Strona 3 z 3

Re: Czy ogar to killer?

: czwartek 27 sie 2015, 00:26
autor: kasiawro
To chyba nie chcecie wiedzieć co się dzieje z kotami przy Zagaju :jezyk_3:

Re: Czy ogar to killer?

: czwartek 27 sie 2015, 10:39
autor: SARABANDA
Ależ Kasiu, problem zaniku instynktu samozachowawczego u kotów i kocich samobójstw omawiajmy nie na tym forum :jezyk_3:

Re: Czy ogar to killer?

: czwartek 27 sie 2015, 13:01
autor: Ania W
SARABANDA pisze:Ależ Kasiu, problem zaniku instynktu samozachowawczego u kotów i kocich samobójstw omawiajmy nie na tym forum :jezyk_3:
:D A gdzie omawiacie?
Łoza swojego kota goni :
a) zabawowo, co Bolka doprowadza do szału i warczenia :) On lubi tylko lekkie podgryzania - podgryza Łozę po łapach...a ta się go wtedy boi ;)
b) od moich rzeczy jak są np. spakowane do wyjazdu, ale nie robi krzywdy.
No i skarży na kota jak próbuje np. dostać się do gotowanego mięsa albo wydobyć jej saszetkę z mojego plecaka leżącego gdzieś wyżej :)

Obce goni jak uciekają (puściła mi się kiedyś za kotem na polach z graniem) , albo jak widać, że są mniej pewne i łatwe do sprowokowania do ucieczki. Wystarczy, żeby kot był pewniejszy siebie i jej zagroził to odpuszcza i udaje że nie widzi :)

Re: Czy ogar to killer?

: czwartek 27 sie 2015, 13:12
autor: SARABANDA
Bolek warczący? chciałabym to widzieć :)
no właśnie Sara też skarży na Czuprynę jak ta coś kombinuje albo coś z nią się dzieje i chce dać znać ( np chce na spacer albo zwymiotuje)
Koty w mieszkaniu czy u weterynarza mogą być, szczególnie jak są statyczne. Ale już na zewnątrz :nunu:
Najgorzej oczywiście w polach gdzie traktują je jak zwierzynę łowną. Ale na łowieckim przeczytałam kiedyś że pies myśliwski w polu kota ma traktować jak szkodnika i np wyżeł który kota nie złapie i nie zadusi to d..a nie wyżeł.