Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Nie znalazłam tematu o oczach, który by nie dotyczył entropii, więc tworzę nowy

Nero od czwartku ma problem z jednym okiem. Tzn w środę biegał w zbożu, więc pewnie sobie podrażnił. Nic nie widać, żeby go to oko bolało. Na początku (czw-niedz) bardzo mu ropiało. Śpioszki wyciągałam mu co parę godzin, takie ciągnące się... . Dzisiaj już tych śpiochów ma znacznie mniej.

Chciałabym się skonsultować, czym, w takim wypadku, kropicie psu oczy. Ja zastosowałam ludzki preparat- sulfacetamidum. Mnie kiedyś pomogło
Mam zamiar mimo to wstąpić do weta, żeby to oko sprawdził, czy przypadkiem nie ma jakiegoś ciała obcego (wydaje mi się, że nie, bo już tak nie ropieje, ale będę miała czyste sumienie).

Czy przemywać psu oczy preparatami dostępnymi w sklepach zoologicznych do przemywania oczu czy już nie przesadzać?
P.S. Nie miałam możliwości wstąpienia wcześniej do weta, bo jeździłam codziennie do Żywca (w te i nazad, bo przecież psa nie zostawię ).

Ja w każdej sytuacji, kiedy zaczyna się coś dziać ze spojówkami stosuję dicorineff ludzki lub vet. Jak do tej pory skuteczność 100 %. Zakraplam raz dziennie i po 2 - 3 dniach po problemie.
Powtórzę, że z mojego punktu widzenia jest to sposób skuteczny, ale czy w każdej sytuacji właściwy? To pytanie do forumowych vetów.

hucuł pisze:dicorineff ludzki

Dicortineff...
Sulfacetamid też może być. Postosować kilka dni. Ja pies ma takie opuszczone powieki dolne to profilaktycznie Optex albo sól fizjologiczna. Te pierwsze "ludzkie" nie za długo stosować...Max. kilka dni, potem do weta.

Ja stosuję zwykłe krople ze świetlika dla przepłukania oka ale Łoza kiedyś miała jakieś nasionko pod trzecią powieką i oko jej wtedy ropiało strasznie - na to to już żadne kropelki nie pomogą. I prawdę mówiąc pierwszy wet nawet tego nie zauważył bo było dość głęboko. Teraz po bieganiu w trawach jestem uczulona i jeżeli jeden, dwa dni oko ropieje to się zdarza, ale przy dłuższym, myślę, że trzeba do weta i niech dokładnie zagląda we wszystkie zakamarki.

W czwartek wybierzemy się profilaktycznie do weta, nawet jak do końca to przejdzie. Dzisiaj już ropki bardzo mało, ale zaczerwienione jest

My z Energią mamy podobny problem, jej przeważnie łzy lecą...
Byłem już kilka razy u weta, który nic nie stwierdził
A pod oczami jak było mokro to nadal tak jest
Czy stosowanie kropli pomoże, czy weta zmienić??

milysliwy pisze:My z Energią mamy podobny problem, jej przeważnie łzy lecą...
Byłem już kilka razy u weta, który nic nie stwierdził
A pod oczami jak było mokro to nadal tak jest
Czy stosowanie kropli pomoże, czy weta zmienić??

Ja bym zmieniła weta. Zdecydowanie
A nie podwija jej się powieka do środka ? Może rzęsy wchodzą i łzawi ?

Bo to jest tak: jak nam coś z okiem dolega to nie idziemy do lek pierwszego kontaktu tylko do okulisty a wet jest wet i nie każdy zna się na oczach więc proponuję dowiedzieć się o okulistę psiego w okolicy i tam sie udać

Jak z obu oczu leci, to najprawdopodobniej coś z budową powiek lub gałki, a jak z jednego, to podrażnienie lub ciało obce. Tak czy siak trzeba to skontrolować u specjalisty.

A czy Energia stara się 'drapać' po oczach? Widać, że ma jakiś dyskomfort?

A ja nie odsyłałabym od razy do specjalisty bo w Opolu nie ma i najbliższy jest we Wrocku.
Spec może też za wiele nie stwierdzić, krople wypisz e a 110zł za wypisanie kropelek skasuje
Popytajcie o weta w Opolu bardziej zorientowanego w tym temacie, jeśli takowego nie znajdziecie dajcie znać - pomogę.