Amon do naszej sypialni wchodzi tylko na zasadzie ciekawości i .............obwąchania worka z karmą która własnie tam jest. My śpimy w sypialni a Amon na swoim posłaniu w przedpokoju, śpi zawsze tak długo jak my. Ciekawe, że jest to pierwszy pies z tych co miałem (kilka ich było) co w ogóle (autentycznie nigdy) nie sygnlizuje chęci wyjścia aby się załatwić. Wychodzimy z nim na nasze wyczucie, są to zresztą stałe raczej godziny.dorob62 pisze:Nemrod ma posłanie obok naszego łóżka. Wie, że rano może poprosić o wejście (ale czeka aż któreś z nas się ruszy) , często rano go wpuszczamy żeby nie trzeba było wychodzić z nim bardzo rano. Jak do nas wejdzie to dosypia i do 11:) Jest cuuudny pod tym względem:)
Pokazuje tylko kiedy chce się bawić (przynosi własne zabawki i prowokuje) i kiedy chce pić podchodzi pod drzwi do łazienki i wymownie patrzy (upilnuje nas kiedy tam się kręcimy), wodę oczywiście ma w misce ale ją całkowicie olewa.