Strona 2 z 125

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: środa 17 mar 2010, 17:03
autor: ogończyk
nulka pisze:może Wy coś dobrego robicie z jakiś popularnych ziółek

Sok z KWIATÓW czarnego bzu. Bomba, pycha, rewelacja. :D Pzdr.

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: środa 17 mar 2010, 17:14
autor: BasiaM
Zeszłoroczne fotki :mrgreen:

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: środa 17 mar 2010, 17:47
autor: Ania W
A u mnie na balkonie było tak.....Tzn tak było na samym początku.
Bratki
Obrazek

Ta pelargonia super mi się rozrosła potem .
Obrazek

i moje zestawy pelargonii - różowa i różowo -bordowo - biała.
Obrazek

i biały zestaw
Obrazek

Million bells i nemezja(bardzo mi się podoba z racji pewnego podobieństwa do bratków a ja bratki bardzo lubię : )
Obrazek

Obrazek

A potem....a potem przybyła Łoza i znalazła podobne zastosowanie do skrzynek jak Uchaty dla donicy i mocno je poturbowała.

Co do jedzenia roślinek. Makłowicz kiedyś robił kwiaty czarnego bzu w cieście naleśnikowym a ja widziałam w tv faszerowane kwiaty dyni :)

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: środa 17 mar 2010, 18:56
autor: Agata
Jakie piękne wiosenne zdjęcia... :marzyc:
WIOSNY CHCĘ!!! :placzek:

Aaaaa, próbowałam zamówić fuksje, nic z tego, te, które by mi odpowiadały, niestety na razie nie są dostępne, czekam na odpowiedź kiedy i czy w ogóle będą.
To od strony wschodniej, od zachodu chyba jednak wytrzymałe pelargonie bluszczolistne posadzę w skrzynkach na balkonie, do nich świetnie nadaje się nawóz Osmocote, sypię przy sadzeniu i mam spokój z nawożeniem do końca sezonu.

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: środa 17 mar 2010, 19:36
autor: skogspokelse
No, no, wiosna już za kilka dni :) U nas w tym roku będzie duuużo kwiatków (już zakupione ;) )
A tak było w zeszłym roku...:

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: środa 17 mar 2010, 20:29
autor: hania
Agata pisze:Aaaaa, próbowałam zamówić fuksje, nic z tego, te, które by mi odpowiadały, niestety na razie nie są dostępne, czekam na odpowiedź kiedy i czy w ogóle będą.
To masz jak AniaW - idealnie celowała w te, które nie ma :D .

A ilość w skrzynce zależy od odmiany.

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: środa 17 mar 2010, 22:54
autor: ZbyszekC
My też mamy balkon. Ponieważ podłoga od lat jest królestwem psów pozostają: parapet, poręcz i sufit.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Powojniki widoczne na pierwszym zdjęciu chyba przetrwały w garażu kolejną zimę. U jednej z mam rośnie rododendron, u drugiej dąb, pięciorniki i kilka iglaków hodowanych przez parę lat na balkonie. Zresztę w zgodzie z malamutem. Tylko wiciokrzewy były ulubionym celem ataku. Balta jak narazie nic nie ruszało.

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: czwartek 18 mar 2010, 00:09
autor: ZbyszekC
Migawki z poróży. Duszniki
Obrazek

Na ten widok kopara tak opadła, że do tej pory boli.
Obrazek

Jedno z najpiękniejszych dzieł powstałych w ostatnich latach wysiłkiem jednej rodziny.
Ogród japoński w Jarkowie.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie muszę mówić jakie myśli się kłębiły na taki widok. Ale niespełna miesiąc później póżniej zamieszkał z nami Balt i trzeźwo trzeba było przyznać - taki ogród i ogar się wykluczają :placzek: . Pozostał swój balkon i dalsze podglądanie innych balkonów i ogrodów.
Sandomierz.
Obrazek

Kąty Rybackie- Restauracja Janosikówka
Obrazek

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: czwartek 18 mar 2010, 06:19
autor: hania
ogończyk pisze:
nulka pisze:może Wy coś dobrego robicie z jakiś popularnych ziółek

Sok z KWIATÓW czarnego bzu. Bomba, pycha, rewelacja. :D Pzdr.
Ogończyku czy możesz podać przepis?

Ja robię syrop z młodych pędów sosny, ze spirytusem - przeciwkaszlowy, nalewkę z czarnego bzu - przeciwgrypową i nalewkę z imbiru - na problemy żołądkowe.

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: czwartek 18 mar 2010, 07:06
autor: weszynoska
Litościiiii wszystkie zdjęcia otwierają mi się do połowy :placzek:



a syropek z kwiatów czarnego bzu generalnie robi się z kwiatu zebranego w czystych miejscach, zalewa się ugotowaną wodą z cukrem i cytryną i po dwóch dniach przecedza i pasteryzuje w słoikach

podobnie robi się syropek z majuchów ( mlecz) gotuje się zerwane na łące główki mleczy z cukrem i cytryną i przecedzony soczek pasteryzuje w słoiczkach ( super do herbaty , a nawet do majenia wódeczki ;) )