KOTY, Kotki i kociaki do adopcji
Re: KOTY, Kotki i kociaki do adopcji
Kociaki nadal u Hani i AniRE.
Teraz już nie są bezimienne - kocurek to Melon a koteczka Melania.
Po konsultacja ze znajomym weterynarzem i okazało się, że to nie koci katar – kociaki prawdopodobnie miały kontakt z jakąś żrącą substancją, która uszkodziła im oczy i spowodowała rany na ciele kotki. Kotka dostała wszystkie niezbędne leki i w związku z ostrożnymi rokowaniami zaczęło się czekanie. Widać, że leczenie przyniosło małej ulgę, bo wstąpiło w nią życie – chętnie je, zwiedza okolicę. Niestety kolejne dni coraz bardziej pokazywały jak duże były obrażenia, czego wcześniej pod sierścią nie było widać. Kotka ma poparzoną większość ciała, straciła prawie całą sierść . Nadal jesteśmy ostrożne, jeżeli chodzi o rokowania, ale ona jest bardzo dzielna, chętnie je a rano dobrze się goją. Wprawdzie czeka ją jeszcze długa droga do zdrowia, ale walczy i mamy nadzieję, że dzięki wsparciu i świetnej opiece jaką teraz ma wyjdzie z tego.
Melania
Zazwyczaj nie proszę o bezpośrednią pomoc(staramy się zapracować ), ale tym razem będziemy bardzo wdzięczni za każde wsparcie (nadal można zakupić płytki -ilość edycji 2010 ograniczona, oraz koszulki - zrobię w najbliższym czasie przegląd i aktualizację ).
Kociaki czeka jeszcze długie leczenie (zwłaszcza Melanię), ale priorytetem jest dla nas w tej chwili wizyta u dr Garncarza, bo po ustabilizowaniu ich stanu niezbędna jest konsultacja okulistyczna u obu kociaków i być może operacje jednego lub dwóch kociaków (musimy być przygotowani na konieczność, że operowane będą musiały być oba).
Inne koszty związane z kociakami to dość drogie leki oraz w późniejszym czasie szczepienia.
Na budowie została też ich matka, którą planujemy w najbliższym czasie wyłapać i wysterylizować (jutro negocjuję warunki zabiegu ).
Teraz już nie są bezimienne - kocurek to Melon a koteczka Melania.
Po konsultacja ze znajomym weterynarzem i okazało się, że to nie koci katar – kociaki prawdopodobnie miały kontakt z jakąś żrącą substancją, która uszkodziła im oczy i spowodowała rany na ciele kotki. Kotka dostała wszystkie niezbędne leki i w związku z ostrożnymi rokowaniami zaczęło się czekanie. Widać, że leczenie przyniosło małej ulgę, bo wstąpiło w nią życie – chętnie je, zwiedza okolicę. Niestety kolejne dni coraz bardziej pokazywały jak duże były obrażenia, czego wcześniej pod sierścią nie było widać. Kotka ma poparzoną większość ciała, straciła prawie całą sierść . Nadal jesteśmy ostrożne, jeżeli chodzi o rokowania, ale ona jest bardzo dzielna, chętnie je a rano dobrze się goją. Wprawdzie czeka ją jeszcze długa droga do zdrowia, ale walczy i mamy nadzieję, że dzięki wsparciu i świetnej opiece jaką teraz ma wyjdzie z tego.
Melania
Zazwyczaj nie proszę o bezpośrednią pomoc(staramy się zapracować ), ale tym razem będziemy bardzo wdzięczni za każde wsparcie (nadal można zakupić płytki -ilość edycji 2010 ograniczona, oraz koszulki - zrobię w najbliższym czasie przegląd i aktualizację ).
Kociaki czeka jeszcze długie leczenie (zwłaszcza Melanię), ale priorytetem jest dla nas w tej chwili wizyta u dr Garncarza, bo po ustabilizowaniu ich stanu niezbędna jest konsultacja okulistyczna u obu kociaków i być może operacje jednego lub dwóch kociaków (musimy być przygotowani na konieczność, że operowane będą musiały być oba).
