różnice w charakterze

Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: różnice w charakterze

Post autor: Ania W »

Hmmm, nie żebym się czepiała ;)...ale znowu ESOX to nie jest takie proste, że łatwiej ze starszym psem i małym dzieckiem niż z małym psem i małym dzieckiem...problemy są różne.
Przykład szczeniak - małe dziecko:
Szczeniak jest nieobliczalny, nie bardzo umie kontrolwać siły ugryzienia i łatwo się nakręca (przykład miała miszakai jak Cygaro "czepiał" się nogawek synka ;) ). Nie jest tak duży i silny jak dorosły pies i tu dziecko może byc zagrożeniem,ale ząbki jak igiełki. Wtedy ma się w domu dwójkę małych dzieci i na każde trzeba uważać...
dorosły pies - małe dziecko:
Psa trzeba przygotować na dziecko i wcale nie można zakładać, że się go świetnie zna i on zawsze taki spokojny..bywa różnie. Moża na przykład "ustawić" dziecko po psiemu a to dla dziecka miłe nie musi być.Czyli znowu wszystko musi być pod kontrolą.
Jednym słowem niczego nie można być w 100% pewnym, bo to że psy sąsiadów czy znajomych zachowują się w ten sposób nie znaczy że następny też tak będzie.
Tu bardzo wiele zależy od Was.
I choć bywa różnie zazwyczaj te relacje można świetnie ułożyć, przy odrobinie wiedzy i cierpliwości.
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: różnice w charakterze

Post autor: miszakai »

No tak, ja tylko z krótkiego i swojego doświadczenia w układzie "mały+mały" :P i przyznaję, że chociaż są super momenty, kiedy się przytulają już i razem biegają na dworze jak kumple, to jednak jak się nakręcą na siebie to jest ciągłe strofowanie, pilnowanie obu i każdego z osobna, co potrafi wypalić mnie w sobotę już około południa :D Oczywiście pilnowanie dotyczy bardziej Iwka, bo jest zazdrosny i dokucza bardziej:(
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: różnice w charakterze

Post autor: Ania W »

Z drugiej strony to jest też tak , że jak w rodzinie z psem pojawia się małe dziecko to siłą rzeczy zmieniają się priorytety i pies schodzi na drugi plan (i ja to rozumiem) i naprawdę trzeba się nagimnastykować, żeby mu zrekompensować brak uwagi .
Czyli podsumowując w posiadaniu psów i dzieci są "plusy dodatnie" i " plusy ujemne"...cytując klasyka ;)
ESOX
Posty: 291
Rejestracja: niedziela 25 sty 2009, 22:18
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: różnice w charakterze

Post autor: ESOX »

Ania W pisze:Hmmm, nie żebym się czepiała ;)...ale znowu ESOX to nie jest takie proste, że łatwiej (...)
Jednym słowem niczego nie można być w 100% pewnym, bo to że psy sąsiadów czy znajomych zachowują się w ten sposób nie znaczy że następny też tak będzie.
Tu bardzo wiele zależy od Was.
I choć bywa różnie zazwyczaj te relacje można świetnie ułożyć, przy odrobinie wiedzy i cierpliwości.
Masz racje. No ale nigdy nic nie wiadomo. A z tego powodu nie możemy się poddawać lub rezygnować albo zakładać tylko dziecko albo tylko pies. Myślę, że pies oraz dziecko wymaga dużo uwagi, odpowiedzialności i pewnej gotowości. Myślę, że jesteśmy gotowi. Zawsze będzie jakieś ale, zawsze można znaleźć jakieś, zawsze są jakieś zagrożenia. Postaramy się by plusów dodatnich było jak najwięcej
bea100

