Strona 13 z 14

Re: Agresja w stosunku do innych psów

: niedziela 02 mar 2014, 17:04
autor: Iza i Sławek
Ewka pisze:Sławku, a po co uczyć dziecko wyjmowania psu jedzenia z miski? :strach_2: Twoje psy pozostaną niewzruszone ( tylko po co takie ćwiczenie?), ale gdyby zdarzyło się to przy obcych psach?
Ale to nie w tą stronę Ewa, to nie dzieci były uczone wyjmowania z miski, wręcz przeciwnie od zawsze im sie powtarza (w dużym skrócie) że co psie niech pozostanie psie (jestem przewrażliwiona, a na dodatek byłam świadkiem jak mojemu wtedy 5 letniemu bratu owczarek niemiecki próbował odgryźć rękę).
I.

Re: Agresja w stosunku do innych psów

: niedziela 02 mar 2014, 18:36
autor: qzia
Wracając do wilków i Coppingera (mam 2 książki i służę jak ktoś chce, tylko in english). :mrgreen: Wilki, lisy i inne dzikie zwierzęta mają wrodzony lęk przed człowiekiem. Słynne doświadczenie Belyaev'a (polecam) gdzie lisy były między innymi selekcjonowane w kierunku braku lęku przed człowiekiem. Podobnie było z psami pariasami - śmietnikowymi. Te które atakowały człowieka szły do tzw kotła czyli były eliminowane. Pies ma genetyczne wkodowane, że człowieka się boi, nie atakuje. Psy bojowe - niektóre molosy były jakby od nowa selekcjonowane i tę cechę się u nich wyciszało. One miały walczyć z człowiekiem, jako oręż. Dlaczego labek ani golden (psy które statystycznie najczęściej gryzą dzieci) nigdy nie zagryzł człowieka? Bo mają tzw miękki chwyt, mają wygaszone w łańcuchu łowieckim zagryzanie i rozszarpywanie. Labek potrafi zaaportować żywą kurę i oddać w ręce przewodnika. :silacz: :silacz: Jak się u mnie okazało MT podobnie. :fiufiu: :marzyc_2: :mrgreen: Dostałam kiedyś żywego koguta od moich suk MT :gleba: :gleba: :wstydek: przy moim szefie. Poleca Coppingerów. Może nie każdy się z nimi zgadza ale dużo tłumaczą. No i na każdego psa patrzmy przez pryzmat rasy. Geny jednak są górą. :silacz: :silacz:

Re: Agresja w stosunku do innych psów

: niedziela 02 mar 2014, 18:45
autor: SARABANDA
Książki nie czytałam, niestety in english nie przy moim poziomie znajomości, ale to "śmietnikowe" pochodzenie psa od dawna mi chodzi po głowie tylko w kontekście odżywiania psa.
Natomiast jak piszesz Qzia drogą selekcji możemy uzyskać praktycznie wszystko pod warunkiem że stawiamy sobie cel i jesteśmy konsekwentni.

Re: Agresja w stosunku do innych psów

: niedziela 02 mar 2014, 19:02
autor: qzia
Tak i nie. Doświadczenie Belyaeva pokazało (polecam), że część cech jest sprzężonych czyli dziedziczy się razem. Tzn, że kłapciaste uszy, brak lęku przed człowiekiem i łaty są sprzężone. To tylko przykład. Hipotetyczny. Kiedyś była teoria, że czarne labki gryzą ludzi a biszkopty inne psy. Może tak być, bo pewne cechy dziedziczą się wspólnie. Tu: czarny + agresja wobec ludzi, biszkopt + agresja wobec psów. To tylko hipotetyczny przykład. Nie jest tak w realu oczywiście ale :mysl_1: pewna tendencja jest. Polecam książkę. Dziwi mnie, że ZKwP nie wymaga takiej wiedzy. :niewka: :wow_3: Jeśli ktoś chce to pomogę w tłumaczeniu. :mrgreen:
I tu Gosiu jak widzisz pewne cechy, drogą selekcji uzyskamy ale :strach_2: inne będą im towarzyszyć. Pewne cechy są sprzężone i nie da się ich wykluczyć. Może da ale potrzeba lat, wieków a może i tysiącleci. A to mamy w nosie. :jezyk_3: :jezyk_3:

