Promować czy nie????

[dorob62]

Moi drodzy forumowicze.....
Kompletnie zgłupiałam!!!!!!
Jak wiecie wpadłam na pomysła akcji promocyjnej ogara polskiego pt."OGÓLNOPOLSKIE LICZENIE OGARÓW", zamieściłam anonse na znanych mi forach.... i... zaczęło się.
Przez niektórych zostałam odsądzona prawie od "czci i wiary", jawnie zaatakowana, że chcę zrobić więcej złego niż dobrego, że zawracam głowę chcąc stworzyć coś co już istnieje, że wyważam otwarte już drzwi. Że promocja rasy może być niebezpieczna i ... co zdumiało mnie kompletnie.... NIE JEST POTRZEBNA!!!!
CZY KTOŚ Z WAS ALBO NAJLEPIEJ KAŻDY MOŻE MI NAPISAĆ O CO CHODZI??????

[wladekbud]

Jak dla mnie (choć za bardzo nie znam się na tym wszystkim), to może chodzić o to, że ogary skończą jak labradory czy goldeny. Reklamowane jako milusie, rodzinne (stałe hasło - chyba taki chwyt reklamowy), grzeczne, łagodne - bo w sumie takie są, będą szukane jako maskotki dla dzieci. I wtedy pojawiają się dwie rzeczy. Lądowanie wyrośniętych już psów w schroniskach (bo już za duże, bo dziecko się znudziło, bo jednak nie taki grzeczny i posłuszny jak myśleliśmy, bo to, bo tamto...) i jednoczesny wzrost "dzikich hodowli", bo jak jest rynek, to rzeba "kręcić kasiorkę" i mnożyć za wszelką cenę, póki są klienci.

Wg mnie chodzi o to.

[weszynoska]

Ja nie wiem...czy reklama ogarom jest potrzebna...a już całkiem nie wiem, czy taka medialna..kampania...

Przypadkowi ludzie, niekoniecznie znający się na psach, niekoniecznie chcący wiedzieć cokolwiek na temat rasy z wyjątkiem tego, że modny....chyba nie są ogarowi potrzebni , a rozreklamowanie rasy jako, polskiej, rodzinnej, miluśnej itp....spowoduje wzrost zainetersowania i niestety też i rozczarowanie.


Zdecydowanie wolę, żeby kupował moje szczeniaki pasjonat, ktoś , kto zna rasę, miał już kiedyś ogara lub zobaczył na ulicy i miłość od pierwszego wrażenia

Niedawno wpadła do nas rodzinka w odwiedziny , przy okazji wesela w okolicy. Przyjechali z młodym chłopakiem dla nas nieznajomym ( kuzyn, kuzynki ) Otóż ten chłopak zobaczył ogara po raz pierwszy w życiu.....
Przez całą wizytę..przesiedział w garniturze na podłodze...z naszą Diuną...a ona świadoma tego, że robi wrażenie...kokietowała go i spełniała każdą jego komendę ( siad , waruj, jedna łapka, druga łapka)

Resztę wesela rodzice mieli przechlapane...temat ogara nie schodził z ust

Zachorować na ogara..chcieć mieć tą a nie inną rasę trzeba sercem a nie reklamą telewizyjną.....

Każdego chętnego na moje szczeniaki pytam...dlaczego ta rasa...nigdy nie chciałabym usłyszeć..."a bo widziałam w telewizji"
W zasadzie nie mam nic przeciw liczeniu...ale myslę, że jesli ktos chce wypromować swojego psa i upublicznić jego dane, fotki itp...to sam potrafi to zrobić...
Sorki..ja nie jestem zwolennikiem masówek...i możliwe, że przez to mam skrzywiony światopogląd..może się mylę....

