Nie dla psa ta podłoga
Re: Nie dla psa ta podłoga
Podobają mi się takie dechy .Gdybym miała już takie to zmieniłabym kolor .Zastanowiłabym się nad szczotkowaniem ( nie wiem jak jest ze świerkiem )Szczeliny dodają pazura ale przy psach odkurzacz musiałby być w pogotowiu non stop.Ślady po pazurach no trudno ,gdyby mnie to drażniło to zmieniłabym
Na parterze mamy granitogres, płyty ciemne odcienie czerni takie nierówne jasniejsze ciemniejsze .Włosów psich nie widać ,ale slady po łapkach mokrych to już tak Przestałam się przejmować im rzadziej myję tym podłoga ładniej wygląda zdarza się często , w końcu to ma być dom dla mnie a nie "ja" dla domu .Na dole mamy wszędzie podłogówkę . W zimie chodzimy na bosaka .Podłoga nie jest ciepła ,ale "taka przyjemna" W salonie w części siedzaco leżacej są deski jasne jesionowe i tam włos na włosie jak parę dni nie zamiatam
Zastanów się Marta z ta podłogą .Drzewo to fajna izolacja a płytki bez podłogowki średnio przyjemne w zimie .
Na parterze mamy granitogres, płyty ciemne odcienie czerni takie nierówne jasniejsze ciemniejsze .Włosów psich nie widać ,ale slady po łapkach mokrych to już tak Przestałam się przejmować im rzadziej myję tym podłoga ładniej wygląda zdarza się często , w końcu to ma być dom dla mnie a nie "ja" dla domu .Na dole mamy wszędzie podłogówkę . W zimie chodzimy na bosaka .Podłoga nie jest ciepła ,ale "taka przyjemna" W salonie w części siedzaco leżacej są deski jasne jesionowe i tam włos na włosie jak parę dni nie zamiatam
Zastanów się Marta z ta podłogą .Drzewo to fajna izolacja a płytki bez podłogowki średnio przyjemne w zimie .
- Marta A
- Posty: 1007
- Rejestracja: czwartek 16 maja 2013, 22:54
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Suwalszczyzna
Re: Nie dla psa ta podłoga
Ania N - próbowaliśmy na kilka sposobów pozatykać, różnymi specjalnymi preparatami, w tym kitem - niestety te szczeliny sa za duże.
nulka - szczotkowane dechy są fajne, ale... nie widzę zmywania takich desek, a widzę za to codzienny brud włażący w te "wrąbki"...
Fakt też, że inna podłoga nie będzie tak ciepła i przyjemna pod stopami...
nulka - szczotkowane dechy są fajne, ale... nie widzę zmywania takich desek, a widzę za to codzienny brud włażący w te "wrąbki"...
Fakt też, że inna podłoga nie będzie tak ciepła i przyjemna pod stopami...
Re: Nie dla psa ta podłoga
Marta, ale jak są szczeliny to trochę "wina" desek, pewnie położone nie dosyć dobrze wysezonowane i w warunkach domowych doschły. Przełożenie jeszcze raz podłogi z tych samych desek to nie jest taki problem, w efekcie trzeba będzie dodać brakującą cześć i zginą duże szpary.
Świerk jest dosyć miękki, zawsze będą rysy, na lakierowanym buku też były, na olejowanym tym samym buku są niewidoczne. Może spróbujecie z tym olejowaniem? Ja sama jestem pozytywnie zaskoczona efektem, męczy mnie tylko szorowanie co jakiś czas ciągów komunikacyjnych między kuchnią a łazienka, ale kto kladzie parkiet w przedpokoju (małym )
Pozdrawiam
Świerk jest dosyć miękki, zawsze będą rysy, na lakierowanym buku też były, na olejowanym tym samym buku są niewidoczne. Może spróbujecie z tym olejowaniem? Ja sama jestem pozytywnie zaskoczona efektem, męczy mnie tylko szorowanie co jakiś czas ciągów komunikacyjnych między kuchnią a łazienka, ale kto kladzie parkiet w przedpokoju (małym )
Pozdrawiam
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13066
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Nie dla psa ta podłoga
Ja podobne szczeliny mam w sypialni, też za rok mnie czeka przekładanie. Co do desek to niby były super sezonowane, suszone i miały szczeliny nie powstać .
