Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

https://www.facebook.com/agnieszka.ciur ... 731&type=1

Taki psi senior niknie w schronisku w Żywcu...

Czy ma ktoś propozycje, jak mu pomóc?

Może się dowiedzieć czy kwestia leczenia jego oka to problem organizacyjny czy finansowy? Bo jeśli finansowy to może w tym jakoś moglibyśmy pomóc?

Jak nie znoszę serdecznie tego słowa, tak masakra!
Rozmawiałam z wolontariuszką, która opiekuje się Fazzim. Jest to pies przekochany. Nie ma przesady w jego opisie. Problem z oczkiem pojawił się niedawno. Jest też problem ze schronowym wetem, który widząc co się dzieje u Fazziego zdobył się tylko na uwagę, że inny pies, który miał podobnie, następnego dnia nie żył dopóki pies jest w schronie, żaden inny wet nie może Fazziemu pomóc. A temu wetowi, który jest wolontariuszka boi się powierzyć Fazziego do leczenia. Pętla!
Ratunkiem dla psa jest dom tymczasowy.
Jeśli ktoś miałby pomysł na dom tymczasowy, to wolontariusza obiecała pomoc w transporcie.

Niewiele to wniesie do tematu ale -

Oko widać, że nowa sprawa...
Ja bym obstawiała coś pourazowego ale wydaje się, że ma też podwyższone ciśnienie.

Czy ktoś może przerzucić z fb historię tego psa, bo niestety ja (i pewnie jeszcze kilka innych osób) nie możemy nic o nim przeczyć jako nie "facebookowcy".

11 letni Fazzy gaśnie w schronie...POMOCY!!!
Współautorzy: Aga Ciurus (właściciel) i Lucyna Gawlas
Zaktualizowano w niedzielę
10.11 Fazzy podupada na zdrowiu w ostatnim okresie czuje się coraz gorzej!... Pilnie potrzebuje domu, choć tymczasowego.. Jedno oczko ma wybrzuszone wg mnie nie widzi na nie, przednie łapeczki wykoślawiły się, stan ogólny jest kiepski....w schronie nie dozyje do wiosny
Kontakt: 607488598

Ma około 11 lat, mieszaniec w typie ogara polskiego. Czarny czaprak, podpalane łapy. Pies jest bardzo pozytywnie nastawiony do człowieka. Macha ogonem i chętnie się łasi. Potrafi chodzić na smyczy. Ma problemy ze wzrokiem. Świetny kompan dla osoby o spokojnym trybie życia. Nie wymaga długich i forsownych spacerów. Jest zaszczepiony, wykastrowany i zachipowany...607488598

Przez ten czas od ostatniego pisania wolontariuszka, Pani Aga Ciurus nie ustawała w poszukiwaniach DT dla Fazziego. DT nie udało się znaleźć. Nie wiem, czy to nie cud, ale zgłosił się do wolontariuszki ktoś, kto zaoferował płacenie za hotelik dla Fazziego. Pani Aga ma świadomość dużego ryzyka, gdyby ofiarodawca przestał płacić, niemniej podejmie to ryzyko i wyjmie Fazziego ze schronu. To prawdopodobnie jedyny ratunek dla psa. Znalazła niedaleko od siebie hotelik, żeby mieć Fazziego na oku. W przyszłym tygodniu psiak jedzie do hoteliku.
Pani Aga zrobiła też wstępne rozpoznanie kosztów zdiagnozowania Fazziego. Wyniesie to ok. 350-400 zł.
Chciałabym poprosić o Waszą zgodę byśmy pokryli tę kwotę z ogarkowego funduszu.

Uważam, że jak najbardziej możemy pomóc w leczeniu.

Też jestem za pomocą w leczeniu