Stop odstrzałom

Co wolno a czego nie, psom i ich właścicielom
Awatar użytkownika
Artur OP+GPiGB
Posty: 72
Rejestracja: wtorek 11 maja 2010, 14:03
Gadu-Gadu: 1459703
Kontakt:

Re: Stop odstrzałom

Post autor: Artur OP+GPiGB »

wszoleczek
zdziczały jest jednym z punktów, wystarczy ze jest to pies w dobrej kondycji ale goniący zwierzę - kłusujący - wystarczy aby oddać starzał. Muszą być zachowane inne sprawy bezpieczeństwa np. (odległość od zabudowań).
Nie będę dolewał oliwy do ognia ale w większości przypadków psów rasowych ucywilizowanych udomowionych - zadbanych wystarczy oddać starzał "za ogonem". Pies staje jak w ryty lub ucieka do właściciel a jeszcze częściej szybo przybiega właściciel.
W jednym z zaprzyjaźnionych obwodów dzwoni się w takim przypadku na terenie LP do straży LP a prywatnych na policję i sporządza się wniosek do sądu grodzkiego.
ale.... musi być świadomość i edukacja, oraz przychylność policji & dzielnicowego.

w każdym innym przypadku mimo wielkiej miłości do psów i kotów palec na przyspieszniku niech nie zerwie. od cała polityka
_________________
Ogar Polski, Gończy Polski, Gończy Berneński
http://www.goncze.com.pl/

+++

Myślenie to najcięższa praca i pewno dlatego nie cieszy się zbytnią popularnością :-)
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Stop odstrzałom

Post autor: wszoleczek »

Tylko gdy myśliwy widzi psa biegnącego za zwierzyną, to myśli o tym, żeby najpierw oddać strzał ostrzegawczy?

A nawet jeśli odda, to większość psów ras myśliwskich nie boi się wystrzałów, więc będzie lecieć dalej :zly1:
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
wladekbud
Posty: 608
Rejestracja: poniedziałek 20 paź 2008, 08:37
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Oleśnica/d-śląskie

Re: Stop odstrzałom

Post autor: wladekbud »

Artur OP+GPiGB pisze:zdziczały jest jednym z punktów, wystarczy ze jest to pies w dobrej kondycji ale goniący zwierzę - kłusujący - wystarczy aby oddać starzał. Muszą być zachowane inne sprawy bezpieczeństwa np. (odległość od zabudowań).
Ale chyba zapis, że zwierzę musi być zdziczałe nie został usunięty z ustawy, więc chyba jest to warunek konieczny, a nie jeden z punktów? (inna sprawa, że "zdziczały" każdy może interpretować jak chce).

Inna sprawa, że myśliwy zachował się jak idiota propnując 200 zł za odstrzelenie psa. Po co? Albo zrowił wszystko tak jak trzeba i wtedy go popieram (a więc faktycznie pies gonił zwierzynę, nie reagował na ludzi + wszystkie warunki dodatkowe), a babka jeszcze powinna dostać mandat za puszczanie psa tam gdzie nie można, albo sam nie wie czy mógł strzelać do psa czy nie mógł. Ale w taki wypadku, to już nie myśliwy, tylko "myśliwy".
"Whoever loveth me, loveth my hound." - Thomas More
Awatar użytkownika
100lic
Posty: 70
Rejestracja: piątek 05 mar 2010, 11:36
Gadu-Gadu: 650131
Lokalizacja: Myśliwy/Łódź

Re: Stop odstrzałom

Post autor: 100lic »

Leszek,
tutaj nie chodzi o odbijanie piłeczki tylko o rozwagę...ludzką, nie psią.
To My mamy kontrolować swoje psy.

Znalazłem w jakimś artykule taki komentarz.

