zmiana zachowania - dojrzewanie czy błędy w wychowaniu

ESOX
Posty: 291
Rejestracja: niedziela 25 sty 2009, 22:18
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

zmiana zachowania - dojrzewanie czy błędy w wychowaniu

Post autor: ESOX »

Od kilku dni Dunaj zmienił się nie do poznania. Nie wiem na ile to zmiana, związana z okresem dojrzewania - okres buntu, a na ile nasze błędy w wychowaniu.

- Po wczorajszym ,,zdobyciu" garderoby, pogryzieniu wielu rzeczy i dziś zrobił kolejny ,,podbój" naszej wnęki z ciuchami. O ile wczoraj tłumaczyliśmy sobie to tym, że może nas długo nie było, może za długo itp. a tyle dziś wypad na zakupy.... Dziwi nas to o tyle, że wcześniej nie było takich ,,akcji". Nie na taką skalę. Wiem powiecie, nowe miejsce, skoro dostał się do nowego miejsa....ale opórcz tego wczoraj i dzisiaj gryzł rzeczy nie tylko z garderoby, które normalnie wcześniej nie były ruszane.

- To samo z zabawą, gryzienie, przeciąganie się robi jakby z większą zadziornością, nerwem. Wiem dorasta silniejszy itp. ale.... Do tego przychodzi z rzeczami do przeciągania, gryzienia bardzo często.

- Ostatnio dozorczyni powiedziała, że ,,płakał" za nami po wyjściu do pracy, wył, piszczał. Co ciekawe od niej wiedziałem już jakiś miesiąc temu, że pies spokojny, że jest cicho. Ba nawet powiedziała jakiś czas temu, że jak kiedyś coś sprzątała przy drzwiach to zaszczekał (ostrzeżenie) a potem była cisza. Przez cały czas wiedziałem od sąsiadów, i sam jak nałsuchiwałem przez jakiś czas po wyjściu, że jes twszytsko oki. Ta ostatnia informacja mnie zasmuciła, może to przypadek - może kość mu wpadła pod fotel, może takie chwilowe....nie wiem ale może to jakiś sygnał.


Nie wiem czy to z powodu tęsknoty za nami. Czy to kwestia dojrzewania. Dużo usuneliśmy rzeczy, pochowaliśmy ale wszytskiego ukryć się nie da. Nie wiem czy zaraz jak otworzył !!!przesuwane!!!! drzwi na zatrzaski i to bez klamek nie sforsuje innych drzwi i nie wejdzie do pokoju, sypialni.

Nie było porblemu jak ząbkował, grzył swoje gryzaki, patyki itp. Wtedy nie zrobił niz z tego co robi teraz.

Będę o tym problemie rozmawiał na kolejnych zajęciach na szkoleniu ale chcę poznać Waszą opinie i sposoby na to. By po kolejnym powrocie do mieszkania zoabczyć jak wszystko jest na swoim miejscu.

- Czy bardziej skupić się na blokowaniu (zamykaniu, ryglowaniu drzwi itp.), chowaniu przedmiotów i czkeniu jak z czasem ,,odpuści" czy na uczeniu - tylko jak? - przed wyjsćiem powiedzieć ,,nie rozrywaj poduszki" lub ,,Dunaj jak nauczysz się otwierać szafkę to nie wyjmuj tego i tego"

- a może nie zwracać uwagi na niego przed wyjściem, może rano nie bawić się z nim. Choć wcześniej przed wyjściem do pracy na porannym spacerze się bawiliśmy, w domu już nie zwracaliśmy uwagi i było oki a teraz co nagle by źle odebrał poranne zabawy????? hm.... nie wiem czy za mało się bawimy czy za dużo?

- może przeciąganie i gryzienie to zła zabawa? Choć na szkoleniu mamy info, że to nic złego ,,jedne psy wolą aportować....inne przeciągać, gryźć, siłować" Zresztą podejrzewam, że jakbyśmy się nie bawili w siłowanie...mógłby jeszcze bardziej gryźć. Choć może to nie ma z tym nic wspólnego....

