Zainteresowany Ogarem

Awatar użytkownika
Eni
Posty: 776
Rejestracja: środa 07 maja 2014, 21:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Bardo

Re: Zainteresowany Ogarem

Post autor: Eni »

kasiawro pisze: poniedziałek 29 mar 2021, 14:49 Glorcin i Eni tutaj jest wątek "Przedstaw się" Luk-a, a nie tematyczny.
Proszę przenieście te wpisy do odpowiedniego wątki lub do swojego wątku "Przedstaw się". Wtedy będzie można podyskutować :).
Te wpisy zostaną usunięte.
Czyli w wątku Luka dyskutować o Jego wątpliwościach i potrzebach NIE MOŻNA, a w moim można? Troszkę to absurdalne...

Luk, jakbyś był w okolicach Głogowa, to zapraszam do poznania ogarki na żywo.
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13064
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Zainteresowany Ogarem

Post autor: kasiawro »

Eni pisze: poniedziałek 29 mar 2021, 17:11 Czyli w wątku Luka dyskutować o Jego wątpliwościach i potrzebach NIE MOŻNA, a w moim można? Troszkę to absurdalne...
W wątku Luka dyskutować można jak najbardziej o wątpliwościach Luki i doskonale to ujęłaś w odpowiedzi :silacz: .
Miałam na myśli dyskusję Twoją z Glorcin. Sama chętnie dopisze swoje zdanie w niej ;).


Luk napisz w jakim wieku dzieciaki są?
To co napisała Eni w pełni obrazuje jak to wygląda z ogarem.
Pytaj dalej abyś mądrze podjął decyzję :).
Luk
Posty: 2
Rejestracja: niedziela 28 mar 2021, 19:23

Re: Zainteresowany Ogarem

Post autor: Luk »

Wielkie dzięki za tyle odpowiedzi. Dzięki nim uświadomiłem sobie że jednak Ogar Polski nie jest psem dla mnie a przynajmniej nie na razie :). Uzupełniając trochę może niepełne podane informacje jest dla mnie oczywiste, że psem należy się zajmować oraz poświęcać mu czas. Zdaje sobie sprawę również, że są rasy które wymagają więcej lub mniej uwagi. Nie szukam typowego kanapowca gdyż jak tylko mam czas staram się go aktywnie spędzać jednak nie czarując się jestem świadom że nie zawsze to się udaje. Ten post miał pomóc mi właśnie decyzję czy Ogar Polski jest odpowiednim pieskiem dla mnie. Jeszcze raz dziękuje za odpowiedzi.
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13064
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Zainteresowany Ogarem

Post autor: kasiawro »

Luk pisze: poniedziałek 29 mar 2021, 21:08 Wielkie dzięki za tyle odpowiedzi. Dzięki nim uświadomiłem sobie że jednak Ogar Polski nie jest psem dla mnie a przynajmniej nie na razie :).
Właśnie forum ma taki cel, aby uświadamiać jak to jest z ogarem :zgoda: . Nikogo, jak tutaj zostało napisane powyżej nie zniechęcamy (błędny wniosek) tylko uświadamiamy. Może to co Eni napisała warto wybrać się na spacer z ogarami, aby jeszcze więcej informacji zebrać ;).
Awatar użytkownika
Eni
Posty: 776
Rejestracja: środa 07 maja 2014, 21:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Bardo

Re: Zainteresowany Ogarem

Post autor: Eni »

Luk pisze: poniedziałek 29 mar 2021, 21:08 Wielkie dzięki za tyle odpowiedzi. Dzięki nim uświadomiłem sobie że jednak Ogar Polski nie jest psem dla mnie a przynajmniej nie na razie :).
Nawiązując do tego, kiedy jest naljepszy czas na psa przy dzieciach, to byłam kiedyś na wykładzie nt. "Dziecko i pies", gdzie behawiorystka wskazywała, że ze względu na czas jaki trzeba poświęcać na budowanie więzi i układanie psa oraz na zdolności motoryczne i poznawcze dzieci (czyli, żeby można było wyjść do toalety bez obaw, że nieskoordynowane ruchy dziecka wystraszą psa albo pies liżący dziecko po twarzy ze śladów jogurtu doprowadzi do traumy u malucha), to jednak pierwszym okresem, gdy pies nie będzie aż tak ogromnym wyzwaniem jest 5 - 7 lat u pociech.

Z dorosłym ogarem też jest już nieco łatwiej, czasem trafia się okaz o mniej myśliwskich cechach, a czasem psiak w typie, u którego też nie muszą być wszystkie cechy rasy mocno uwidocznione.

A czasem człowiek przekonuje się, że może pies rasowy go ujmuje niczym Ferrari, ale czy to auto nadaje się na większość naszych dróg? Czy mniej wyselekcjonowany typ psa nie byłby bardziej uniwersalny - na kanapę, na ogródek czy na wycieczkę lub jogging? Rasy powstały po coś i niosą za sobą całą masę cech, które w codziennym życiu mogą być uciążliwe.

Jest taka Fundacja Duch Leona, gdzie trafiają agresywne molosy (kaukazy, mastiffy tybetańskie, owczarki środkowoazjatyckie) i w tej fundacji dzieją się cuda, psy, które "czmychnęły spod igły" nagle są w stanie się dogadać z całą resztą stada i chodzą luzem na spacery (i nikogo nie atakują)... A sprawczyni tych cudów mówi, że dziś tak mało się patrzy na potrzeby ras, na to, do czego zostały stworzone, jak odnajdą się w mieście, wśród miliona bodźców i że stąd w tych psach frustracja, gniew i agresja...
https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 7746454823

Może i brzmię, jakbym zniechęcała do tej naszej rodzimej rasy, ale naprawdę uważam, że te wyjątkowe, cudowne psy nie są dla każdego (albo na każdy okres życia) i że warto pytać, poznawać psy osobiście przed nabyciem, żeby potem zamiast przyjaciela na lata nie okazało się, że mamy przyczynę stresów. I szczerze, to samo myślę o labradorach, gończych, owczarkach niemieckich oraz kundelkach - psa trzeba wybrać pod swoje potrzeby, dopasować do swojej rodziny (nie ważne, czy to ma być chart czy maliniak czy ogar czy mix ze schroniska - może być błogosławieństwem albo przekleństwem).
ODPOWIEDZ