"Inspektor straży leśnej z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie, przypomina, że osoba, który wyprowadza psa na spacer do lasu, musi trzymać go na smyczy.
– Za puszczenie psa luzem grozi mandat do 500 złotych lub sprawa przed sądem, który może nałożyć nawet 5 tys. zł grzywny
– Jeżeli pies zabije zwierzynę, to jego właściciel popełnia przestępstwo zagrożone karą nawet pięciu lat więzienia."
Tomasz Warszawa
Awatar użytkownika
Leszek
Posty: 1671
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 09:22
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Włocławek

Re: Stop odstrzałom

Post autor: Leszek »

100lic pisze:Leszek,
tutaj nie chodzi o odbijanie piłeczki tylko o rozwagę...ludzką, nie psią.
To My mamy kontrolować swoje psy.."
Ja tylko zacytowałem informacje, samemu nie komentowałem. :nunu:
Ale wywołany to generalnie mam mieszane uczucia. Z doświadczenia życiowego wiem, że są różni myśliwi, również tacy którzy "odstresowują się" w szczelaniu... do psów, nawet będących w bliskim kontakcie z właścicielem. Co jest zwykłym bandytyzmem.
Ale znam też watachy wałęsających się psów bezdomnych czy puszczanych przez włąścicieli w stylu złapie coś to się naje. W takim przypadku myśliwy co ma robić na swoim łowisku.
Między tymi zachowaniami jest jednak linia graniczna ale KTO NIE CHCE JEJ NIE WIDZI.
:niewka:
Amonowo pozdrawia leszek.piechocki@wp.pl
Awatar użytkownika
100lic
Posty: 70
Rejestracja: piątek 05 mar 2010, 11:36
Gadu-Gadu: 650131
Lokalizacja: Myśliwy/Łódź

Re: Stop odstrzałom

Post autor: 100lic »

Co do Twoich mieszanych uczuć to zgadzam się z nimi.
Chodzi mi o to, abyśmy sobie uświadomili, że poza myśliwymi-idiotami są również
właściciele psów - idioci.
Do wszystkiego trzeba podchodzić z rozmysłem.

pozdrowienia
tomek
Tomasz Warszawa
Awatar użytkownika
irie
Posty: 3550
Rejestracja: środa 14 paź 2009, 23:04
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Stop odstrzałom

Post autor: irie »

Ja mam ten sam problem, co Malgorzata - pies mi potrafi zwiac. Na szczescie z wiekiem sie to uspokoilo, ale mlody, temperamentny pies jest nieobliczalny.
Generalnie nie puszczam psow luzem w lesie (no, nie zeby w ogole, ale mowa o lesie - parku, tak z brzegu i psa mam w poblizu) ale zdarzylo sie kilka razy, ze pies mi normalnie uciekl. Albo na spacerze, albo z podworka - zrobil dziure w ogrodzeniu; otworzyl furtke (zawsze od razu likwidujemy te 'sposobnosc'). A ze mieszkamy przy samym lesie (niby to park, ale zwierzyny tam dosc), psy od razu gonia do lasu. Na spacerach maja choc obroze, odblaski, cokolwiek, ale jak zwieja spod domu bywaja 'nieubrane'. I teraz, gdyby mi ktos tego psa zastrzelil, bo niby klusuje (przyznaje, cos tam na pewno pogonil), to nie wiem, co bym zrobila z rozpaczy i z wscieklosci. Na pewno w kazdym razie nie poczuwalabym sie do bycia wlascicielem - idiota.
Co innego zaplacic mandat - trudno, stalo sie. Ale sie ODSTANIE. Zastrzelenie psa jest NIEODWRACALNE i mysle, ze stad takie emocje w tym temacie, nawet mimo zrozumienia wazkosci tematu i tlumaczen mysliwych - nieidiotow, ze jakas racja po stronie strzelajacych jest. Mniej chodzi o watahy wloczacych sie, choc nie zawsze bezpanskich, ale bez nadzoru, psow. Bardziej - o te przypadki, sytuacje niepotrzebne, a juz nie do odwrocenia.

I jeszcze jedna sprawa, juz na marginesie.
Rozumiem zakaz puszczania psow luzem w lesie (na podobnej zasadzie, jak rozumiem nakaz zapinania pasow w samochodzie :P ). A co z psem biegajacym po lace, polu, ktore tez moga byc terenem lowieckim (malo kiedy zreszta wiadomo, gdzie sa te tereny 'zakazane'). Tu zdaje sie nie grozi mandat - nie ma zakazu puszczania psa luzem. Ale pies 'klusujacy', ktory pobiegnie za sarna, juz kwalifikuje sie do odstrzalu, tak? Z jakiej racji? Kto kaze sarenkom biegac po polach, malo im lasu? - ze tak, splycajac temat, zapytam.
Ja nie mam gdzie spokojnie psa wybiegac, bo wokol tylko lasy i pola przy lasach. I mowie tu o dziesiatkach km wokol.