[carmen]

Dorob doszłaś do tego miłego momentu... kiedy coś się zaczyna i nagle wszyscy są na nie... BO nie...
i zostaniesz z tym kłopotem sama. Jak nic nie zrobisz to każdy powie, że dałaś plamę a jak zrobisz Coś to będziesz winna całemu złu świata... Zdecyduj co uważasz za słuszne i ROB TO... nie patrząc na błogosławieństwo innych.

[carmen]

W ogole to ja się tak prywatnie dziwię temu ruchowi oporu przeciwko promocji ogara, inne rasy mogą sobie z popularnością nieźle radzic tylko jak zwykle biedne ogary nie. Już widzę te rzesze czekające na szczeniaka ogara... a co do mówienia NIE nawet przypadkowym właścicielom ogarów to zastanówcie się czym był Wasz pierwszy ogar... rozumiem, że w 100% przemyślanym psem. Wystarczy zaglądnąc do działu Off top - dlaczego ogar...
Reklama w Tv nie oznacza - kupmy psa z reklamy
Oznacza to dla mnie - "jaki fajny pies, a co to za pies? a co to jest ogar"
hodowca wyczuje laika i odmówi sprzedaży, podpisze umowe...

no to o co chodzi????
nie chcecie by ogar trafił w końcu do należnego im miejsca? ... polski pies w polskim domu....

[ketrin]

Może nie na zasadzie promowania rasy a przypomnienia o rasie, podniesienia świadomości, jeśli boimy się ze z popularyzacji mogą być problemy można mówić Dobry Polski Pies z tradycjami jednak podkreślić „ale” …. i w tym „ale” uwzględnić wszystko to, a nawet troszkę na wyrost to co dotyczy Ogara żeby nie było tak kolorowo : pies potrzebuje spaceru, ruchu , polowań, dieta itp.
Też nie chciałabym aby Ogar został drugim beaglekiem jednak chciałabym, aby był psem rozpoznawalnym bo to Nasz Skarb Narodowy a samo liczenie Ogarów uważam ze jest potrzebne chociażby do tego abyśmy wiedzieli ile tych skarbów mamy

[bea100]

Absolutnie jestem za liczeniem- właśnie wysłałam Ci Dorob długaśnego maila ze wszystkimi adresami mailowymi do znanych mi ogarkowiczów, które miałam i mozolnie pozbierałam i przepisałam ...

[rasypolskie]

Jestem skłonny przyznać racje carmen A bardzo szkoda że tak jest.

[maciejasia]

Promować koniecznie, nie chcę słyszeć na spacerze, że mam małego owczarka albo wysokiego jamnika.
Z moich obserwacji wynika, że ludzie lepiej znają posokowca niż ogara. Oczywiście promocja musi być świadoma, jak wcześnie napisano o spacerach, żywieniu, o temperamencie. My pierwszego ogara kupiliśmy dlatego, że był ładnym, kontaktowym szczeniakiem. A nie był to ogar czystej krwi. I kiedy nasza suczka zginęła tragicznie nie zastanawialiśmy się i po otrząśnięciu szukaliśmy hodowli w której będą małe ogarki. To jest pies dla myśliwego, dla aktywnej rodziny, itd. Myślę, że ogarom nie grozi popularność goldenów czy beagle, to nie jest normalne, że w Toruniu są pewnie tylko dwa ogary.
Uważam, że trzeba policzyć ogary i wykorzystać szansę jaką jest wola walki Doroty, Małgosi i innych.

[dorob62]

Dzis miałam troszkę czasu i poczytałam różne fora.. między innymi np. wątek na zielonym stary dość o reproduktorach .. pojawila się jakaś lista, potem fragment bazy Sławka i potem dywagacje.. żyje czy nie żyje...???? Znaczy Ogar:)
I Informacja od MagdyM tu u nas ILE jest zarejestrowanych reproduktorów i suk hodowlanych.. DŁUGO nie grozi nam GOLDENIZACJA....
W wątki o Akcji podałam stan na dziś:)
I walczę dalej:)
Mimo wszystko:)