Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Qrcze te fotki to w zoo ?

Piękne

Jej popatrzyłam na Mandarynkę i nie widziałam podpisów na dole i myślę"matko jaka fajna cytrynówka" ja już chyba muszę coś na pamięć brać.
Mandarynkę też mam pięknie zrobioną w łazienkach ale jeszcze na analogowym i tylko na papierze mam.
Gil i gawron cudny, jeśli mogę gila poproszę w normalnych rozmiarach na kasiawro@ogarpolski.com.pl - uwielbiam tego ptaka i chyba sobie wydrukuję .

kasiawro pisze:Jej popatrzyłam na Mandarynkę i nie widziałam podpisów na dole i myślę"matko jaka fajna cytrynówka" ja już chyba muszę coś na pamięć brać.

Jak znajdziesz skuteczny preparat to daj znać, mnie się też przyda. Od jakiegoś czasu uparcie piszę łąbądź i zastanawiam się ciężko, czemu durny komputer podkreśla mi to na czerwono . Przecież ja lepiej wiem jak się pisze
. Postaram się przysłać , tylko muszę znów u SZM wyżebrać bo ja mam na kompie tylko zmniejszone.

Jak kogoś interesuje czemu wycofałem psa z konkursu na klubówce.
Co to za pies myśliwski skoro takie dwie sztuki od kilku dni wieczorami zajmują nasz balkon, całkowicie ignorując dotychczasowego gospodarza. I on to akceptuje.
A jego państwo się z tego cieszą
I jak to jest naprawde z tą moją wrednością. W promieniu ok. 100m mają blisko 300 balkonów.
A jaskólkę w mieszkaniu też już miałem. Na całym bloku jest 5 gniazd. Trzy na naszych oknach.

no nie wiem czy by tak akceptował jak by mu siadły w misce
Eryk akceptuje do czasu.. ale miski broni nawet pustej

Ponoć u zdrowego ogara miska w innej postaci jak pusta nie występuje
Balt nie dostaje na balkonie. Kazan w pewnych okresach dostawał. Wróble mogły wyjadać spokojnie. Kawki gonił. Wodę mogły pić wszystkie ptaki.

Wczoraj byliśmy na imieniach teściowej. W pewnym momencie do drzwi tarasu zachął się dobijać jeszcze jeden gość.
Najwyraźniej oburzony, że jak porządna impreza we wsi to Rudej nie zaproszą.
Oznajmiła, że orzechy się skończyły i sobie poszła.
Na zdjęciach od nr 4 wiewióry izerskie.
Moje osobiste lipnowskie mnie pozbadły. Jak idę bez aparatu to urządzają pokaz stadnej gonitwy po drzewie. Jak z aparatem to las jest martwy

piękne, ąz się boję co to będzie jak w izery wyruszy a tam oblężenie wiewiór będzie- Zagaj zwariuje!

Nie jestem myśliwym ambonowym. Nie poluje na konkrety. Łapię z psami to co las przyniesie.
Międzygórze, maj 2013.

Sara jak Zagaj bardzo aktywnie interesuje się wiewiórkami , tropi między drzewami i doskonali metody wdrapywania się na drzewa. Czupryna zupełnie jej nie rozumie i nie podziela tego zainteresowania.

_________________

Małgosia&S&C