Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Według TOZu sam właściciel podjął decyzję żeby Sabinkę oddać, mam nadzieję, że przemyślał sprawę i to on ją wysterylizował. Chociaż nigdy nie wiadomo, najważniejsze, żeby teraz nie trafiła do kogoś na łańcuch. Albo znów do kojca tylko do kogoś, kto poświęci jej tyle czasu na ile zasługuje.
Ja znalazłam ogłoszenie na stronie TOZu Wrocław, oto co mi odpisali na pytanie dlaczego szuka domu:

"Obecny właściciel Sabinki nie ma na tyle czasu, aby odpowiednio się nią zająć. Sabina nie lubi się nudzić i kiedy nie poświęca się jej uwagi ucieka... Przez nadmiar obowiązków właściciel nie ma nawet kiedy wziąć jej na dłuższy spacer..."

Ona jest bardzo energiczna, zresztą tak samo jak jej syn - jeśli się nie wybiega lub nie powęszy to potrafi się podkopać pod ogrodzeniem i uciec. Jednak jest też posłuszna i świetnie współpracuje.
Całe szczęście mój Edek szybko nauczył się tropienia na komendę i teraz chowam mu zabawkę po krzakach, a on cieszy się jak dzieciak, że może użyć nosa i poszukać zguby.
Myślę, że ideałem byłoby znaleźć dla Sabinki taki dom, gdzie ktoś z nią popracuje i nauczy tropienia, albo jakiejkolwiek innej "konstruktywnej" aktywności.

Ja w czwartek mogę podjechać obejrzeć ją, zrobić zdjęcia do ogłoszeń.
Ona jest w schronisku we Wrocławiu?

Rozmawiałam z Panem Pawłem. Ogłoszenie zostało udostępnione grzecznościowo. Suka nadal przebywa na terenie hurtowni. Pan Paweł dysponuje nr. tel. właściciela, pomoże załatwić formalności jeśli znajdziemy jej nowy dom, zaoferował też pomoc w transporcie.