A Wasze psiaki jak się zachowywały w wieku 7-8 miesięcy. Co radzicie? Ryglować jakoś specjalnie te drzwi czy raczej proponujecie pochować dobrze rzeczy by po wtargnięciu Dunaja rozczarować go ,,hm....nic tu ciekawego nie ma...." Jeśli to kwestia dorastania to ile to jeszcze potrwa?
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: zmiana zachowania - dojrzewanie czy błędy w wychowaniu

Post autor: weszynoska »

Nic się w Waszym zyciu nie zmieniło??? nie zmieniły się rytuały, pory wychodzenia na spacer czy tym podobne????

może jakaś suczka w okolicy ma cieczkę??

psy z natury bardzo lubią uporządkowane życie..te same przewidywalne pory spacerów, karmień itp....

po każdej nowości pasowało by psa wyciszyć i powrócić do normalności....

miałam kiedyś bardzo dawno porażkę kynologiczną :placzek: :D owczarka niemieckiego, który zdzierał ze ścian nawet farbę...nie wspominając o firankach i doniczkach z kwiatkami...

ja się z nim rozstałam....ale wówczas ogromnie mało wiedziałam na temat psich zachowań....no i czasy...25 lat temu...
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8082
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: zmiana zachowania - dojrzewanie czy błędy w wychowaniu

Post autor: BasiaM »

Nie wiem jak to u Was jest ale może za mało uwagi mu poświęcacie jak już wracacie do domu ?
Dunaj siedzi sam pół dnia jak jesteście w pracy, może ma za krótkie spacery, może musi więcej się wybiegać ?
Dlatego sam organizuje sobie zajęcia ...jak dziecko...które w ten sposób chce zwrócić na siebie uwagę ?
Zostawiajcie mu może pochowane jedzonko w kongach albo przed wyjściem dajcie mu kość, którą będzie "obrabiać" przez pół dnia...
Zawsze to jakieś odwrócenie uwagi. Może akurat się uda...
Obrazek

Obrazek
ESOX
Posty: 291
Rejestracja: niedziela 25 sty 2009, 22:18
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: zmiana zachowania - dojrzewanie czy błędy w wychowaniu

Post autor: ESOX »

zmian radykalnych nie było. Bawimy się od pewnego czasu rano. 40-60minut spacer. Może to zła pora na zabawy, po powrocie ma śniadanie i idziemy do pracy. Po pracy faktycznie zabaw mniej ale ma długi spacer. Dopiero wieczorem więcej czasu mu poświęcamy.

Nie wiem czy na jutro przed wyjściem do pracy chować rzeczy, blokować drzwi itp. (mieszkanie już jest ,,łyse", bo dużo rzeczy pochowaliśmy - nie tylko by chronić je przed Dunajem ale by Dunaja chronić (szklane elementy, kryształowe itp.). Może więcej bawić się rano? a może rano mniej. zrezygnować z ,,rozpalania" go. Uważacie, że można go zostawić samego z kongiem? nie wiem jak zareaguje....zawsze dajemy mu kość, ucho przed wyjściem....
Awatar użytkownika
mplonka
Posty: 13
Rejestracja: środa 22 lip 2009, 08:24
Gadu-Gadu: 0

Re: zmiana zachowania - dojrzewanie czy błędy w wychowaniu

Post autor: mplonka »

W przypadku Afekta nie mam jeszcze super dużego doświadczenia. Zimą jak musiał zostać sam w domu to tak najwyżej do 4 godzin - i to dość rzadko. Całą letnią porą jak musi zostać sam w domu, to zostaje przed domem - na podwórzu (bo mieszkamy w domku). Jak zostaje na podwórzu to nie ma problemu, czeka sobie na nas i ma zajęcie gdy na ulicy bądź u sąsiadów coś się dzieje. Natomiast faktycznie nie lubi zostawać sam w domu - smuci się, ale nic poważnie nie zniszczył. Zawsze ma swoje zabawki do pastwienia się.
I - faktycznie do tej pory sprawdzają się dwie przyczyny ożywionego - brojącego Afekta: mało aktywny dzień i brak zabawek to szarpania i pogryzienia. Jak mi zależy żeby się wyciszył to dłuższy spacer najlepiej w las, ale nie zawsze da się zrobić od ręki, a "na szybko" - to jakaś nowa zabawka (np. sznur z węzłami lub związane stare skarpety) - coś co lubi gryźć i jest spokój:)
Pozdrawiają Płonki z Afektem (http://afekt-hw.freehost.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;)
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: zmiana zachowania - dojrzewanie czy błędy w wychowaniu

Post autor: miszakai »

