Miot I w Poszły w Las- przed 10 października 2010
Re: Miot I w Poszły w Las- przed 10 października 2010
widze ze tez uskutecznia akcje łozeczko
czekamy na rozwiazanie
czekamy na rozwiazanie
be the person your dog thinks you are
Re: Miot I w Poszły w Las- przed 10 października 2010
Gratulujemy i trzymamy kciuki
Pomyślności, stadka zdrowych ogarków
Pomyślności, stadka zdrowych ogarków
Re: Miot I w Poszły w Las- przed 10 października 2010
Dziękujemy.
No tak, upadałam niefortunnie. Od wczoraj mam gips na prawej nodze i cierpię. Oj nie będzie łatwo
No tak, upadałam niefortunnie. Od wczoraj mam gips na prawej nodze i cierpię. Oj nie będzie łatwo
- aganowaczek
- Posty: 4360
- Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Koziegłówki
Re: Miot I w Poszły w Las- przed 10 października 2010
Pani Beato - współczuję serdecznie
Do porodu noga powinna przestać boleć, ale ruchowość będzie mocno ograniczona
Dla pocieszenia "Wszystko co nie zabije - wzmocni"
Do porodu noga powinna przestać boleć, ale ruchowość będzie mocno ograniczona
Dla pocieszenia "Wszystko co nie zabije - wzmocni"
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
Re: Miot I w Poszły w Las- przed 10 października 2010
No to ładnie!
bea jak ty to robisz? - jak nie ręka to noga
Zdrówka dużo! Długo ten gips?
bea jak ty to robisz? - jak nie ręka to noga
Zdrówka dużo! Długo ten gips?
Re: Miot I w Poszły w Las- przed 10 października 2010
Ojoj, już chciałam serdecznie gratulować, a tu taka przykrość... Bardzo współczuję, pani Beato! Ale cieszę się też, że jednak się udało naszej ślicznej Duni.
Korek viewtopic.php?f=5&t=1058" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Miot I w Poszły w Las- przed 10 października 2010
Znając dotychczasowe opowieści to być może ten gips zostanie zdjęty w dniu porodu.
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Miot I w Poszły w Las- przed 10 października 2010
Zdrówka od nas co by jednak jakoś powiązać koniec z końcem
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Miot I w Poszły w Las- przed 10 października 2010
Ojej Beatko
zdrówka zyczymy i kciuki trzymamy
zdrówka zyczymy i kciuki trzymamy
Re: Miot I w Poszły w Las- przed 10 października 2010
No ładnie faktycznieAnia W pisze:No to ładnie!
bea jak ty to robisz? - jak nie ręka to noga
Zdrówka dużo! Długo ten gips?
Mam pecha.
Miałam wypadek w pracy w terenie, błoto i mżyło- wystarczyło. Poslizgnęłam się po prostu.
To kolano, zapowiada się mało ciekawie...właściwie wszyscy mnie straszą...na razie cierpię bo boli. W sobotę jadę na kolejną punkcję, gips wcześniej zdejmą. A dalej to nie wiem .
Zlot
Dunia i poród itd
No i wogóle do niczego jestem .
Redaik to nie były "babcine opowieści" lecz faktycznie przy BarDuniach sama zdjęłam gips z prawej dłoni po pierwszym maluchu bo się nie dało inaczej, i przyjmowałam dalszy poród. Tyle, że wtedy do zdjęcia go przez lekarzy brakowało mi ok tygodnia. Nic się nie stało, udało się i do teraz jest z dłonią OK.
Teraz? to chyba zupełnie "nie przejdzie"
Ostatnio zmieniony piątek 01 paź 2010, 14:36 przez bea100, łącznie zmieniany 1 raz.