Re: różnice w charakterze

Post autor: bea100 »

miszakai pisze:No tak, ja tylko z krótkiego i swojego doświadczenia w układzie "mały+mały" :P i przyznaję, że chociaż są super momenty, kiedy się przytulają już i razem biegają na dworze jak kumple, to jednak jak się nakręcą na siebie to jest ciągłe strofowanie, pilnowanie obu i każdego z osobna, co potrafi wypalić mnie w sobotę już około południa :D Oczywiście pilnowanie dotyczy bardziej Iwka, bo jest zazdrosny i dokucza bardziej:(
Ja ze swojego doświadczenia napiszę, że masz Miszakai najtrudniejszy z układów. Dwóch rówieśników, którzy się nakręcają nawzajem.
Jesli myśleć rozsądnie i mieć wybór w zaplanowaniu to : albo pies i jak się odchowa- powiedzmy do 2 lat i ponad -wtedy ludzkie niemowlę (chodzi mi o prawidłowy czas i uwagę jaką trzeba poświęcić szczeniakowi i co ważniejsze- podrostkowi psiemu) albo brać psiego szczeniaczka do ludzkiego minimum 7 latka a najlepiej po. Wtedy sytuacja jest dla rodziny najbardziej komfortowa. Dziecko uczy się odpowiedzialności. Takie ja mam zdanie. Zresztą nie powierzam szczeniąt ze swojej hodowli do domów, gdzie są niemowlęta (także kobiety w ciąży). Niemowlę ( ciąża i potem niemowlę) absorbuje rodzicom cały ich czas. To odbija się na prawidłowym wychowaniu/socjalizacji psiego szczeniaka i potem (nawet ważniejsze) psiego podrostka i wogóle na docelowym świetnym układzie pies-jego rodzina ( na jakim mi akurat najbardziej zależy).
Oczywiście- uogólniam. Moje poglądy są być może kategoryczne. Jednak- takie moje zdanie jest (poparte doświadczeniem życiowym) i go nie zmienię.

Płeć psa- nie ma tu nic do rzeczy. By doskonale wychować psa/sukę- tak jak ja to sobie wyobrażam- powiedzmy minimum do 2 lat- potrzeba równie wiele zachodu i starania. I wolnego czasu, czasu, czasu... :P A wolnego czasu przy ludzkim niemowlaku nie ma. Pies tak jak dziecko ( i odwrotnie)- nie wychowa się prawidłowo samopas lub w wiecznie zmęczonym i zatyranym obowiązkami ludzkim stadzie.
Takie ja mam akurat zdanie.
Ostatnio zmieniony piątek 06 lut 2009, 14:33 przez bea100, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
MagdaM
Posty: 73
Rejestracja: niedziela 19 paź 2008, 18:21

Re: różnice w charakterze

Post autor: MagdaM »

Ja ja to jest pierwszy pies i są wątpliwości to - polecam sukę - łatwiejsza w obsłudze .
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: różnice w charakterze

Post autor: miszakai »

Dla tych, którym nie chce się wychowywać ponownie kolejnego malucha najlepiej mieć najpierw psa/suczkę...Z kolei czekać do 7 r.ż. :mysl_1: Dzieci, którym do 6 r.ż. zaprosi się towarzysza psiego do domu są mniej narażone na alergie, potem ponoć ma to już mniejsze znaczenie. Poza tym 7-latek to już "duże" dziecko, które zaczyna z kolei szkołę, dochodzą nowe zainteresowania i autorytety...Już nie ma takiej emocjonalnej bliskości, która mimo, że najczęściej objawia się zaciskaniem zębów przy głaskaniu :D) to jednak więź jest bardzo silna, bo dziecko ma centrum wszechświata właśnie w domu.
Ja widzę też plusy ruchowe - nie dotrzymywaliśmy kroku Iwkowi w bieganiu, skakaniu, turlaniu a teraz w końcu jest przyjaciel, który mnie goni albo biegniemy razem albo gonię go ja albo mu się chowam a on mnie szuka itd itd.:). Dziecko - zwłaszcza to młodsze odbiera świat poprzez ruch i ja to teraz dopiero widzę. Mam też wrażenie, że Cygaro, patrząc na jedyny i swoisty dziecięcy entuzjazm robi się też radośniejszy, spontaniczny. Teraz to jeszcze ma swoje pokłady energii :tia: ale jak się ustatkuje to będzie mógł sięgnąć do przechowywanych zapasów gdzieś głęboko w łebku psim:)
Podoba mi się poza tym ta dziecięca intuicja i bezceremonialność w obcowaniu z psami(kiedyś fajnie opisała to węszynoska). Kiedy patrzę jak Iwo zagląda Cygaro do pyska i wyciąga swój klocek albo wydaje mu komendę "siad" a pies - aż dziwne - podporządkowuje się tym zabiegom i komendom to widzę, że jest chyba bardziej wyrozumiały niż gdybym ja mu coś majstrowała pomiędzy faflami:) Czyli chyba dorasta. I tu jest chyba klucz do sukcesu - że pies rozwija się szybciej i zanim się pozabijają :lol: pies jest już rozsądny a zdążą się zakumplować na całe życie, bo się pamiętają nawzajem "z dzieciństwa" ;)
Obrazek
bea100

