Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Chaszczy pisze:a najlepiej to się pewnie przestać nim przejmować...

Może nie tak do końca, ale pierdółkami pt. mój pies nie chce jeść kości ja bym się tam nie zamartwiała

Może wyrzucić kość w krzaki niech sobie poleży ze 3 dni na słońcu. Zaraz aromatu i posmaczku nabierze. Potem niech ją sobie upoluje i może wtedy zje.
Pozdrawiam Kasia

a mój książę surowych nie zje, muszą być chociaż sparzone. dostaje do pyska i sam sobie zanosi do kojca zazwyczaj dostaje co 2-3 dni, chyba ze je suche, to rano dostaje zawsze kość. my gustujemy w wołowych

wszoleczek pisze:a mój książę surowych nie zje

Takie cuda są możliwe?

Mój to wybredna bestia. Ale czasami jak sie wkurze i przeglodze to wszystko zje

Korek konsumuje - jak dotąd - wyłącznie cielęce. Nie za często. Wsuwa, aż miło, zazwyczaj dostaje wtedy, kiedy wychodzimy na dłużej. Wracamy po paru godzinach i zastaję psa nadal oblizującego piszczałkę . Następnie owe resztki wysysane są całymi dniami, ciamkane, nadgryzane i służą, jako świetna zabawka tygodniami.

Moje jedzą
drobiowe: surowe korpusy i szyjki, z pieczonych/grillowanych/gotowanych itp nóżek tylko główki im daje do obgryzienia
wieprzowe: gotowane nóżki ale i każde w sumie inne kości
wołowe też po ugotowaniu tudzież sparzeniu
Do tej pory nic się nie stało jednak staram się dawać im razem żeby nie musiały walczyć o te kości i jeść za szybko

Mam wątpliwość bo nikt wyraźnie się nie wypowiedział : czy można podawać kości z sarny, jelenia ? surowe czy ugotować? ma ktoś "doświadczenie" w tym temacie?
bo kości z dzika to chyba lepiej nie dawać.
Znajoma dostała prezent od myśliwego i nie wie czy dawać swojej suni.
A ja też jestem ciekawa, może się przydać w przyszłości.

Małgosia&Sarabanda&Czuprynka

Ja takowych nie dawalabym, ale wiem ze dają psom.Sarny sa ostre dość.

Ja dawałam. Tylko surowe. Tyle, że tak jak Kasia pisze z sarny nie są najfajniejsze. Ale np kregosłup jest ok.