Strona 1 z 1

Notoryczny uciekinier - Słupsk

: niedziela 02 sie 2020, 14:19
autor: Eni
W Słupsku na ulicy Sójki mieszka ogar polski, który już kilkanaście razy był odławiany w mieście i przewożony do schroniska. Właściciel nie specjalnie reaguje ani nie przejmuje się ryzykiem śmierci psa w wypadku.

Wiem, że sprawa była zgłaszana straży miejskiej i że już pada myśl o wnioskowanie do Pani Prezydent o odebraniu właścicielom psa, gdyż stwarzają zagrożenie przez notoryczne niedopilnowanie psa.

W tym schronisku ląduje, gdy opiekun nie ma czasu go odebrać od Animal Patrolu...
[url]https://www.facebook.com/72562140090309 ... 9941//[url]

Dla osób nieposiadających FB wrzucam zdjęcia.

Nie znam chipa ani tautażu (jeśli posiada).

Re: Notoryczny uciekinier - Słupsk

: niedziela 02 sie 2020, 22:22
autor: kasiawro
Wnioskować o odebranie, myślę że ogarkowo jest w stanie pomóc psiakowi i pomoże poszukiwaniu dobrego domu ;). Dobrze aby był chip/tatuaż wtedy można poinformować właściciela, zazwyczaj dobrze działa też rozmowa hodowcy z właścicielem. Eni jak będziesz cokolwiek wiedziała dawaj znać.

Re: Notoryczny uciekinier - Słupsk

: niedziela 02 sie 2020, 23:03
autor: SARABANDA
Ktoś ostatnio na fb szukał psa do adopcji. Taka sytuacja chyba uzasadnia wnioskowanie o odebranie psa.

Re: Notoryczny uciekinier - Słupsk

: wtorek 04 sie 2020, 01:09
autor: Eni
SARABANDA pisze: niedziela 02 sie 2020, 23:03 Ktoś ostatnio na fb szukał psa do adopcji. Taka sytuacja chyba uzasadnia wnioskowanie o odebranie psa.
O wnioskowanie tak, ale choć to oburzające i najpewniej skończy się dla psa tragicznie, nie wierzę w to, by jakiś sąd psa odebrał, póki ma on szczepienia, wodę i schronienie.

Re: Notoryczny uciekinier - Słupsk

: wtorek 04 sie 2020, 20:45
autor: Marta A
Eni pisze: wtorek 04 sie 2020, 01:09
SARABANDA pisze: niedziela 02 sie 2020, 23:03 Ktoś ostatnio na fb szukał psa do adopcji. Taka sytuacja chyba uzasadnia wnioskowanie o odebranie psa.
O wnioskowanie tak, ale choć to oburzające i najpewniej skończy się dla psa tragicznie, nie wierzę w to, by jakiś sąd psa odebrał, póki ma on szczepienia, wodę i schronienie.
No ale nie mają wtedy zastosowania jakieś punkty z umowy sprzedaży psa między hodowcą a właścicielem?
Tak pytam, jakbym życia nie znała, wiem, ale rozumiecie: nie zapewniasz opieki i bezpieczeństwa, pies zostaje ci odebrany.

Nie wiem, co prawda, czy ja mam coś takiego w umowie... :tia:
Ale może tu akurat jest.

Re: Notoryczny uciekinier - Słupsk

: środa 05 sie 2020, 10:05
autor: Ania W
No przypomnij sobie może lepiej jej treść ;) Ja bym wiedziała jak wykorzystać to co jest w niej zapisane ;)

Ale na poważnie, bo sprawa jest poważna - gdybyśmy wiedzieli skąd jest ten pies może łatwiej byłoby wywrzeć presję poprzez hodowcę..ale chyba nie wiemy co to jest za pies.

Re: Notoryczny uciekinier - Słupsk

: środa 05 sie 2020, 22:39
autor: SARABANDA
A czy schronisko nic nie może w takiej sytuacji?

Re: Notoryczny uciekinier - Słupsk

: czwartek 06 sie 2020, 12:06
autor: Eni
Marta A pisze: No ale nie mają wtedy zastosowania jakieś punkty z umowy sprzedaży psa między hodowcą a właścicielem?
Tak pytam, jakbym życia nie znała, wiem, ale rozumiecie: nie zapewniasz opieki i bezpieczeństwa, pies zostaje ci odebrany.
No właśnie pytanie brzmi, czy dla sądów niedopilnowanie psa to jest wykroczenie czy przejaw zaniedbywania... Bo dobrze wiem, że psy uwiązane na łańcuchach, głodzone lub hodowane w sjandalicznych warunkach nie były odbierane, bo sąd nie dopatrzył się nieprawidłowości. A tutaj pies jest zadbany, ma dom, dostęp do wody itp (jak jest na posesji), a że średnio raz w tygodniu się znajduje błąkający na mieście, to może nikogo nie obchodzić...

Nie mam chipa psa, bo TOZ się boi ujawnić te dane (chip jest bezpośrednio na właściciela). Nie sprawdzali nigdy, czy ma tatuaż.

Re: Notoryczny uciekinier - Słupsk

: piątek 07 sie 2020, 08:45
autor: qzia
Doniesienie o zaniedbywanie zawsze można złożyć. Jak przyjedzie policja i zacznie wypytywać i sprawdzać w jakich warunkach jest trzymany pies to może da to właścicielowi do myślenia. Zawsze można powiedzieć na policji, że pies jest duży i wzbudza w nas strach. Ja kiedyś zostałam ukarana mandatem za to, że moja tollerka ( w pełni odwoływalna, przyjacielska i spokojna suczka, wbiegła przez bramę na podwórko sąsiada. Po czym oczywiście od razu wybiegła ale pijany sąsiad twierdził, że się bardzo boi psów. Sam ma na podwórku coś wielkości kaukaza. :niewka: Może właściciel się zastanowi. A jakby jeszcze dostał mandat za niedopilnowanie to pewnie by na jakiś czas pomogło. Żeby tylko nie wziął psa na łańcuch. :mysl_1: