Od tamtej pory nie mam, poza małą przerwą, gdzie w 2004r wróciła do mnie Bończa z mojej hodowli, z powodu trudnej sytuacji właścicieli. Ale ponieważ nie chcieli z powrotem pieniędzy, to powiedziałam, że jeśli warunki im się poprawią, to Bończa będzie mogła wrócić do nich i tak też się stało, bo bardzo też przeżywali jej oddanie, Bończa to dla nich jak człowiek rodziny.
Na razie mam tylko Blue - suczkę Australian Cattle Doga i Arafata - charta afgańskiego.
A na Wasze forum natknęłam się wczoraj, jak to sobie wspominałam stare "ogarowe" czasy i wczoraj też natknęłam się na wątek zaginionego Ogisia na dogomanii
Toteż od razu zadzwoniłam na nr tel tam podany i dowiedziałam się, że Ogiś jeszcze się nie odnalazł 
Znalazłam też papiery z przeglądu miotu i dzięki temu mogłam podać więcej szczegółów Ogiego (rod. Bełt Diamantina).Czy będę mieć ogara jeszcze: nie wiem, ale jeśli tak to psa, i jeśli tak, to nie wcześniej jak w przyszłym roku, jak kupię odpowiedni samochód dla psów oczywiście
