MA DOM! HUZAR ze schroniska w Łodzi
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
Ewka, kochana jesteś ...a może na odrobaczenie pomożesz? Czy na weta (z tą łapą itd)? Ale to w tej sytuacji poczekajmy na skan rachunku itd. i koszty. Poczekajmy na cyfry od Ajlii. Wtedy się zastanowimy co i jak rozliczamy (np ile możesz pomóc a np. ile z Funduszu ?) i wtedy Ci wyślę konto do Ajlii OK?
Muszę wszystko skrupulatnie prowadzić co do złotówki, bo się pogubimy
Zaraz jadę na rehabilitację i muszę wyłączyć telefon...akurat jak będzie cała akcja ...ale nic, jak wrócę to dam tu wszystkim znać (przyznam, że się denerwuję)
Muszę wszystko skrupulatnie prowadzić co do złotówki, bo się pogubimy
Zaraz jadę na rehabilitację i muszę wyłączyć telefon...akurat jak będzie cała akcja ...ale nic, jak wrócę to dam tu wszystkim znać (przyznam, że się denerwuję)
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
Akcja- zakończona (nie było lekko, wielki szcunek do Ajlii ).
Huzar został jeszcze w schronie wykastrowany i trzeba było czekać.
Jest już w domu, zna kołderkę i poduszkę, zwinięty na nich teraz odpoczywa.
Ajlii zakupiła kołnierz (25zł), ale to wystarczy z tego co ja wysłałam.
Pies jest łagodny i bardzo kochany, błaga o tulenie, dobrze zniósł jazdę samochodem ( wskakuje bez problemu, zna jazdę samochodem), ładnie chodzi na smyczy.
Został wydany z książeczką, zaszczepiony, odrobaczony ( zapewne do solidnego dwukrotnego powtórzenia jak znamy życie ).
Zrobił na trawie kupę czymś strasznym, nie wiem czym był nakarmiony. Ale sika bez problemu, więc chyba jest dobrze.
Niestety- jak to schron- drżałam przed tym i tak się spieszyłam...widać nie zdążyliśmy na czas- mamy parę problemów (pies dopiero co został zaatakowany zapewne ):
1. rana na przedniej łapie
2. ułamany kieł , kamień na zębach (ale niewielki) ale trochę paprze się warga
3. skaleczone ucho
(dostałąm zdjęcia)
No i chudy, aż się kolebie tak nie ma siły...
Na razie odpoczywa po kastracji- wizyta u weta za dzień czy dwa...poza tymi problemami do zaopiekowania, trzeba będzie mu zrobić badanie krwi.
Huzar został jeszcze w schronie wykastrowany i trzeba było czekać.
Jest już w domu, zna kołderkę i poduszkę, zwinięty na nich teraz odpoczywa.
Ajlii zakupiła kołnierz (25zł), ale to wystarczy z tego co ja wysłałam.
Pies jest łagodny i bardzo kochany, błaga o tulenie, dobrze zniósł jazdę samochodem ( wskakuje bez problemu, zna jazdę samochodem), ładnie chodzi na smyczy.
Został wydany z książeczką, zaszczepiony, odrobaczony ( zapewne do solidnego dwukrotnego powtórzenia jak znamy życie ).
Zrobił na trawie kupę czymś strasznym, nie wiem czym był nakarmiony. Ale sika bez problemu, więc chyba jest dobrze.
Niestety- jak to schron- drżałam przed tym i tak się spieszyłam...widać nie zdążyliśmy na czas- mamy parę problemów (pies dopiero co został zaatakowany zapewne ):
1. rana na przedniej łapie
2. ułamany kieł , kamień na zębach (ale niewielki) ale trochę paprze się warga
3. skaleczone ucho
(dostałąm zdjęcia)
No i chudy, aż się kolebie tak nie ma siły...
Na razie odpoczywa po kastracji- wizyta u weta za dzień czy dwa...poza tymi problemami do zaopiekowania, trzeba będzie mu zrobić badanie krwi.
