Łódzkie spacery
Re: Łódzkie spacery
Wiemy już gdzie, to mamy nadzieję się spotkać. Może nie zapomnimy aparatu.
Dla Fado szykuje się atrakcyjny weekend!
Dla Fado szykuje się atrakcyjny weekend!
Pozdrawiam, Magda
- Iza i Sławek
- Posty: 1621
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 09:47
- Gadu-Gadu: 0
- Kontakt:
Re: Łódzkie spacery
Baterie w aparatach padły, klisze się prześwietliły, karty pamięci skleroza dopadła...
Co się w tej łodzi wyprawia
(atak kosmitów ?)
S.
Co się w tej łodzi wyprawia
(atak kosmitów ?)
S.
Wesna z Gończaków
- Iza i Sławek
- Posty: 1621
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 09:47
- Gadu-Gadu: 0
- Kontakt:
Re: Łódzkie spacery
Klient czeka to kruszeje
A tak miedzy nami mówiąc to mam małe kłopoty z ogarnięciem ( !!!) tego wpisu. Już 3x mi się skasowało, to co napisałam . W domu ta moja wściekłość i frustracja z tego powodu doprowadza pozostałych do bólu brzucha (oczywiście ze śmiechu). Co sobie napiszę to sobie skasuję. Ot, taka zabawa.
Spacer się udał i nawet aparatu nie zapomniałam, tyle, że niewiele zdjęć i nie oddają tego jak było fajnie. Fado poznał się z koleżeństwem i został mile przyjęty. Choć początkowo oczywiście był zestresowany i najchętniej uciekłby gdzieś daleko, to Eryk, Teodor i Carmen przyjęli go do spacerowej grupy. Najbardziej tą postawą Fado zawiedziona była Carmen, która za wszelką cenę próbowała młodego nakłonić do szaleństw. Niestety na razie nic z tego. Jednak wszyscy uznaliśmy, że to tylko kwestia czasu jak sytuacja się zmieni. Tak więc na początku Fado niepewnie trzymał się lekko na uboczu, ale spacer skończył jak stary wyga czując się doskonale wśród swoich. W każdym razie jesteśmy wdzięczni naszej łódzkiej grupie za zaproszenie i spacer , i z niecierpliwością czekamy możliwości uczestniczenia w następnym.
A tak miedzy nami mówiąc to mam małe kłopoty z ogarnięciem ( !!!) tego wpisu. Już 3x mi się skasowało, to co napisałam . W domu ta moja wściekłość i frustracja z tego powodu doprowadza pozostałych do bólu brzucha (oczywiście ze śmiechu). Co sobie napiszę to sobie skasuję. Ot, taka zabawa.
Spacer się udał i nawet aparatu nie zapomniałam, tyle, że niewiele zdjęć i nie oddają tego jak było fajnie. Fado poznał się z koleżeństwem i został mile przyjęty. Choć początkowo oczywiście był zestresowany i najchętniej uciekłby gdzieś daleko, to Eryk, Teodor i Carmen przyjęli go do spacerowej grupy. Najbardziej tą postawą Fado zawiedziona była Carmen, która za wszelką cenę próbowała młodego nakłonić do szaleństw. Niestety na razie nic z tego. Jednak wszyscy uznaliśmy, że to tylko kwestia czasu jak sytuacja się zmieni. Tak więc na początku Fado niepewnie trzymał się lekko na uboczu, ale spacer skończył jak stary wyga czując się doskonale wśród swoich. W każdym razie jesteśmy wdzięczni naszej łódzkiej grupie za zaproszenie i spacer , i z niecierpliwością czekamy możliwości uczestniczenia w następnym.
Pozdrawiam, Magda
Re: Łódzkie spacery
No i oczekiwane zdjęcia...
- Załączniki
-
- Na początku z pewną taką nieśmiałością, ale Carmen już czeka.
- DSC06802a.jpg (308.59 KiB) Przejrzano 2451 razy
-
- DSC06805a.jpg (293.79 KiB) Przejrzano 2451 razy
Pozdrawiam, Magda
Re: Łódzkie spacery
Będzie partiami, bo zdjęcia za dużo ważą.
- Załączniki
-
- No przecież się integruję!
- DSC06789a.jpg (309.31 KiB) Przejrzano 2442 razy
-
- Carmen pilnowała młodego, a on się słuchał
- DSC06817a.jpg (311.93 KiB) Przejrzano 2443 razy
-
- DSC06819a.jpg (167.38 KiB) Przejrzano 2441 razy
Pozdrawiam, Magda
- Iza i Sławek
- Posty: 1621
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 09:47
- Gadu-Gadu: 0
- Kontakt:
Re: Łódzkie spacery
Doczekałem się !!!
Miło zobaczyć Łódzkie ogarki. Dziękuję za olbrzymią i wyczerpującą fotorelację ze spaceru (jak na Łódzkie realia )
S.
Miło zobaczyć Łódzkie ogarki. Dziękuję za olbrzymią i wyczerpującą fotorelację ze spaceru (jak na Łódzkie realia )
S.
Wesna z Gończaków
Re: Łódzkie spacery
Fado pisze:Klient czeka to kruszeje
A tak miedzy nami mówiąc to mam małe kłopoty z ogarnięciem ( !!!) tego wpisu. Już 3x mi się skasowało, to co napisałam . W domu ta moja wściekłość i frustracja z tego powodu doprowadza pozostałych do bólu brzucha (oczywiście ze śmiechu). Co sobie napiszę to sobie skasuję. Ot, taka zabawa.
Spacer się udał i nawet aparatu nie zapomniałam, tyle, że niewiele zdjęć i nie oddają tego jak było fajnie. Fado poznał się z koleżeństwem i został mile przyjęty. Choć początkowo oczywiście był zestresowany i najchętniej uciekłby gdzieś daleko, to Eryk, Teodor i Carmen przyjęli go do spacerowej grupy. Najbardziej tą postawą Fado zawiedziona była Carmen, która za wszelką cenę próbowała młodego nakłonić do szaleństw. Niestety na razie nic z tego. Jednak wszyscy uznaliśmy, że to tylko kwestia czasu jak sytuacja się zmieni. Tak więc na początku Fado niepewnie trzymał się lekko na uboczu, ale spacer skończył jak stary wyga czując się doskonale wśród swoich. W każdym razie jesteśmy wdzięczni naszej łódzkiej grupie za zaproszenie i spacer , i z niecierpliwością czekamy możliwości uczestniczenia w następnym.
Witam,
Strasznie zazdroszcze spaceru z innymi ogarkami, niestety Łorka w zeszla niedziele rozpoczela szkolenie (kazda niedziela na 11:00) i wydaje mi sie, ze troche to czasu zajmie..Moze ktoregos dnia zrobimy sobie wagary i spotakmy sie na Lublinku;)
Pozdrawiam
Łorka i Dorka
Re: Łódzkie spacery
oj tam po co zaraz wagary mozemy pospacerowac również w soboty
czekam na propozycje
czekam na propozycje
Re: Łódzkie spacery
Ketrin czy w soboty spotykacie sie w tym samym miejscu i o tej samej porze?ketrin pisze:oj tam po co zaraz wagary mozemy pospacerowac również w soboty
czekam na propozycje