Pewnie tak, tylko niech wreszcie usną , narazie wcale nie wyglądają na śpiące.eliza pisze:A można liczyć na fotkę dwóch chłopaków jak razem śpią?
Mix ogara w....schronisku w Radomiu
Re: Mix ogara w....schronisku w Radomiu
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Mix ogara w....schronisku w Radomiu
Na razie wygląda bardzo fajnie. Oby tak dalej.
Kasia
Kasia
Re: Mix ogara w....schronisku w Radomiu
Święta prawda. Potrzymajcie jeszcze trochę za nas, to może się udaqzia pisze: Na razie wygląda bardzo fajnie. Oby tak dalej.
Kasia
Re: Mix ogara w....schronisku w Radomiu
A pewnie, oba psy podekscytowane Tyle atrakcji jak na ten dzień dla Wszystkich, wcale się nie dziwię
Wszystko się uspokoi i unormuje...z czasem.
Trzymam i nie puszczam! Oby tak dalej łaskawie wszystko szło
Wszystko się uspokoi i unormuje...z czasem.
Trzymam i nie puszczam! Oby tak dalej łaskawie wszystko szło
Re: Mix ogara w....schronisku w Radomiu
Z nas jeszcze nie opadły emocje, to co się dziwić psom.
Re: Mix ogara w....schronisku w Radomiu
Mam pytanie: czy psy wykastrowane sikają rzadziej ? czy to nie ma znaczenia? Bo Pretor jeszcze nie zrobił siusiu, a może to stres? Za to miska po kolacji pusta, nie trzeba nawet myć
Re: Mix ogara w....schronisku w Radomiu
To pewnie różnie...mogą nie czuć takiej potrzeby znaczenia ale ja myślę, że to może być emocjonalne.
Ale jak zjadł to i się wysiusia na pewno
Ale jak zjadł to i się wysiusia na pewno
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Mix ogara w....schronisku w Radomiu
Na moje oko to kastraty sikają tak samo jak jajeczne psy. Mój kastracik nawet częściej znaczy teren niż ogarze chłopaki, ale on jest dużo od nich starszy i był kastrowany jako kilkuletni pies.
Kasia
Kasia
Re: Mix ogara w....schronisku w Radomiu
cud, mniód i orzeszki
Re: Mix ogara w....schronisku w Radomiu
Dostałam info, że w poniedziałek zostanie do Was Endo wysłana z Koluszek obroża i smycz darowana Talarowi/Pretorowi przez jsuchecka
Ja sądzę, że wstrzymany mocz to wynik stresu. Wyprowadzajcie go by nie zrobił w domu z tego trzymania. Wszystko się unormuje z czasem i jak pies zrozumie i zaufa, że to jego dom.
Ja sądzę, że wstrzymany mocz to wynik stresu. Wyprowadzajcie go by nie zrobił w domu z tego trzymania. Wszystko się unormuje z czasem i jak pies zrozumie i zaufa, że to jego dom.