Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

WEIMAR pisze:Ewa super opisała naszą niedzielną wyprawę

I pomyślać, że jak wysiadałam z samochodu to miałam głowę "napakowaną" zupełnie innymi myślami. Wszystkie potem gdzieś uleciały, a jak przeglądałam zdjęcia to można powiedzieć, że już miałam gotowe podpisy pod nimi. Spacer był super i nawet Oskar zamiast nas wkurzać to wywoływał szczere napady śmiechu.

w takim miejscu jak te stawy i las można całkowicie zapomnieć o problemach życia codziennego
jak tu pięknie... koniecznie trzeba cyknąć fotkę tym młodym łabędziom spiętrzanie Budkowiczanki pozwala zasilać stawy czas wracać - idziemy po grobli wzdłuż, której płynie odnoga rzeki Budkowiczanki - teren ten wygląda bardzo dziewiczo

No i ta ostatnia fotka przypomniała mi ile to drogi musieliśmy nadłożyć, żeby uniknąć spotkania z jakimś wielkim psem, który niespodziewanie pojawił sie w pobliżu. Chcieliśmy potem znależć jakiś skrót aby w końcu znaleźć się w lesie na drodze przy której zostawiliśmy nasze samochody - a tu gdzie się nie obrócisz to tylko woda i woda i żadnego przejścia. Oj dostaliśmy rumieńców od tego marszu.

na tych groblach bywają też myśliwi - takich pamiątek w jednym miejscu leżało bardzo wiele w którą stronę teraz idziemy? hmmm może w lewo znowu w lesie mijamy te krzyże pod drzewem - ciekawe jaka historia wiąże się z tym miejscem? jeszcze parę kroków i znów jesteśmy przy samochodach. Jest godzina 16,30. Tak nam szybko i przyjemnie minął ten 5,5-godzinny spacer.
Wracamy do codzienności czekając na następny.

No własnie zaczęłam mysleć w jakie okolice następnym razem moglibyśmy pojechać. A może ktos chętny by do nas dołączył

o rany a ja ogladam zdjęcia i nad 2 zastanawiam sie skąd w rzece struś sie wział
fajny spacer ale ja po tych 5,5 godzinach to bym chyba do natepnego wekendu leżała

ketrin pisze:o rany a ja ogladam zdjęcia i nad 2 zastanawiam sie skąd w rzece struś sie wział

No tak - coś zaburzało ten sielski widoczek tego stawu. Coś było nie tak ale dopiero Ketrin zauważyła tę małą włochatą główkę na długiej szyi. Na zdjęciu podobny do strusia ale to pewnie jakiś tutejszy wodny potworek.

1e2w3a pisze:

ketrin pisze:o rany a ja ogladam zdjęcia i nad 2 zastanawiam sie skąd w rzece struś sie wział

No tak - coś zaburzało ten sielski widoczek tego stawu. Coś było nie tak ale dopiero Ketrin zauważyła tę małą włochatą główkę na długiej szyi. Na zdjęciu podobny do strusia ale to pewnie jakiś tutejszy wodny potworek.

Przecież to jest trzcina

WEIMAR pisze: Przecież to jest trzcina

Jeżeli już to raczej pałka . Chyba, że o innym strusiu myślimy.
Ale wygląda naprawdę jak struś

WEIMAR pisze:Przecież to jest trzcina

To tylko taka niesforna wyobraźnia.