Re: Agresja w stosunku do innych psów

: niedziela 02 mar 2014, 19:18
autor: SARABANDA
Dlatego napisałam że musi być jasny cel. Jeżeli nadrzędnym celem jest np jakaś pożądana cecha psychiczna to godzimy się że może mieć to wpływ na wygląd. Bo w drugą stronę :nunu:
Ale po co wyważać otwarte drzwi.

Re: Agresja w stosunku do innych psów

: niedziela 02 mar 2014, 21:01
autor: hania
Iza i Sławek pisze:Basiu, wilki, a także psy w stadzie, NIE MAJĄ PRAWA ustalać własnej hierarchi - to robi "Alfa''
Najnowsze badania wykazały, że Alfa w wilczym stadzie nic nie ustala bo hierarchia idzie od dołu a nie od góry - to nie Alfa walczy, żeby być Alfą, ale inne zwierzaki okazują mu uległość.

Re: Agresja w stosunku do innych psów

: środa 02 kwie 2014, 23:49
autor: delia
No miesiąc mnie nie było. Wczoraj przeczytałam wszystkie wpisy dot. agresji, które pojawiły się przez ten czas w tym i w innym wątku. Więcej tu filozofii niż praktycznych porad - od razu widać, że na forum jest więcej humanistów niż ścisłowców (zawsze ceniłam u humanistów swobodę wypowiedzi).

Ale do rzeczy. Pochwalę się połowicznym sukcesem - odkryłam (tak mi się wydaje) przyczynę agresji u mojej psiny wobec psów idących z przeciwka. Wprowadziłam zmiany w sposobie mijania się z psami - efekt natychmiastowy - brak agresji. Sukces niestety połowiczny, ponieważ kiedy wracamy do "starego" sposobu mijania się z psami agresja wraca :zdziw_5: , ale kiedy następnego psa mijamy "nowym" sposobem - agresji już nie ma. Pracujemy od 4 tygodni i będziemy pracować dalej. Może ma ktoś jakiś 100% patent?

Re: Agresja w stosunku do innych psów

: środa 02 kwie 2014, 23:59
autor: 1e2w3a
delia pisze:Wprowadziłam zmiany w sposobie mijania się z psami - efekt natychmiastowy - brak agresji.
Czy ten nowy sposób mijania się to może takie przechodzenie po łuku :?: :?:

Re: Agresja w stosunku do innych psów

: czwartek 03 kwie 2014, 00:22
autor: delia
Dokładnie tak. Mijamy się łukiem - wszystko ok. Idziemy z innym psem "na siebie" - zawsze jest atak. Przypomnę, że problem jest tylko na naszym osiedlu, które uznaje za swój teren. Kiedy jest spuszczona luzem poza miastem nie ma problemu, najczęściej ignoruje psy lub bawi się z nimi. Ignoruje też psy szalejące za ogrodzeniem, bo są z boku nie idą z przeciwka. Mam nadzieję, że jak przyzwyczai się do mijania po łuku bez agresji to może kiedyś będziemy mogli minąć innego psa na wąskim osiedlowym chodniku :marzyc_2: .

Re: Agresja w stosunku do innych psów

: czwartek 03 kwie 2014, 08:30
autor: Ania W
Nie wiem czy to się uda, bo mijanie się po łuku jest naturalnym zachowaniem uspokajającym a zbliżanie się frontalne jest formą powiedzmy "bezkrwawej konfrontacji" . Ale warto próbować, tylko z pewnością nie zadziała tu droga na skróty - potrzeba bardzo dużo czasu.

Tak dla ścisłowca ;) - w szkoleniu psa nie ma 100% patentów ;) To nie maszynka i niestety/stety nie zawsze działa jak byśmy chcieli :)