Papierowym właścicielem Świta jest w dalszym ciągu mój Tata - wpisany w Rodowód i Książeczkę Zdrowia, Umowę. Praktycznie jestem ja Rodowód, dane w ZKwP już w tej chwili są mało istotne dla nas. Czy w Książeczkę mogę wpisać swoje dane?
Jak to wygląda ze strony prawnej?
Nie ukrywam, że taka zmiana trochę ułatwiłaby nam życie (w przeszłości musiałam uzyskać chociażby zgodę na kastrację czy też pobyt w hotelu dla zwierząt [wraz z nr dowodu osobistego i tel. kontaktowym] niby nie jest to problem [chociaż Tata ma blade pojęcie o różnych rzeczach związanych ze Świstem], ale jest to delikatnie niewygodne...).
Zmiana właściciela zwierzęcia.
- Paula
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 1600
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 21:24
- Gadu-Gadu: 3818816
- Lokalizacja: Warszawa
Zmiana właściciela zwierzęcia.
Pozdrawiamy,
Paula & Świtun
Paula & Świtun
- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: Zmiana właściciela zwierzęcia.
Przeniesienie własności psa może się odbyć albo umową sprzedaży albo umową darowizny - w Waszym przypadku to drugie (darowizna nieopodatkowana będzie). Natomiast taka umowa rodzi zobowiązanie zgłoszenia do ZKWP i wtedy dopiero staniesz się właścicielem. Wpisanie swoich danych w książęczce - w praktyce może ułatwić życie ale prawnym właścicielem Cię nie uczyni i o ile u weta nikt sprawdzał pewnie nie będzie to na wystawie np. mógłby...Jak nie wystawiacie Świtka to można uprawiać taką samowolkę, licząc że ujdzie na sucho
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Zmiana właściciela zwierzęcia.
wątpię czy na wystawie ktokolwiek sprawdza czyjekolwiek dokumenty oprócz szczepienia, nawet pewnie rasy nie sprawdzają czy się zgadza,a np. w Jarosławiu to weta na bramie na oczy nie widziałam ...chyba w przypadku jakiegos wykroczenia tylko....
najprościej spisac z tata umowę darowizny i z tym do związku , tam wbiją zmianę właściciela, a potem można zmienić wpis w książeczce...
do US zgłaszać nie trzeba
najprościej spisac z tata umowę darowizny i z tym do związku , tam wbiją zmianę właściciela, a potem można zmienić wpis w książeczce...
do US zgłaszać nie trzeba
Re: Zmiana właściciela zwierzęcia.
To wszystko jest względne, nie wyjedziesz ze Switkiem na przykład do niemcowizny bez notarialnie poświadczonego pozwolenia. Taka jest nowa Europa.
JA na przykład musiałem miec plenipotencje na wyjazd za granicę, szczepienia, bo nikogo nie obchodzi że ja nie jestem pana tylko pani.
Ja umowy nie czytałem i wiem za kim mam biegac, ale papiery muszą się zgadzać.
A jak by ktoś na Islandię chciał to odrdzam.
Pozdrawiam Wigro.
Darowizna, tylko.
JA na przykład musiałem miec plenipotencje na wyjazd za granicę, szczepienia, bo nikogo nie obchodzi że ja nie jestem pana tylko pani.
Ja umowy nie czytałem i wiem za kim mam biegac, ale papiery muszą się zgadzać.
A jak by ktoś na Islandię chciał to odrdzam.
Pozdrawiam Wigro.
Darowizna, tylko.
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Re: Zmiana właściciela zwierzęcia.
Nigdy nikt na granicy nam nie sprawdzał kto jest właścicielem psa. Z czasów przedunijnych tylko szczepienia. W czasach unii już nic nikt nie sprawdzał a obowiązkowy jest paszport, szczepienie i oznakowanie psa.Wigro pisze:To wszystko jest względne, nie wyjedziesz ze Switkiem na przykład do niemcowizny bez notarialnie poświadczonego pozwolenia. Taka jest nowa Europa.
JA na przykład musiałem miec plenipotencje na wyjazd za granicę, szczepienia, bo nikogo nie obchodzi że ja nie jestem pana tylko pani.
Ja umowy nie czytałem i wiem za kim mam biegac, ale papiery muszą się zgadzać.
A jak by ktoś na Islandię chciał to odrdzam.
Pozdrawiam Wigro.
Darowizna, tylko.
Według mnie ważniejsze jest to, kto widnieje w książeczce/paszporcie - bo to jest oficjalny dokument psa ew. kto jest wpisany jako właściciel w gminie jeśli był płacony podatek. Nie wiem jak to jest z prawnego punktu widzenia, ale dla mnie, na logike rodowód jest tylko dokumentem związkowym, tak naprawde nie mającym znaczenia poza ZKwP i innymi organizacjami zrzeszonymi w FCI. Przecież nawet u psów rodowodowych nie trzeba go wyrabiać a metryczkę można trzymać x lat bez wpisanego właściciela.