Pozdrawiam mysliwych troszczacych sie o 'bezimienna' lesna zwierzyne - nie miejcie za nic 'naszych' z imienia, psow.
Obrazek
Awatar użytkownika
100lic
Posty: 70
Rejestracja: piątek 05 mar 2010, 11:36
Gadu-Gadu: 650131
Lokalizacja: Myśliwy/Łódź

Re: Stop odstrzałom

Post autor: 100lic »

Irie, tutaj nie chodzi o głupich myśliwych i bezimienną zwierzynę!
Tu chodzi o zrozumienie całości współżycia.
Ja nie piszę jako myśliwy, tylko jako właściciel dwóch psów myśliwskich.
My również nie mamy gdzie psów wybiegać.
Pisze tylko o zagrożeniach zarówno z jednej jak i z drugiej strony.
I przede wszystkim mam świadomość, że pies jest większym zagrożeniem w lesie dla: sarny, jelenia, niedźwiedzia (tak, niedźwiedzia!) niż te zwierzęta dla psa w lesie.
Wystarczy poczytać fora lasów państwowych albo dzisiejszą decyzję (nie wiem czy prawomocną) dotycząca zakazu wprowadzania psów do tatrzańskiego parku narodowego.

P.S. Pies biegający po polu czy łące jest takim samym zagrożeniem dla zająca, bażanta czy sarny polnej jak pies biegający po lesie.

tomek
Tomasz Warszawa
Awatar użytkownika
irie
Posty: 3550
Rejestracja: środa 14 paź 2009, 23:04
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Stop odstrzałom

Post autor: irie »

Ja to wszystko rozumiem. I nie bierz Tomku do siebie mojej wypowiedzi - odnioslam sie troche do tego co napisales, bo bylo najblizej ;)
Wiem, ze pies jest zagrozeniem dla dzikich zwierzat. I naprawde nie chcialabym, zeby moj pies zrobil jakiemus krzywde. Ale drazni mnie patrzenie na psy jako na wrogow zwierzyny, to tak samo nie w porzadku jak uwazanie mysliwych za bezmyslnych 'strzelaczy'. Psy biegaja, taka ich natura, czasem gonia (zwlaszcza goncze;). My, wlasciciele musimy temperowac ich instynkty i szukac im aktywnosci zastepczych. A dlaczego by nie domagac sie od Lasow, by trzymaly 'swoja' zwierzyne w lesie? Ogrodzonym, dla bezpieczenstwa zwierzyny, psow, kierowcow. Na zachodzie to sie sprawdza. Nie, zebym taki pomysl chciala forsowac, ale pokazuje inne spojrzenie - psy z lasow, to zwierzyna do lasow. Ze nikt nie upilnuje? A gdzie wlasciciel? Psa na smycz a zwierzyne za ogrodzenie.
Bredze, pozno jest.
Temat nie do ogarniecia, ale ja sie o psy obawiam duzo bardziej niz jakiemukolwiek mysliwemu, lesnikowi zalezy na ochronie lesnych zwierzat. Psy tez sa zwierzeami i maja swoja zwierzeca nature, ktora trudno czasem czlowiekowi opanowac. Ja bym tylko chciala, zeby nie bylo przypadkowych odstrzalow psow, a takze, by incydentalne przypadki nie byly traktowane jako klusownictwo. A w kazdym razie, by kara nie moglo byc zastrzelenie niesfornego psa. Od tego sa kary fnansowe, by dyscyplinowac kiedy trzeba.
I jeszcze, aby gwarantowalo mi to prawo.
Obrazek
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Stop odstrzałom

Post autor: wszoleczek »

http://uwaga.onet.pl/43131,news,,kim_sa ... ortaz.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Natalia i Nero
ODPOWIEDZ