Z tym otwieraniem garderoby, drzwi itp. to chyba zdecydowanie trzeba przerwać bo się rozochoci-czyli uniemożliwić mu włażenie tam definitywnie. No chyba, że możecie wszystko pochować tak skutecznie i będziecie robić to regularnie. Wtedy możecie mu to nawet otworzyć, żeby zobaczyć, że...nudy:). Zostawianie konga z karmą to dobry pomysł, my tak zostawialiśmy mu jeden z 3 posiłków w takim wieku...
Co do przeciągania to z wiekiem pies mocniej ciągnie, powarkuje niższym głosem i to jest normalne. Ale jak nie czujecie gdzie jest granica warto - jak się mocno nakręci - przerywać zabawę na kilka komend typu waruj no i oczywiście nauczyć komendy "puść"; jak odda to rzucić mu zabawkę jako nagrodę...No a jak przegina - podgryza; atakuje to zdecydowane nie i zabieracie zabawkę, przerywacie zabawę, odwracacie się...
Na pewno okres 6-10 miesięcy jest trudny. Wyuczone komendy idą na bok, pies szuka wrażeń na spacerach...Ja widzę np., że Cygaro - 12.10. skończy rok - znów jest bardziej usłuchany, daje się odwoływać od małych suczek, na punkcie których miał swego czasu bzikolca :).
W domu nigdy nie próbował skakać na drzwi, otwierać czegokolwiek ale legowiska niezmiennie wykańcza z ogromną konsekwencją ale o tym w wątku spanie:). Na pewno trzeba reagować, bo ogary chyba potrafią się zafiksować na jakimś elemencie i trudno potem to zwalczyć. U nas było parę takich rzeczy-np. koszyki wiklinowe, które ściągał i gryzł i nie było rady - trzeba było je usunąć. Bo nawet po jakimś czasie jak wracały cicho na miejsce od razu to odnotowywał:). Z włażeniem na łózko jest tak samo. Na sypialniane nigdy, natomiast na kanapkę z Ikei w dużym pokoju kładziemy krzesło na noc i nie ściąga krzesła(zdarzyło mu się to kilka razy ale to słychać było huk w nocy i interwencja podziałała:). Do dziś jak nie położymy krzesła skwapliwie skorzysta - tylko wtedy ale cholernie konsekwentnie:)
Obrazek
ESOX
Posty: 291
Rejestracja: niedziela 25 sty 2009, 22:18
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: zmiana zachowania - dojrzewanie czy błędy w wychowaniu

Post autor: ESOX »

Mam nadzieje, że nie długo mu przejdzie
Awatar użytkownika
wladekbud
Posty: 608
Rejestracja: poniedziałek 20 paź 2008, 08:37
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Oleśnica/d-śląskie

Re: zmiana zachowania - dojrzewanie czy błędy w wychowaniu

Post autor: wladekbud »

Burza na razie tylko raz zrobiła lekką demolkę.
Ale była chyba wtedy lekko struta, bo nie chciała jeść tylko piła jak głupia. Jak była sama skończyła jej się woda w misce i zaczęła michę rzucać po pokoju, aż wpadła jej pod stolik TV. Próbując wyciągnąć wygrzebała kable od głośników i antenowe. Dwa przegryzła, na szczęście nie ściągnęła sobe na łeb TV i nie dobrała się do kabli zasilających. Po za tym czasem zmaltretuje swój kocyk do spania (już z 4 w swoim życiu załatwiła), a legowisko jedynie ciąga z miejsca na miejsce.
"Whoever loveth me, loveth my hound." - Thomas More
Awatar użytkownika
Leszek
Posty: 1671
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 09:22
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Włocławek

Re: zmiana zachowania - dojrzewanie czy błędy w wychowaniu

Post autor: Leszek »

Amon, 3 miesieczny po tygodniu pobytu w domu rozmontował wszystkie klamki (musiałem przerobić na gałki), po trzech tygodniach rozpracował system otwierania drzwi przesuwanych w przedpokoju, przy okazji „zapoznał się bliżej” z kilkoma parami obuwia i papci (na szczęście głównie żony) i „przeczytał” kilka książek. Trzeba przyznać, że aczkolwiek otwierał sobie szafę to głównie wyjmował niż niszczył. :psiako:
Zrobiłem zabezpieczenia szafy, które znowu po miesiacu rozmontował. zrobiłem następne i się poddał. Teraz ma 3 lata już go to nie interesuje.
Odnośnie kanapy, to sypialnia wie że całkowkity zakaz i nie próbuje, na inne kanapy próbuje, ale jak słyszy że wchodzę zeskakuje kładzie się koło kanapy i udaje "głupiego", :gleba:, żona musi mu powiedziec żeby zszedł , przeważnie schodzi sam ale bardzo niechętnie.
Amonowo pozdrawia leszek.piechocki@wp.pl
ESOX
Posty: 291
Rejestracja: niedziela 25 sty 2009, 22:18
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: zmiana zachowania - dojrzewanie czy błędy w wychowaniu

Post autor: ESOX »

dziś garderoba-wnęka ma nowe zabezpieczenie.... Mam nadzieje, że skuteczne. Mam nadzieje, że ten okres dojrzewania szybko minie. Widać zmiany w zachowaniu.... oczywiście to dlatego, ze rośnie i potrzebuje więcej pewnych rzeczy...ale część z nich mam nadzieje jest chwilowa i minie. Nie chodzi tylko o plądrowanie mieszkania ale np: olewanie komend. Jakby czasem zapomniał, nie chciał.
ODPOWIEDZ