tam juz tylko stajnia hucułòw i Kościół. A granica z Ukrainą 50 metrów dalej. Polecam, sama dzicz :marzyc_2:
No ja górki jak najbardziej, tylko tam z psami nie wolno po parku :(. Będąc w okolicy celowo zajadę, bo w Tarnawie nie byłam.
ania N pisze:
Ostatnio zwiedzaliśmy też Zamość - znowu tymi samymi ścieżkami chodzimy :)
Zamość jest fajny :zgoda: .
qzia pisze:To moje ukochane Kaszuby tak w tym roku doświadczone przez huragan. :
No właśnie tam nie poczuliśmy klimatu, być może nie trafiliśmy tam gdzie należy. Gdzie konkretnie szukać Ciebie Qzia kiedyś na tych Kaszubach ;) ?
BACHMATsforanemroda pisze:Zagaj to ma dobrze. Jak w haremie :gleba:
Tak jakoś mu się trafiło. Cykada była cieczkująca i zakładałam, że zdecydowanie gorsze histeryzowanie. W ciągu dnia sporo siedział w lesie, potem jeszcze przeganianie chłopaków Cykady i pilnowanie reszty dam - dlatego chłopak padał na pysk chwilami. Nie zmienia to faktu, że miał chyba faktycznie tydzień w raju :cwaniak: .
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7819
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

Post autor: qzia »

Od kilku lat jeżdżę do Swornychgaci ale najfajniej jest nad Jeziorem Płociowym. Malutkie, w środku lasu. Trzeba u pana leśniczego opłacić pobyt i z namiotem się rozbijasz tuż przy jeziorku. Znajomi od lat z przyczepą jeżdżą :mrgreen:
Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

Post autor: nulka »

Zadziało się na blogu!Dzięki Kasiu za relacje z Bolesławca :) Uwielbiam niebieskie :) i może dobrze ,ze mieszkam przy drugiej granicy ;)
Ale kusi !

Skąd wy macie tyle czasu ? Ja w zupełnie innej przestrzeni :mysl_1: W Białowieży z dziesięć lat nie byłam ,ale te klimaty są mi bliskie :)
Pozdrawiam z naszą całą czwórkową ferajną !
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13064
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

Post autor: kasiawro »

nulka pisze:Dzięki Kasiu za relacje z Bolesławca :) Uwielbiam niebieskie :)
Pamiętam, że zbierasz niebieskie ;) .
nulka pisze:
Skąd wy macie tyle czasu ? Ja w zupełnie innej przestrzeni :mysl_1: W Białowieży z dziesięć lat nie byłam ,ale te klimaty są mi bliskie :)
Pozdrawiam z naszą całą czwórkową ferajną !
Staramy się nie marnować urlopu na siedzenie w domu :mrgreen: . Choć ostatnio jesteśmy w niedoczasie w zaległościach ;).
Pozdrawiamy Was również :hi_1: !!!
Awatar użytkownika
MILAN
Posty: 252
Rejestracja: poniedziałek 18 lip 2016, 21:10

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

Post autor: MILAN »

No niby fajnie jak w haremie 4 ogarzyce, ale miejsce na łóżku zajęte i Pan Zagaj gdzie śpi - na podłodze, wystarczy, że jedna ma te dni a już facet po lesie musi cały dzień latać - nawet do okna mu się wpychają, ciężko musi odpoczywać cały rok na takie wakacje :uff:
To oczywiście nieco przerysowanie z powodu zazdrości :jezyk_3: my już zdążyliśmy zapomnieć o naszych wakacjach co oznacza, że czas je powtórzyć ;)
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13064
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

Post autor: kasiawro »

MILAN pisze:No niby fajnie jak w haremie 4 ogarzyce, ale miejsce na łóżku zajęte i Pan Zagaj gdzie śpi - na podłodze,
Chciałam tylko sprostować, że Zagaj całe swoje dotychczasowe życie nie wie co to znaczy spać na łóżku :silacz: .

