Sunia w typie ogara, Stary Sącz

[Hekate]

Powodzenia.

[hania]

Rozmawiałam z nowym panem Sabci - wszystko ok

[śmiga]

Super wieści. Sabciu szczęścia w nowym domku.

[Ewka]

No cóż... Rozmawiałam z Panią Saby Sabcia szczęśliwa. Noc minęła spokojnie. Dzisiaj komitet powitalny w postaci siedmiu wnuczek Państwa przyjął Sabcię do rodziny. Podobno Sabcia wspaniale przyjęła głaskanie tylu rączek. Jest zrobiony filmik i zdjęcia. Mamy obiecane ich przesłanie. Albo do Hani, albo na mój e-mail. Czekamy

[Wigro]

O głaskania to ona wytrzyma sporo
cos wiem o tym

[endo]

Wszystkiego najlepszego Sabciu!

[hania]

A ja muszę przyznać, że w przypadku Saby, która znalazła się w trudnej sytuacji, w nowym, nieznanym domu uznałabym to za, w pewien sposób, ryzykowne. Ona nie miała oporów, żeby w sytuacji zagrożenia kłapać zębami a mogła tą sytuację tak odczytać - nowe miejsce, nikogo znajomego i dużo dzieci.

[Ewka]

No to że nic się nie stało... Państwo czytają ten wątek, mam nadzieję, że wezmą sobie do serca...

[hania]

Ale myśmy z Anią kilkukrotnie o tym mówiły jak sunie odbierali.

[hania]

Dostałam informację, że wnuczki były tylko 3