Re: Nie dla psa ta podłoga
"Starzy" fachowcy polecają aby deski/parkiet leżały z rok w pomieszczeniu, w którym będą układane.
Ja mam drewniane biurko wkomponowane w zabudowę regałową i widzę jak się blat podnosi i opada w zależności od tego czy jest zima (grzanie i jest sucho) czy też lato - naturalna wilgotność w powietrzu. Żywe drewno, też olejowane
Ja mam drewniane biurko wkomponowane w zabudowę regałową i widzę jak się blat podnosi i opada w zależności od tego czy jest zima (grzanie i jest sucho) czy też lato - naturalna wilgotność w powietrzu. Żywe drewno, też olejowane
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13066
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Nie dla psa ta podłoga
Wiem, tylko gdzie to trzymać ...Wilga pisze:"Starzy" fachowcy polecają aby deski/parkiet leżały z rok w pomieszczeniu, w którym będą układane.
Mój kredens stary z orzecha też w zależności od pory roku łatwiej się otwiera lub gorzej.
- Marta A
- Posty: 1007
- Rejestracja: czwartek 16 maja 2013, 22:54
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Suwalszczyzna
Re: Nie dla psa ta podłoga
No właśnie - a nawet jeśli miejsce by się znalazło, to i tak w praktyce tego sobie nie wyobrażam - budowa/ wprowadzenie się przeciągnięte o rok, bo deski leżakują... Każdy chce jak najszybciej się wprowadzić...kasiawro pisze:Wiem, tylko gdzie to trzymać ...Wilga pisze:"Starzy" fachowcy polecają aby deski/parkiet leżały z rok w pomieszczeniu, w którym będą układane.
O tak, tak, nasze też... Nawet mierzyliśmy takim "termometrem do desek" - no suche, panie, tylko kłaśćkasiawro pisze:Co do desek to niby były super sezonowane, suszone i miały szczeliny nie powstać .
Te deski... Chciałam, żeby podłoga była jasna, no jest, ale żółta - nie podoba mi się ten odcień i na pewno robiłabym teraz ciemniejszą.
Z olejowaniem może jest to jakiś pomysł? Ale jak to możliwe, że rysy nie sa widoczne?
Gres czy terakota rozwiązałyby problem i szczelin i zarysowań... Ale pomieszczenie straciłoby pewnie na przytulności... No nic, czytam, oglądam, myślę..
Re: Nie dla psa ta podłoga
Doświadczenia nie mam, ale myślę, że to właśnie trzeba się wprowadzićMarta A pisze: No właśnie - a nawet jeśli miejsce by się znalazło, to i tak w praktyce tego sobie nie wyobrażam - budowa/ wprowadzenie się przeciągnięte o rok, bo deski leżakują... Każdy chce jak najszybciej się wprowadzić...
Trzeba ogrzewać, wietrzyć...zapewnić takie warunki w jakich będzie użytkowane
Re: Nie dla psa ta podłoga
Postaram się zrobić zdjęcie mojej podłodze, jak będzie dobre światło. Widoczne na pierwszy rzut oka "rysy" to dziury zrobione przez W jak jej spadała kość z ostrymi brzegami z posłania bezpośrednio na podłogę. Ale pańcia przegapiła i tego nie da się nie zauważyć.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Nie dla psa ta podłoga
Jak wy z tymi olejowanymi deskami sobie radzicie? U kuzyna olejowali i strasznie wszystko było znać. Teraz z konieczności podłogę pastują - efekt - ślisko jak na lodzie.
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;