Inne koszty związane z kociakami to dość drogie leki oraz w późniejszym czasie szczepienia.
Na budowie została też ich matka, którą planujemy w najbliższym czasie wyłapać i wysterylizować (jutro negocjuję warunki zabiegu ).
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13066
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: KOTY, Kotki i kociaki do adopcji
Rozesłałam info wśród swoich znajomych kociarzy, może ktoś nam pomoże....
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: KOTY, Kotki i kociaki do adopcji
Mam słabość do kotów. Możecie liczyć na kasę za jednego z moich kociaków. Na szczęście mam chętnych na rudzielce. Ponieważ nie udało mi się uratować kota potrąconego przez samochód to niech te maluchy mają pomoc.
Pozdrawiam Kasia
Pozdrawiam Kasia
Re: KOTY, Kotki i kociaki do adopcji
Wiecie z lekami damy jakoś radę...
Chodzi głównie o konsultacje specjalistyczne i ewentualne zabiegi.
kasiawro - dzięki!
qzia
Chodzi głównie o konsultacje specjalistyczne i ewentualne zabiegi.
kasiawro - dzięki!
qzia
Re: KOTY, Kotki i kociaki do adopcji
Kotkę wczoraj złapałam i zawiozłam do weta. Asystował mi pan ochroniarz na budowie i był bardzo przejęty swoją rolą Uwagę odwróciliśmy wędzoną ryba ale kocica i tak nawarczała i nafuczała
Tylko poza nią sa tam jeszcze dwa kocięta
Jeden kociak to rodzeństwo powyższych, drugi nieco większy, śliczny w tybie "whiskas" z białą mordką wygląda na starszego. Obydwa z ranami ale nie tak rozległymi. Nie powiem, że oswojone super ale człowieka jako takiego się nie boją.
dor - wielkie dzięki!
Tylko poza nią sa tam jeszcze dwa kocięta
Jeden kociak to rodzeństwo powyższych, drugi nieco większy, śliczny w tybie "whiskas" z białą mordką wygląda na starszego. Obydwa z ranami ale nie tak rozległymi. Nie powiem, że oswojone super ale człowieka jako takiego się nie boją.
dor - wielkie dzięki!
Re: KOTY, Kotki i kociaki do adopcji
A są jeszcze płytki? Jeśli tak, to poproszę jedną i oczywiście nr konta. Jeśli nie, to też poproszę o nr konta.
I ogrooooomnyyyy
I ogrooooomnyyyy
Byleby w sercu ciągle maj!
- Asiun
- Posty: 1267
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 17:50
- Gadu-Gadu: 4129240
- Lokalizacja: pod Warszawą
Re: KOTY, Kotki i kociaki do adopcji
Ania, co u kociaczków?
Re: KOTY, Kotki i kociaki do adopcji
Czekam na zdjęcia na razie ale ...Melania zmieniła płeć
Znaczy się był taki mały "coming out" bo okazała się Melexem jak ją/jego nazwała Hania
Z dobrych wieści jest taka, że dla Melona kroi się domek ale musi być jeszcze troszkę podleczony.
Melania/Melex lepiej ale jeszcze długa droga...
Znaczy się był taki mały "coming out" bo okazała się Melexem jak ją/jego nazwała Hania
Z dobrych wieści jest taka, że dla Melona kroi się domek ale musi być jeszcze troszkę podleczony.
Melania/Melex lepiej ale jeszcze długa droga...
- Asiun
- Posty: 1267
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 17:50
- Gadu-Gadu: 4129240
- Lokalizacja: pod Warszawą
Re: KOTY, Kotki i kociaki do adopcji
No niezłe jajaAnia W pisze:Czekam na zdjęcia na razie ale ...Melania zmieniła płeć