Re: różnice w charakterze

Post autor: bea100 »

Miszkai: nie mogę się z Tobą nie zgodzić. Są plusy.
Oczywiście te 7 lat u dziecka ( i po)- ma też swoje jasne strony ( jednak- dla mnie patrząc od strony hodowcy- jednak jaśniejsze ;) ). Pies by dorastał ( w sposób na jakim mi zależy) i wyrósł na psa ( na jakim mi zależy jako hodowcy) musi mieć spokojne życie. I musi dostać czas i staranie opiekunów. Dużo tego czasu i dużo starania. Niestety tych dwóch rzeczy się nie da pogodzić jak byśmy się nie starali najlepiej= generalnie mi chodziło o układ gdy w domu jest szczenię- podrostek i pojawia się na świecie niemowlę. To nie jest układ, który jako hodowcę by mnie zachwycił ;).
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: różnice w charakterze

Post autor: weszynoska »

Ja to nie mam takich dylematów......

wszystkie moje dzieci (4) :marzyc: wychowały i wychowują się nadal w towarzystwie psów...
obojętne jakiej płci....

w domu zawsze był pies...kilka psów...myszki, chomiki, świnki, rybki, papużki.......
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
ESOX
Posty: 291
Rejestracja: niedziela 25 sty 2009, 22:18
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: różnice w charakterze

Post autor: ESOX »

ja myślę, że wszystko da się pogodzić. Pies może rozwijać się z dzieckiem i dziecko z psem. Mogą być problemy, mogą być wspaniałe chwile. Wszystko zależy do rodziców. Ich wychowania.

Są ludzie co bez zwierząt i bez wielkich obowiązków nie potrafią wychować dzieci.
Są też ludzie, kótrzy nie mając dzieci, nie mając wielkich obowiązków nie potrafią wychować psa.

Oczywiście to wszystko wymaga pracy, czasu, organizacji, poświęceń, wyrzeczeń. Ja uważam, że ,,chodzenie prostymi drogami" nic nie wnosi, ,,chodzenie drogami krętymi" może jest trudne, czasem pracowite ale jakże piękne :-), ile nas to uczy i ile wnosi do naszego życia. Wierzę, że z Waszą pomocą tu na forum i naszą własną wiarą damy radę ze wszyskim.

zdecydowaliśmy się na psa :-)

Ps
Pies dla dziecka i dziecko dla psa jest w wychowaniu absorbujące, kazde każdemu zabiera czas. Ale wiele można robić razem ,wiele można godzić............wszystko jest do ułożenia i zorganizowania by było ok.
czy w wielu rodzinach alkohol nie jest bardziej absorbujący?, lub duże pieniądze, firmy................Jest wiele spraw, rzeczy które wpływają na dziecko i na psa............
ODPOWIEDZ