Jaki jest Ogar?

gryfna

Re: Jaki jest Ogar?

Post autor: gryfna »

Hania, a masz może jakiś sposób na te gluty? Poza opcją "polubić" oczywiście ;) Bo ja mam już wszystkie ciuchy, ściany, sufity i samochód pokryte substancją sugerującą atak kosmitów...
Przepraszam za offa :)
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Jaki jest Ogar?

Post autor: wszoleczek »

gryfna pisze:Hania, a masz może jakiś sposób na te gluty? Poza opcją "polubić" oczywiście ;) Bo ja mam już wszystkie ciuchy, ściany, sufity i samochód pokryte substancją sugerującą atak kosmitów...
Przepraszam za offa :)
Chcesz się tego pozbywać? Wg mnie to tak jakby pozbywać się czapraka :happy3: . Tj takie urocze :marzyc_2: . Ja mam jedne spodnie przeznaczone strikte do psa, jedna kurtka na pieszczoty i jedna na wyjscia z nim (czyli może mi uślinić).

Poza tym podczas decydowania się na tą rasę bardzo często siedziałam na waszych blogach, i zdjęcie Larga nigdy nie zapomnę :D

Obrazek
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Jaki jest Ogar?

Post autor: weszynoska »

Diuna jako jedyna spośród moich psów mieszka w domu ( reszta w kojcach) spi na kanapie, albo na swoim fotelu, uczestniczy z nami w domowym życiu itp itd....

leni się dwa razy w roku, dość krótko....

żadnych glutów, żadnych ochlapanych ściań, slini się czasami jak my jemy a się nie podzielimy, zwłaszcza rano, ale jest to cieniutka niteczka...

nie smierdzi, jest miła w dotyku, sierść ma błyszczącą, bez nadmiaru skóry, ani podskórnego tłuszczu, w domu nie czuc psem ...jak dla mnie to zupełnie niekłopotliwa sunia, słucha się nieziemsko...taka kumpela...nie wyobrażam sobie domu bez niej....
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
gryfna

Re: Jaki jest Ogar?

Post autor: gryfna »

No rzeczywiście urocze... :tia:
Wydaję fortunę na czyszczenie samochodu. I te głęboko zdegustowane spojrzenia facetów w myjni....
Ja też na początku afirmowałam nieszkodliwość tejże "uroczej" cechy. Do czasu gdy strojąc sie na randkę trajektoria rzuconego spontanicznie przez mojego psa gluciska przebiegła dokładnie przez moją elegancką małą czarną zostawiając szklistą poświatę... No naprawdę cekiny, dżety i biżuteria zbędne. Dziękuję.
Węszynosko, zazdroszczę :)
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Jaki jest Ogar?

Post autor: wszoleczek »

gryfna pisze: Do czasu gdy strojąc sie na randkę trajektoria rzuconego spontanicznie przez mojego psa gluciska przebiegła dokładnie przez moją elegancką małą czarną zostawiając szklistą poświatę... No naprawdę cekiny, dżety i biżuteria zbędne. Dziękuję.
Pies to naprawdę prawdziwy przyjaciel człowieka. Dba nawet o życie towarzystkie :silacz:
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Jaki jest Ogar?

Post autor: weszynoska »

Ba...ja myślę, że moje otoczenie po prostu pasuje do ogara...

etap randek mam za sobą 8-) w małą czarną się nie mieszczę :happy3:

dom przystosowany do zycia z psami ( parter, wszędzie albo płytki, albo panele, ściany z drzewa) duuzy taras, gdzie większośc dnia ( latem) psy leżakują nawet nie włażąc do domu...

zimą normalka, psicho się pcha na kanapę telewizyjną, jest zawsze rozłozona, żeby się wszyscy mieścili ( na etapie wyrzucania kudełków-dodatkowy koc trzepany kilka razy dziennie)

auto...toyota rav 4 - otwoeram bagaznik kłade stary koc....i tyla :piwko:

ja nie wydaję kasy na sprzątanie w aucie...hihi...jeżdżę brudnym 8-) ale pies nigdy !!! nie siedzi na fotelach...zawsze z tyłu
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
mirek
Posty: 206
Rejestracja: niedziela 19 paź 2008, 15:08

Re: Jaki jest Ogar?

Post autor: mirek »

Ania W pisze:o 4 kryciach już wiem
Ja wiem o jednym ;)
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Jaki jest Ogar?

Post autor: Ania W »

mirek pisze:
Ja wiem o jednym ;)
No może się okazać że nie nadążymy ze śledzeniem wieści z porodówek ;)
Chyba się te ogarzyce w tym roku zmówiły ;)
bea100

Re: Jaki jest Ogar?

Post autor: bea100 »

weszynoska pisze: ...mieszka w domu ...
spi na kanapie, albo na swoim fotelu, uczestniczy z nami w domowym życiu itp itd....

leni się dwa razy w roku, dość krótko....

żadnych glutów, żadnych ochlapanych ściań, slini się czasami jak my jemy a się nie podzielimy, zwłaszcza rano, ale jest to cieniutka niteczka...

nie smierdzi, jest miła w dotyku, sierść ma błyszczącą...
w domu nie czuc psem ...jak dla mnie to zupełnie niekłopotliwa sunia
...
Czyli- nie tylko ja tak mam ;)
Trzy ogary domowe? Wogóle ich się nie czuje ;)
Póki co- bo nie wiem jaka będzie "docelowo" Skierka (na razie ma 6 mc), ale jeśli pójdzie w ślady ojca (znam doskonale i psa i dom) to będzie niekłopotliwa pod tymi względami, które opisała Gryfna. Na razie pięknie podróżuje samochodem, nawet sama bez matki czy ciotki, nie ślini się. Zresztą wogóle się nie gluci, nie zauważyłam. No i ładnie pachnie. Ale- zobaczymy jak dorośnie.

Co do miotów wiosennych- będą, będą :lol: no nie u mnie ale właśnie się dowiedziałam, że zapowiada się także miot po Enigmie w Beskidzkich Wyspach :marzyc_2:
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Jaki jest Ogar?

Post autor: Ania W »

Ja chciałam tylko podkreślić, że węszynoska i bea piszą o sukach a gryfna o psie.
Bard ma intensywniejszy zapach od Łozy (Łoza oprócz łap jest dla mnie właściwie bezwonna...no chyba, że po jakimś długim spacerku wtedy pachnie łąką, ściółka a wczoraj wędzonką :cwaniak: , no i jeszcze jest jedna opcja kiedy "pachnie" ;) ).
Dla mojej mamy zapach Barda nie jest przyjemny, mnie nie przeszkadza.
Psy mimo wszystko pachną inaczej / intesywniej od suk , niezależnie od tegu czy są od tej reguły wyjątki czy nie.
Gluty mam u obu.
Sierść traci i Bard i Łoza, która teraz dość intesywnie ją traci. Bard w sumie poza okresami inteswynego lnienia kiedy to jedno czesanie = prawie cała reklamówka sierści (zwłaszcza jak wyłazi podszerstek) mniej ale jednak trochę.
ODPOWIEDZ