W sobotę poszliśmy na naszą ulubioną Borówkową Górę. Pogoda była cudowna, kolory jak w bajce, a grzybów nigdy nie widziałam takiej ilości i to nie schodząc ze szlaku :zdziw_5: :wow_3: .
Postanowiliśmy ich nie zbierać idąc bo nie było do czego. Wszystko zostało w aucie (w sezonie grzybowym zawsze jeździ kosz + szmacianka) . W drodze powrotnej wykombinowałam wielki worek, zbieraliśmy do worka, jak worek zaczął już się rwać pod naporem grzybów, włożyliśmy to wszystko do związanej bluzy i dalej dokładaliśmy kilogramy grzybów :mrgreen:. Potem była przepychanka kto te grzyby dostanie i będzie walczył pól nocy. Najłatwiej obstawić tych co są nie obecni :D . Dostaliśmy tylko info, że grzyby były bardzo zdrowe i czyste :uff: .
W niedzielę byliśmy na polowaniu. W tym roku to nasze pierwsze zbiorowe łowy, wcześniej były inne ważne wydarzenia ;). Były trzy mioty w takich naszych wielkich ugorach. Przez trzy lata 150 hektarów nie było zasiewane. Wokół jest masę różnych pól uprawnych ( szparagi, kapusta, kukurydza, zboża, buraki) oraz ciek wodny 200 metrów od ugorów. Zawsze sobie myślę patrząc na taki RAJ, że jakbym była dzikiem nigdzie indziej bym nie zamieszkała do momentu eksmisji ;). W pierwszym miocie dzików było tyle, że kompletnie nic sobie nie robiły z psów i ludzi. Przesuwały się jak wagon tylko w prawo i lewo. Tylko dwóch śmiałków wyskoczyło, jeden nawet na mnie ( zazwyczaj zwierzyna mnie omija na zbiorówkach ;)), lecz zanim się złożyłam to widziałam tylko szynkę w lunecie. W drugim miocie już było sporo jeleni i dzików. Nasz pańciu to zawsze ma zwierza na stanowisku, więc tym razem miał trzy watahy. Oddał 5 strzałów. Słyszałam pierwszy strzał i zastanawiałam się tylko czy to jego, bo na mój bardzo słaby słuch i marne doświadczenie - kula była przyjęta. Piszę sms do Tomka, potwierdza swój strzał. Kolejne 2 to pudła i 4 strzał dzik padł w ogniu, ostatni też pudło. Sprawdzamy ten pierwszy strzał z posokowcem. Pies pracujący sporo w łowisku, nie szkolony, ale pracujący na zasadzie "swojego instynktu" i porozumienia ze swoim Panem ;) . Pies idzie, po ok. 7 minutach wraca. Wnioski - nic nie ma. Idziemy na trzeci miot. Zbiórka, zakończenie polowania. Na pokocie jeden dzik, strzelony przez Tomka, nie wiem czy to pocieszające, ale strzały kolegów to też pudła :zly1: . Żegnając się po polowaniu cały czas mnie męczył ten strzał, który uważałam za przyjęty. Jeszcze szukałam tego potwierdzenia u kolegi, który bardzo dużo poluje i ma spore doświadczenie, stał stanowisko obok mnie, też twierdzi podobnie jak ja. Zgłaszam Łowczemu, że sprawdzamy to raz jeszcze ze swoim psem. Wracamy z Zagajem. Zagaj po załatwieniu swoich najpilniejszych potrzeb :mrgreen: wchodzi w miejsce gdzie ten dzik uszedł. Puszczamy Zagaja bez otoku, jest tam bardziej gęsto niż w kukurydzy, Tomka w tym nie widać zupełnie. Ja czekam z bronią na przekosie, Tomo powoli rusza za Zagajem, kierując się tylko na słuch gdzie szeleszczą suche nawłocie, pokrzywy i ogromne trawy. Słyszę głoszenie Zajo, dziki na bank. Tylko czy to żywe, czy nie...? Tomo dzwoni, choć bo Zagaj stoi i głosi nic się nie rusza, ale ja też mało widzę. Pomyślałam, że ja ze swoim wzrostem to może więcej zobaczę od dołu ;). Idę choć już nie słyszę Zagaja, więc kiepsko bo za bardzo nawet nie wiem gdzie iść. Za moment kolejny telefon od Tomka - leży dzik! 400 metrów od strzału!!!
Strzał był mocno spóźniony.
Opisałam to, nie dla chwalenia się Zagajem. Wiem, że Ci którzy poznali go w łowisku wiedzą, że ma olbrzymią pasję. Opisałam to, aby uświadomić (być może to nie tylko dla mnie i Tomka nauczka), że jeśli ma się jakąś wątpliwość, sprawdzać i jeszcze raz sprawdzać. Jak przypomnę sobie jaką minę miał Tomek i Łowczy słysząc, że ja jeszcze raz przyjadę z Zagajem.
Warto było, pies spełniony i szczęśliwy. Tomek nabrał takiej siły aby tego dzika wyciągnąć z gęstwiny i dociągnąć do auta :D . Koło bogatsze, a ja spełniona etycznie i psio :piwko: .
Załączniki
Piątkowe zbiory.
Piątkowe zbiory.
Sobota w górach.
Sobota w górach.
Żółto mi.
Żółto mi.
IMG_5305.jpg (331.35 KiB) Przejrzano 950 razy
Żółto nam.
Żółto nam.
IMG_5306 (2).jpg (257.15 KiB) Przejrzano 951 razy
Takie też były po drodze.
Takie też były po drodze.
Boruvkova hora z wieżą na szczycie.
Boruvkova hora z wieżą na szczycie.
IMG_5310.jpg (128.83 KiB) Przejrzano 950 razy
Babie lato na polowaniu.
Babie lato na polowaniu.
IMG_5322.jpg (214.92 KiB) Przejrzano 952 razy
Szczęśliwy pies.
Szczęśliwy pies.
Awatar użytkownika
Marzena i Czarek
Posty: 1491
Rejestracja: wtorek 03 maja 2016, 12:47
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: pod Częstochową

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

Post autor: Marzena i Czarek »

Szczegółowy opis. Gratulacje.
Awatar użytkownika
BACHMATsforanemroda
Posty: 1117
Rejestracja: niedziela 01 lis 2015, 16:35
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Jeleń, Szczecinek
Kontakt:

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

Post autor: BACHMATsforanemroda »

Dzielny pies! Gratulacje! :piwko:
hodowla znad Sarczego Brzegu
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Ewka
Posty: 3817
Rejestracja: poniedziałek 03 sty 2011, 19:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Błonie

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

Post autor: Ewka »

Wow!!! Tylko taki komentarz przychodzi mi do głowy :D
Byleby w sercu ciągle maj!
ODPOWIEDZ