- Załączniki
-
- DSC09974.JPG (168.84 KiB) Przejrzano 1603 razy
-
- Huzar chora łapa.JPG (165.72 KiB) Przejrzano 1597 razy
-
- rana na łapie.JPG (163.33 KiB) Przejrzano 1599 razy
Ostatnio zmieniony wtorek 20 wrz 2011, 17:31 przez bea100, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
Nie napisałam z tego wszystkiego, jak ogromnie się cieszę, że Huzar już bezpieczny i zaopiekowany
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
Matko! Trzymaj się chudziaku... Proszę o info, za co mogę zapłacić.
Byleby w sercu ciągle maj!
- kasianiolek
- Posty: 831
- Rejestracja: środa 16 wrz 2009, 21:50
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
Bidula, coś mi ta łapa źle wyglądała, ale nie spodziewałam się świeżego urazu.
Dobrze, że HUZAR jest już w DT. Czekam na dalsze info o jego losach i stanie zdrowia.
Dzięki Bea100 za zaangażowanie.
Dobrze, że HUZAR jest już w DT. Czekam na dalsze info o jego losach i stanie zdrowia.
Dzięki Bea100 za zaangażowanie.
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Cieszę się,że mały już bezpieczny...dobra robota dziewczyny,teraz musi byc tylko lepiej. Obawiam się,że te rany wynikają z pogryzienia przez inne psy.
Będę zagladać........
Będę zagladać........
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
Witaj Rita, witaj najserdeczniej na ogarkowie i zostań tu z nami
To dzięki Ricie Huzar znalazł naszą pomoc
Qzia- serdeczne dzięki za deklarację pomocy A jak możesz to wpłać składkę na benzynę na nasz fundusz ogarkowy (masz konto czy podać?). Huzar będzie transportowany z Koluszek do hoteliku u Hani/AniRe pod W-wą i będę prosiła fundusz o zwrot tej kwoty za benzynę. Naprawdę każdy grosz się tu liczy i baaardzo przyda
Ewka, po wizycie u weta dostanę od Ajlii info i wtedy (na pewno ) dam znać kochana przyjaciółko w psiej biedzie
Ajlii (Rita wie o czym piszę) ma duże doświadczenie, to nie pierwszy pies ze schronu i nie w takim stanie trafiający do niej- ja dałam Huzara w ręce osób, co do których mam pełne zaufanie. Teraz już jest bezpieczny i będzie zaopiekowany
To dzięki Ricie Huzar znalazł naszą pomoc
Qzia- serdeczne dzięki za deklarację pomocy A jak możesz to wpłać składkę na benzynę na nasz fundusz ogarkowy (masz konto czy podać?). Huzar będzie transportowany z Koluszek do hoteliku u Hani/AniRe pod W-wą i będę prosiła fundusz o zwrot tej kwoty za benzynę. Naprawdę każdy grosz się tu liczy i baaardzo przyda
Ewka, po wizycie u weta dostanę od Ajlii info i wtedy (na pewno ) dam znać kochana przyjaciółko w psiej biedzie
Ajlii (Rita wie o czym piszę) ma duże doświadczenie, to nie pierwszy pies ze schronu i nie w takim stanie trafiający do niej- ja dałam Huzara w ręce osób, co do których mam pełne zaufanie. Teraz już jest bezpieczny i będzie zaopiekowany
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
Wpłacam 100 zł. Gdyby trzeba było więcej to dajcie znać. Fajnie, że jest już bezpieczny. A uchem się nie martwcie. U mnie takie uszy są dość często.
Pozdrawiam Kasia
Pozdrawiam Kasia
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
Myślę,że łapa, ucho i warga to może być efekt jakiejś bójki.
Uchem bym się nie martwiła . Łapa wygląda trochę gorzej
W sumie dobrze że wyszedł ze schroniska wykastrowany.
Trzymam kciuki
Uchem bym się nie martwiła . Łapa wygląda trochę gorzej
W sumie dobrze że wyszedł ze schroniska wykastrowany.
Trzymam kciuki